środa, 13 marca 2019

Od IV ligi dzieli nas już tylko wiosna.

Już w sobotę Zawisza rusza do walki. 

Okienko transferowe jest jeszcze otwarte, ale w kadrze Zawiszy nie dojdzie do rewolucji. Kadra, która wywalczyła lidera jesieni została utrzymana. Nie ma tu żadnego zaskoczenia, bo dla Zawiszy grają ludzie, którzy chcą grać dla tych barw, a nie skaczą z kwiatka na kwiatek. Dlatego kadra Zawiszy jest stabilna od wielu miesięcy. Poważnym wzmocnieniem niebiesko-czarnych jest Michał Żurowski, który jesienią grał w III lidze, najczęściej w podstawowym składzie Wdy Świecie. To jest zawodnik przerastający potencjałem nie tylko okręgówkę, ale też stanowi potencjalnie spore wzmocnienie w perspektywie IV ligi. Michał gra w środku pomocy, ale gdyby w trakcie rundy zaistniała konieczność łatania środka obrony, to na pewno sobie tam poradzi.


Transferem last minute, ogłoszonym oficjalnie dzisiaj jest pozyskanie z Chemika Bydgoszcz Tomasza Prejsa, 24-letniego bocznego pomocnika, który posiada spore doświadczenie na poziomie lig centralnych.



Mimo młodego wieku na koncie ma on już:

  • 33 spotkania na zapleczu Ekstraklasy w Dolcanie i Stali Mielec;
  • 54 spotkania na poziomie II ligi w Stali Mielec i Kotwicy Kołobrzeg;
  • 30 spotkań na poziomie III ligi w KP Starogard Gdański i w Chemiku Bydgoszcz, gdzie grał jeszcze jesienią.




Tomek zagrał w 2 połowie sparingowego meczu w Janikowie w miniony weekend na prawym skrzydle. Szczerze mówiąc, widać było jego brak zgrania z zespołem. Na pewno Tomek pokazał, że ma spory potencjał, ale w mojej ocenie teraz czeka go sporo pracy nad dojściem do optymalnej formy i wkomponowaniem się w zespół. Piłka to gra zespołowa. Tomek ma potencjał do grania w centralnych ligach i powrotu na ten poziom oczywiście razem z Zawiszą życzę mu z całego serca.

Ostatni mecz sparingowy podopiecznych Jacka Łukomskiego, szczególnie jego pierwsza połowa wygrana 3:0, wyglądała imponująco w wykonaniu niebiesko-czarnych. Zespół Unii będący liderem IV ligi i jednym z kandydatów do awansu nie zdołał oddać nawet celnego strzału na bramkę Marcina Niwińskiego. Zawisza grał w średnim presingu, ale na wysokości linii środkowej imponował agresją, szybkości i zdecydowaniem w odbiorze piłki. Wyprowadzał szybie i skuteczne kontry i mógł do przerwy prowadzić jeszcze wyżej. Zawodnicy Zawiszy wyglądali dobrze fizycznie. Stadion w Janikowie posiada normalną, wysoką, "piłkarską" trybunę i jest to prawdziwy raj dla uważnego obserwatora spotkań. Futbol z wysoka wygląda zupełnie inaczej. Po kilku latach grania głównie na pastwiskach można było w końcu zobaczyć jak Zawisza ładnie przesuwa się w presingu, jak zawodnicy utrzymują odległości w formacjach.  Może to zasługa stadionu w Janikowie, ale w mojej ocenie pierwsza połowa tego springu to było najlepsze 45 minut w wykonaniu Zawiszy w obecnej epoce odbudowy klubu od 2016 roku. W V lidze Zawisza niestety nie będzie miał prawdopodobnie zbyt wiele okazji do otwierania wyniku spotkania z kontry a kluczem do zwycięstw będzie umiejętność strzelania goli ze stałych fragmentów i z ataku pozycyjnego. Zawisza w sparingach grał coraz lepiej. Zaczął od 2 porażek, ale od 13 lutego nie dał się już pokonać, wygrywając z IV ligowcami z Janikowa, Pakości, zremisował ze Spartą Brodnica. Na wiosnę możemy czekać z nadziejami, które mają oparcie w dobrym przygotowaniu zespołu.



20190309 sparing Unia Janikow - Zawisza Bydgoszcz 2:4



Na prawym boku obrony rywalizację wśród młodzieżowców wiosną wzmocnić może kolejny nabytek Zawiszy - Patryk Jarząbek. Chłopak pozyskany z Gorzowa pokazał się już kibicom w kilku sparingach. Trudno oceniać go na tej podstawie. Na pewno wzmocnienie rywalizacji wśród młodzieżowców może wszystkich jeszcze bardziej zmotywować. W mojej ocenie na razie głównymi kandydatami wśród młodzieżowców do gry w wyjściowym składzie są ciągle Natan Zniszczol i Bartosz Bąk.

Jesienią z grupy młodzieżowców najwięcej grali właśnie oni dwaj. Między słupkami w kilku spotkaniach pojawił się Jan Stypczyński, prawie 500 minut wybiegał też z Zetką na piersi tej jesieni Oskar Ignatowski. Oskar Zięba dostał od trenera 329 minut. W pucharze polski zadebiutował w seniorach Zawiszy Jakub Karbowski z rocznika 2002. W grze było więc jesienią aż sześciu młodzieżowców. Do grona młodzieżowców dołączył teraz Patryk Jarząbek. Jak to wpłynie na rywalizacje między nimi? Młodzieżowcy opanowali generalnie boki obrony i pomocy, gdzie szybkość i wydolność jest w cenie. Centralne sektory obrony i pomocy są mocno obsadzone doświadczonymi zawodnikami. Trudno w tych strefach przebić się młodzieżowcowi. W poprzednim sezonie próbował tego dokonać Maciej Nowacki, ale nie był w stanie się przebić w większym wymiarze czasowym, więc został wypożyczony do Unii Solec Kujawski. Na razie nie widać wśród młodzieżowców kandydata do gry w centralnej osi boiska, nie licząc ewentualnie pozycji bramkarza.

Jesienią w Kowalewie udało się Zawiszy dopiero w samej końcówce wyrwać gospodarzom 3 punkty. To był mecz, który na pewno zostanie na długo zapamiętany przez kibiców ze względu na kapitalną atmosferę na trybunach, tańce w ulewnym deszczu, huragan, który przetoczył się nad stadionem no i szczęśliwy finał. Dobrze wtedy zaczęliśmy ligę i teraz także Zawisza będzie chciał dobrze wystartować do walki o wiosenne ligowe punkty.

czytaj też: Promień Kowalewo Pomorskie - Zawisza Bydgoszcz [inauguracja sezonu w V lidze]

W zespole gości na szpicy występuje Marek Magdziński, brat Jacka dobrze znanego kibicom Zawiszy. W jesiennym meczu pokazał, że potrafi urwać się obrońcom i groźnie strzelić. Jeżeli wierzyć statystykom na laczynaspilka.pl, to Magdziński będzie w sobotę jednak pauzował po 4 żółtej kartce, którą zobaczył tydzień temu w zaległym spotkaniu ze Startem Pruszcz.

Promień sprawił sporą niespodziankę i zremisował z faworyzowanym Startem, dzięki czemu przewaga Zawiszy nad 3 lokatą w tabeli, co jest kluczowe w kontekście awansu, wzrosła do 9 punktów. Promień potwierdził, że potrafi dobrze bronić. Zobaczymy jak poradzi sobie z szarżami Zawiszy.


tabela Zawiszy na starcie rundy wiosennej

W miniony weekend niektórzy nasi rywale mieli okazję na przetarcie w Pucharze Polski.

Sportis Łochowo wygrał z IV ligową Pogonią Mogilno aż 5:1,
a Mustang Ostaszewo wygrał po dogrywce w innym IV-ligowcem Kujawianką Izbica Kujawska 4:1 (1:1).


Startuje Liga Typera Zawiszy





Razem z ligą startuje także Liga Typerów Zawiszy.  Nasza Liga Typerów jak każda liga ma swoich faworytów. Na pewno należy do nich czołówka jesiennej edycji typera: Don Lipone, Mario, Chrisacid, Greg czy Mex.  Różnice punktowe w klasyfikacji generalnej były w czołówce nieznaczne, kilkuprocentowe. Czy faworyci potwierdzą formę z jesieni. Sporo zależy od regularności. Mam nadzieję, że wiosna wykreuje kolejne talenty typerskie wśród kibiców Zawiszy. Nowością będą co weekend dodatkowe 2 spotkania z lig europejskich. Tym razem bierzemy na tapetę spotkania Bayernu z FSV Mainz oraz Sassuolo - Sampdoria.
Tradycyjnie typujemy spotkania Zawiszy, naszych ligowych rywali oraz naszych zgód.

Wiosną w typerze nagroda wzrosła do 300 PLN. Będziemy o nią walczyć w ciągu 15 kolejnych weekendów. Wygrany każdej kolejki będzie miał prawo do wyboru dwóch spotkań z lig zachodnich (ANG1, ANG2, FRA1, GER1, ITA1, ESP1) lub z polskich lig centralnych.


Link do rejestracji w Lidze Typerów Zawiszy.


Osoby, które zarejestrują się w lidze typerów po zalogowaniu się tutaj będą automatycznie przekierowani na stronę typera.

Od IV ligi dzieli nas już tylko wiosna, kilkanaście tygodni emocji. Kiedyś śpiewaliśmy: "Nigdy więcej IV ligi", ale teraz tęsknię za IV ligą. Niezbadane są koleje losu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz