wtorek, 19 września 2023

Czy Świt zgubi w sobotę punkty? Pogoń NS ma problemy w meczach domowych.

 Przed nami 9 kolejka III ligi, w której dojdzie do pojedynków dwóch bezpośrednich rywali z czołówki tabeli (TOP6).

Zawisza pojedzie do Nowych Skalmierzyc, a Świt Skolwin do Kartuz 



Co ciekawe, w obu tych spotkaniach szanse zespołów w ocenie bukmacherów rozkładają się dość równomiernie. Druga w tabeli Vineta oraz trzecia Elana ich zadniem powinyn sobie dość łatwo poradzić z rywalami. 

Do tej pory zespoły gromadziły punkty głównie w starciach ze słabszymi rywalami. W jek kolejce dojdzie do bezpośrednich starć, które mogą pokazać słabe punkty Świtu, czy, miejmy nadzieję, Pogoni Nowe Skalmierzyce. 

Zawisza przystąpi do tej rywalizacji po efektownym zwycięstwie na KP Starogard Gdańśki 6:0. Cieszy powracająca forma strzelecka, która jest konsekwencją dobrej koncentracji zawodników, determinacją do gry ofensywnej, dokładności podań i precyzji wykończenia akcji. Dobrze, że Zawisza przerwał serię bez wygranej, jednak ciągle potrzeba nam dobrej serii zwycięstw, która mogłaby nas wynieść w górę tabeli i zmniejszyć stratę do lidera. 

Sprzyja nam ogólna tendencja w tej lidze, która pokazuje, że paradoksalnie łatwiej wygrywać na wyjazdach (28 wygranych gospodarzy i 30 zwycięstw gości do tej pory).

Ostatnie dwa wyjazdy Zawiszy do tego miasta zakończyły się gładkimi wygranymi niebiesko-czarnych: 

Zawisza Bydgoszcz vs. Pogoń Nowe Skalmierzyce

SezonRozgrywkiDomWyjazd
2021-2022III liga (4)4 : 13 : 0
2022-2023III liga (4)1 : 24 : 0

W domu zaliczyliśmy porażkę 1:2 z tym rywalem 18 marca 2023. Na wyjeździe punktowaliśmy na maksa. Pogoń przygniatającą większość swoich punktów w tym sezonie zdobyła na wyjazdach (13/16, czyli 81%). W domu się męczy. 

W przekroju całego poprzedniego sezonu rywale także zdobyli 61% punktów na wyjazdach. To pokazuje, że można mówić w przypadku tego meczu o atutcie obcego boiska dla podopiecznych Piotra Kołca. W takiej dużej próbce nie ma mowy o przypadku. Pogoń gra znacznie lepiej na wyjazdach. 

Obecnie Pogoń dysponuje okazałą serią 9 wyjazdowych spotkań bez porażki, ale w domu dwa ostatnie mecze przegrała: 
  • z Pogonią Szczecin 0:5
  • ze Stolem Gniewino 1:2
To gospodarze z punktu widzenia tych statystycznych rozważań mają wiekszy problem przed meczem. Zawisza mimo ciągłego braku Patryka Urbańskiego dysponuje ciagle jedną z najlepszych formacji obronnych. Traci niecałego gola na mecz. To pokazuje, że trenerowi Kołcowi udało sie mimo braków kadrowych w obronie opanować sytuację. Na wysokości zadania stają zawodnicy, którzy są obecnie do dyspozycji. Bez wątpienia jest w tym zasługa całego zespołu, który aktywnie broni wszystkimi  formacjami. Nikt nie jest zwolniony z zadań defensywnych. 

W przypadku wygranej niebiesko-czarni przeskakują Pogoń w ligowej tabeli, różnica między zespołami wynosi dzisiaj 2 punkty. 

wtorek, 12 września 2023

Zawisza miał być silniejszy. Czy posada trenera Kołca jest zagrożona?

 Po trzech meczach Zawiszy bez wygranej atmosfera caly czas deleka jest od sielankowej. Lider tabeli uciekł już na 7 punktów. Wiem, że od dawna wśród kibiców Zawiszy nie brakuje osób, które nie darzą trenera Piotra Kołca wielkim uznaniem, delikatnie mówiąc. Słabe wyniki zespołu dają tym osobom argumenty do narzekania. 

Czy posada trenera jest w takiej sytuacji zagrożona? 

Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba najpierw spojrzeć na kilka faktów. 

Nie jesteśmy jeszcze finansowym Eldorado.

Trzeba to powiedzieć wyraźnie: budżet jakim dysponuje Zawisza bynajmniej nie stawia nas w gronie faworytów do wygrania ligi. Może to nie jest powszechna wiedza, ale nawet takie zespoły jak Unia Swarzędz dysponują podobnymi środkami finansowymi. Świt Szczecin to przy nas milionerzy. Żeby oceniać wyniki niebiesko-czarnych trzeba brać to pod uwagę., To bardziej marka Zawiszy i nieśmiałe deklaracje, że będziemy walczyć o awans powodują, że stawiani jesteśmy przez niektórych w roli faworyta ligi. Budżet ciągle jest ograniczony i razem z nim szerokość kadry. To powoduje, że jeszcze przed sezonem, na spotkaniu z kibicami pytałem trenera, czy nie uważa, że w przekroju rundy środek obrony może okazać sie kadrowo niewystarczający. Żałuję, że o to spytałem, bo chyba wykrakałem. To pytanie padało jeszcze wtedy gry zupełnie zdrowi byli Norbert Gaczkowski i Patryk Urbański - lider tej formacji. 

Kontuzje.

Po kontuzjach tych zawodników i dalszej nieobecności Adama Paliwody w Swarzędzu zagrali w środku obrony Cyprian Maciejewski , który wraca do formy po długiej przerwie i przed sezonem był w mojej ocenie numerem 4 na tej pozycji oraz Michał Graczyk - defensywny pomocnik przesunięty do tyłu. W Swarzędzu spodziewałem się ciężkiej przeprawy w takich oklicznościach, tym bardziej, że jechaliśmy bez Macieja Koziary, jednego z filarów środka pola. W mojej ocenie w Swarzędzu zagraliśmy na miarę tego potencjału jaki był dostępny, mogliśmy to wygrać. Pechowo w ostatniej akcji przegraliśmy. Zdarza się, jedziemy dalej. Nikt nie miał chyba po meczu wielkich pretensji do zespołu. Stwarzaliśmy okazje, wszystko nie wejdzie. Byłem na tym meczu i w mojej ocenie przeważaliśmy mimo tych osłabień, a na pewno nie byliśmy bezradnym zespołem jak tydzień później.

Kartuski koszmar. 

Spotkanie z Cartusią było dramatycznie słabe. Brak jakości w obronie i poczynaniach ofensywnych był żenujący. Mecz ciągle bez wspomnianych wyżej kontuzjowanych zawodników. Tym razem z Cypkiem w środku obrony zagrał Korneliusz Sochań. Kolejny raz okazało się, że nie jest on środkowym obrońcą. Co ciekawe, spotkania nie prowadził z ławki Piotr Kołc, który dostał po meczu w Swarzędzu czerwień. Ja  właśnie za to mam do niego jedynie pretensje. Ten zespół w meczu z Cartusią wyglądał jakby zupełnie brakowało koncepcji jak rozgrywać ten mecz. Nie wiem czy brak trenera na ławce może tak mocną wpłynąć na obraz gry? Sam brak, może nie, ale jak się poskłada wspomniane wyżej czynniki to może właśnie jest recepta  piłkarską bezradność jaką obserwowaliśmy w poprzednią sobotę?  Tak samo drażnią mnie kartki zawodników łapane za dyskusje z sędzią. Jeszcze nigdy nic nie dały, ale wielu osłabiło swoje zespoły. Sportowa agresja w walce na boisku, OK. Ale co może przynieść wyzywanie sędziego w tunelu? Z drugiej strony to pokazuje jakie ogromne emocje kumulują się w futbolu. Ludzie ciągle tracą w emocjach głowę. Ale na koniec i tak nic nie może wytłumaczyć, że zawodnicy mający naprawdę duże doświadczenie ligowe mogą wyglądać tak bezradnie na boisku. W mojej prywatnej ocenie mecz z Cartusią powinien dać do myślenia przede wszystkim piłkarzom, którzy na boisku pokazali totalny piach. Przed czerwoną kartką dla Korneliusza Sochania też był piach. Każdy zawodnik, który gra dla Zawiszy musi mieć świadomość, że tu się zarabia owszem pieniądze, ale przede wszystkim ten klub jest dla ludzi czymś więcej niż tylko weekendową rozrywką. To dla nas skarb, wokół którego obraca się czasami całe życie kibica. Jeżeli zawodnik tego nie rozumie, to to niestety widać, panowie. Długo nie pogracie w Zawiszy, jeżeli takie sytuacje będą się powtarzać. Tu się nie przechodzi obok meczu. To nie przejdzie. Paradoksalnie spadek jakość w ofensywie Zawiszy cierpi też pod nieobecność Patryka Urbańskiego. On nie tylko jest groźny przy stałych fragmentach, ale dobrze wprowadza piłkę do gry. Niestety Urbiego nie będzie dłużej do gry. 

Remis w Szczecinie. 

Z rezerwami Pogoni, która była na fali trzech wygranych zremisowaliśmy, będąc zespołem przeważającym. Być może zawodnicy wyciągnęli jakieś twórcze wnioski... Poza tym wróciło dwóch  z rekonwalescentów: Adam Paliwoda do środka obrony i Maciej Koziara do środka pomocy. To na pewno samo w sobie podniosło potencjał zespołu. Zabrakło trochę skuteczności, żeby pokonać tego dnia rezerwy Pogoni, ale warto podkreślić, że  rok temu polegliśmy tam 1:5, więc jest znaczny progres. Co ciekawe dokładnie rok wcześniej, także 10 września graliśmy z rezerwami Pogoni w Szczecinie. 


Potencjał zawodników. 

W poprzednim sezonie nie mogłem nachwalić się trenera Piotra Kołca, bo uważam, że praca z nim rozwinęła wielu zawodników. W końcówce sezonu graliśmy o premię w Pro Junor System i tak się ten sezon ułożył, że wykreował nam przy okazji kilku ciekawych zawodników, ale ci doświadczeni także poprawiali swoje życiowe wyniki. Ten sezon jest inny. Jeżeli realnym celem jest walka o pierwsze miejsce, to rzuca się do walki wszystkich najlepszych. Sztuką jest takie zarządzanie zespołem, żeby już na etapie jego konstrukcji dobrać ludzi gwarantujących piłkarski potencjał a przy okazji mają charakter do walki w każdym meczu o zwycięstwo. Mecz z Cartusią postawił znak zapytania o całą tą właśnie charakterologiczną konstrukcję zespołu. Być może była to jednorazowa wpadka, która się więcej nie powtórzy? Pewnie zobaczę w życiu jeszcze wiele porażek Zawiszy, ale mam nadzieję, że nie zobaczę już drugiej takiej. 

Czy Piotr Kołc jest trenerem, który potrafi zebrać ten zespół do kupy i tchnąć w nich wiarę w zwycięstwa? Czy sprowadzeni zawodnicy w przekroju rundy pokażą, że są warci swojej ceny, ale też że im zależy na Zawiszy? Nie znamy jeszcze odpowiedzi na te pytania. 

Prawdą też jest, że w tej lidze awansuje tylko jeden zespół. Jeżeli Świt z wysokim budżetem odskoczy na dużą ilość punktów, to sezon może skończyć się dla nas praktycznie już we wrześniu. Zbudowanie tak silnej , jak na nasze mozliwości finansowe kadry kosztowało wiele wysiłku. Szkoda, gdyby to miało pójść na marne. Awansu nikt nie zagwarantuje, ale myślę, że ten zespół ma potencjał, żeby się o niego do końca sezonu bić w czołówce. W zeszłym sezonie ogrywaliśmy młodzież i kibice godzili się ze stratami, które to oznacza. Teraz Zawisza miał i powinien być mocniejszy. Ta inwestycja z poprzedniego sezonu musi dawać realną "stopę zwrotu".

Faktem jest, że na razie zdobywamy mniej punktów niż w poprzednim sezonie. 

W obecnych 7 meczach zdobyliśmy 11 oczek, czyli średnio 1.57 punktu na mecz. Przy czym graliśmy z dwoma beniaminkami i Unią Solec, któro do potentatów nie należy. Na razie nie wygraliśmy żadnego meczu z rywalem z większego kalibru.

W poprzednim sezonie grając dużą ilością młodzieży zdobyliśmy 56 punktów (odliczyłem 2 walkowery) w 32 meczach. To daje średnią 1.75 punkta na mecz. Na razie musimy wygrać ze dwa mecze, żeby mówić, że jakość tego zespołu się przynajmniej nie zmniejszyła. A przecież wzmocniło nas kilku zawodników. Zawisza powinien być mocniejszy niż wychodząc siódemką młodzieżowców na boisko.

W trakcie sezonu czasami przytrafiają się fale kontuzji, trzeba ten moment  jakoś przetrzymać z jak najmniejszymi stratami i ruszyć do odrabiania strat. Jeżeli ze składu wypada ważne ogniwo, to jest to szansa pokazania, że inni potrafią wziąć ciężar gry na swoje barki. W zespole jest teoretycznie wielu zawodników, którzy powinni pociągnąć ten wózek pod nieobecność kolegi. 

Co na to prezes?

Rozmawiałem w tygodniu z prezesem Zawiszy, Krzysztofem Bessem. Wygląda na to, że prezes nie jest porywczym człowiekiem i rozumie obiektywne problemy, które wynikają z poważnych ubytków w składzie. Zresztą nigdy nie był porywczy prowadząc od lat klub.Myślę, że posada trenera nie jest w tej chwili zagrożona.  Wszyscy wierzymy, że zespół potrafi się pozbierać i zacząć odrabiać starty, a sztab szkoleniowy pokaże, że potrafi trafić do głów i serc zawodników. W tym kontekście nadchodzące spotkanie z zespołem 

KP Starogard Gdański 

ma duży ciężar gatunkowy. 

Ciągle Zawisza ma spory potencjał, który drzemie w tym zespole. Spotkanie zapowiada się pasjonująco. Dość powiedzieć, że goście w tym sezonie w 4 spotkaniach wyjazdowych strzelili 11 goli, trzykrotnie po 3 gole. Nie byłbym zaskoczony, gdyby byli w stanie poważnie zagrozić bramce Zawiszy. To może być mecz o dużej ilości goli w obie strony. Zespół przyjezdnych prawdopodobnie do perfekcji wykorzystuje grę z kontry, wykorzystując brak presji na wyjazdach, gra bezpiecznie długą piłką. Przy osłabieniach naszej obrony nie trudno zakładać jakieś straty po naszej stronie. Być może , zeby ich pokonać trzeba będzie strzelić 3 albo nawet 4 gole. Czy będziemy tak skuteczni? 


Generalnie znowu statystyki pokazują, że łatwiej wygrywać jest w tej lidze na wyjazdach. Pisałem już o tym w poprzednim sezonie. Teraz także więcej spotkań zakończyło się wygranymi gości niż gospodarzy. Bilas tej ligi po 63 meczach to 23-12-28. To pokazuje, że łatwiej grać z kontry. Wiele zespołów nie dysponuje dużą ilością kreatywnych zawodników dobrze radzących sobie w ataku pozycyjnym, a tak gra się często mecze domowe. Kluby z III ligi, gdzie nikomu się nie przelewa są wydrenowane z kreatywnych zawodników, którzy potafią być skuteczni w ataku pozycyjnym. Czy Zawisza poradzi sobie z tym problemem w przekroju całej rundy? W poprzednim sezonie ostatecznie 112 spotkań wygrali gospodarze , a 107 goście. Bbył jednak taki moment, że proporcje były odwrotne. 

Dla kibiców to może być emocjonująca walka o 3 punkty. Nie sądzę, żeby to był łatwy mecz. Ilu ludzi w ogóle przyjdzie na stadion po 3 meczach bez wygranej ? Często śpiewamy czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham cię. Zobaczymy ilu ludzi traktuje poważnie te słowa. Bez wątpienia zespół bardzo potrzebuje wsparcia. Ta sytuacja jest trudna dla każdego, dla piłkarzy, także dla kibiców. Czy razem udźwigniemy ten ciężar? 

Ubytki

KP Starograd Gdański doznał w lecie kilku znaczących osłabień swojej kadry. Do Świtu Skolwin przenieśli się dwaj podstawowi zawodnicy: 

  • Damian Ciechanowski  - dobrze znany kibicom znany, prawy obrońca  -wychowanek Zawiszy 
  • Rafał Remisz,
  • dalsze  ubytki - Kornel Przyborowski > transfer do Cartusii;
  • Piotr Łysiak > transfer do Cartusii;
  • Miłosz Manuszewski > transfer do Gedanii Gdańsk
  • Janusz Surdykowski > transfer do Jaguara Gdańsk
  • Hieronim Zoch  > transfer do Siarki Tarnobrzeg
  • Kamil Jasiński > transfer do GKS Bełchatów
  • Mateusz Mączyński > transfer do Stilonu Gorzów
W zasadzie tylko 3 zawodników, którzy obecnie grają dla tego klubu grało w Strogardzie wiosną. Przy tak ogromnych zmianach kadrowych i tak radzą sobie dzielnie. Z 8 punktami na koncie zajmują 13 lokatę w tabeli. Byli w stanie wygrać 2:3 w Szczecinie z rezerwami Pogoni oraz 2:3 na wyjeździe ze Stolem Gniewino. Mają ciągle dość argumetnów w ofensywie, ale też niestabilną obronę, która straciła już 16 goli, czyli ponad 2 gole na mecz. Zaletą Zawiszy jest ciągle niezła obrona, która traci niecałego gola na mecz. Goście mają na koncie serię 5 domowych spotkań bez zwycięstwa, ale akurat na wyjazdach potrafią punktować solidnie. Prawie wszystkie punkty przywieźli z delegacji (7/8).  


Nabytki


KP Starogard Gdański pozyskał w lecie kilku ciekawych zawodników, którzy zapewniają jakość temu przebudowanemu zespołowi: 
  • Kacper Czajkowski - bramkarz pozyskamy z Raduni Stężyca z II ligi;
  • Jakub Pek - pomocnik z Pogoni Siedlce z II ligi;
  • Kacper Bałamącek - obrońca z Pogoni Nowe Skalmierzyce;
  • Damian Garbacik - obrońca z Cartusii, który ma na koncie występy w I lidze w GKS Katowice i Chojniczance;
  • Bartosz Kuźniarski - pomocnik z Cartusii;
  • Nikodem Parulski - pomcnik z Cartusii;
  • Ryszard Sumiński - pomocnik z Gedanii. 
  • Karol Zieliński - prawy ofensywny pomocnik, który grał ostatnio w Kreisliga w Niemczech. To jeżeli dobrze liczę jedenasty poziom rozgrywek u naszych sąsiadów, ale w naszym kraju grał już na poziomie III ligi. Trudno powiedzieć co dzisiaj prezentuje. W Polsce grał na poziomie II ligi w Kotwicy i Olimpii Zambrów i III ligi w Starogardzie Gdańskim. 
Piłka nożna to sport zespołowy i rzadko zespół po tak dużej przebudowie jest skuteczny w pierwszych miesiącach. W Starogardzie jakoś to działa. W sobotę czeka ich test na Gdańskiej. Jakby nie patrzeć jest u rywala sporo piłkarskiego potencjału. Będą walczyć.

Zawisza Bydgoszcz vs. KP Starogard Gdański

SezonRozgrywkiDomWyjazd
2021-2022III liga (4)1 : 33 : 2
2022-2023III liga (4)1 : 02 : 1




W dwóch ostatnich sezonach Zawisza wygrywał z tym zespołem na wyjeździe, ale na Gdańskiej jeszcze ta sztuka się nie udała. Znowu potwierdza się, że łatwiej o wygrne na wyjazdach. Co za dziwna ta liga. W tym sezonie nie można jednak sobie wybierać wyjazdów na wygrywanie. Trzeba juz teraz punktować regularnie, dom czy wyjazd. Margines na wpadki został już mocno wyeksploatowany. 

Wiek zespołów:

Średni wiek zespołu gospodarzy w tym sezonie jest o ponad dwa lata wyższy niż przebudowanego zespołu ze Starodardu: 
  • Zawisza Bydgoszcz - 24.4 lata;
  • KP Starogard Gdański - 22.3 lata

Doświaczenie ligowe także pprzemawia za Zawiszą. Zawodnicy grający obecnie dla Zawiszy rozegrali w ostatnich 3 latach około trzykrotnie więcej spotkań na poziomie minimu III ligi niż zawodnicy grający obecnie dla KP Starogard. No może gdyby odliczyć doświadczenie paizującego Patryk Urbańskiego, to różnica byłaby nieco mniejsza ale ciągle spora. Czy tą różnicę, tą piłkarską dojrzałość zobaczą kibice na Gdańskiej? Papier wszystko przyjmie, a jedynie na zielonej murawie pisana jest co tydzień prawdzia historia.

Kibice już teraz nie mogą się doczekać kolejnego meczu Zawiszy. W sobotę się przekonamy czy kryzys został już za nami. 

Jak podał w swoich mediach Zawisza, mamy przed sobą jeszcze 27 kolejek w tym sezonie. Jest sporo czasu, żeby złapać dobrą formę i gonić rywali. Oby już w sobotę Zawisza powrócił na zwycięską ścieżkę. 


Co na to bukmacherzy? 


Nie zrażają się serią bez wygranej Zawiszy i doceniają lepszą grę podopiecznych Piotra Kołca w Szczecinie. Za wygraną Zawiszy płaca symbolicznie (~1.45) , co sugeruje, że w Zawiszy upatrują mocnego faworyta meczu. Czy w końcu uda się pokonać Starogard w Bydgoszczy? 

Algorytm Zawisza1946.pl prognozuje, że sanse obu zespołów nawygraną są podobne z lekkim wskazaniem na gości. Po prostu za rzadko wygrywamy u siebie, żeby kursy były jak na Bayern czy Juve w domu. To jakieś szaleństwo. Ale może się nie znam. Może bukmacherzy tak mocno wyceniają powrót do kadry Macieja Koziary? W zespole KP nikt jeszcze nie pauzuje za kartki. Graliśmy z KP u siebie dwa mecze w ostatnich sezonach i żadnego z nich nie wygraliśmy. Do tego jesteśmy 3 mecze bez wygranej. Ciągle bez Patryka Urbańskiego. Ja tego nie kumam. Oby bukmacherzy mieli jednak rację. Weźmy to za dobrą monetę. 
 
Zawiszo, wygraj to dla nas. 

wtorek, 29 sierpnia 2023

Grają do końca. Emocje w Swarzędzu gwarantowane.

 Zawisza udanie rozpoczął nowy sezon i z 10 punktami zajmuje drugą pozycję w tabeli. Nowi zawodnicy udanie wkomponowali się w zespół. Zaczęły się także pewne problemy z kontuzjami. Jak w tej sytuacji Zawisza zaprezentuje się w Swarzędzu? Czego możemy spodziewać się po Unii Swarzędz? 


Unia z 7 punktami zajmuje szóste miejsce w tabeli III ligi po czterech kolejkach.




Klub przeprowadził kilka ciekawych transferów, które w pierwszej fazie sezonu wydają się ponosić jakość tego zespołu. Unia stawia głownie na byłych zawodników Warty Poznań.

Patrząc na wcześniejsze dokonania największą gwiazdą Unii można by okrzyknąć 

Adriana Laskowskiego

Ten doświadczony obrońca w barwach Warty Poznań rozegrał 9 spotkań w Ekstraklasie. Dla Warty i Polonii Bytom zagrał 32 spotkania w I lidze. Ma także na koncie 112 występów w II lidze. 31 letni daje jakość w środku obrony zespołu. Większą cześć kariery grał w ligach centralnych.

Kolejne wzmocnienie to

Łukasz Spławski

32 letni, wysoki  środkowy napastnik, którego Unia pozyskała z rezerw Lecha Poznań z II ligi może grać także za napastnikiem w centralnej strefie linii środkowej. W ostatnich latach grał w ligach centralnych także dla Warty Poznań i Puszczy Niepołomice. Dysponuje także sporym doświadczeniem ligowym. 

Krzysztof Biegański 

to nowy doświadczony napastnik, który grał w sezonie 2007/2008 w Unii Janikowo. Ma na koncie sporo występów dla Warty Poznań w III, II i I lidze.



Unia Swarzędz utrzymała trzon swojej kadry z poprzedniego sezonu i wzmocniła  się kilkom doświadczonymi zawodnikami. To sprawia, że w przekroju całej rundy kibice tego klubu mogą oczekiwać lepszych wyników swojego zepołu. Poprzedni sezon Unia zakończyła na 10 miejscu, w obecnym może powalczyć o znacznie wyższe cele.

Unia jest niepokonana na własnym stadionie od 2 spotkań. Ostanie spotkanie na własnym stadionie zakończyło się wygraną 4:3 ze Stolem Gniewino, przy czym do 88 minuty Unia przegrywała 1:3. to nie bywała historia, że gospodarze zdołali w końcówce strzelić 3 gole i wygrać to spotkanie. W międzyczasie z boiska usunięty został bramkarz gości. Uwaga. Grają do końca. Trzeba na nich uważać do ostatniego gwizdka.

Wiek zespołów

Średnia wieku zawodników Unii Swarzędz: 

- średnia z pierwszych 4 kolejek - 26.50 lat;

- średnia z ostatniego meczu - 26.58 lat.

Średnia wieku zawodników Unii Swarzędz: 

- średnia z pierwszych 4 kolejek - 24.65 lat

- średnia z ostatniego meczu - 24.69 lat.


Unia gra zespołem o dwa lata starszym niż Zawisza.


Niespodziewany lider z Wolina.

Po czterech kolejkach Vineta, która w lecie dokonała kilku ciekawych transferów zajmuje pozycję lidera z 12 punktami. To może być spora niespodzianka, chociaż biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu Vineta ma już serię 7 kolejnych zwycięstw. To może okazać się w przekroju całej rundy czarny koń rozgrywek. Szerzej będzie na pewno okazja napisać o tym zespole przed bezpośrednim spotkaniem. 

Wysokie miejsce w tabeli zajmuje Świt Szczecin, który nie przegrał jeszcze meczu w tym sezonie wygrywając podobnie jak Zawisza 3 z nich. To potwierdza rolę Świtu jako jednego z faworytów ligi. 

Bardzo dobrze zaczęła Pogoń Nowe Skalmierzyce, która wygrała 3 spotkania, dopiero w środę poległa z rezerwami Pogoni 0:5.

Zawisza udanie rozpoczął rozgrywki, chociaż trzeba trzeźwo zauważyć, że do tej pory graliśmy z trójką beniaminków oraz Unią Solec Kujawski, która na wiosnę broniła się przed spadkiem. Straciliśmy 2 punkty z Elaną, przy czym derbowe mecze trudno oceniać w kategoriach czysto piłkarskich. Tam grają też ogromne emocje. Tak czy inaczej Elana potwierdziła, że dobrze radzi sobie w III lidze gromadząc w 4 meczach 7 punktów. 

Zaczyna się weryfikacja prawdziwej siły bydgoskiego Zawiszy.

Dla Zawiszy mecz z Unią Swarzędz to wejście w poważne III-ligowe granie. To niezły rywal, ze sporym doświadczeniem na tym poziomie rozgrywek. W dodatku Zawisza ma swoje problemy z kontuzjami i trener Piotr Kołc żeby pokonać zespół z Wielkopolski być może będzie musiał szukać  rozwiązań, które nie były wcześniej sprawdzane. Już nie raz pokazał, że potrafi to robić. Takie mecze w meje ocenie pokazują własnie jakość sztabu szkoleniowego. Na szczęście potencjał całej grupy zawodników, jakimi dysponuje Zawisza jest jak na III ligę poważny, a zawodnicy mają takie umiejętności, żeby odnajdywać się w nowych rolach na boisku. Bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądał w Swarzędzu Zawisza. To co najbardziej martwi to poważna kontuzja Norberta Gaczkowskiego, który zerwał więzadło krzyżowe. Mam nadzieję, że nie złamią go te przeciwności losu. Kontuzje to ciemna strona zawodu piłkarza. 

W zeszłym tygodniu więzadło krzyżowe zerwał Jakub Łukowski, który właśnie co rozegrał sezon życia w barwach Korony Kielce w Ekstraklasie. To są doświadczenia, które nie omijają najlepszych. Obu rekonwalescentom życzę wytrwałości w trudnej drodze odbudowy po kontuzjach.


Bukmacherzy widzą znacznie większe szanse Zawiszy, jednak mój algorytm widzi podobne prawdopodobieństwa na wszystkie trzy możliwości. 



czwartek, 10 sierpnia 2023

Zawisza w Bydgoszczy niegościnny dla zespołów z Torunia. [Derby blisko]

Derbowy pojedynki zawsze przyciągaju szczególną uwagę kibiców i mediów. Nic dziwnego, że spotkanie Zawiszy z Elaną wzbudza spore emocje juz na kilka dni przed meczem. 

zdjęcie dzięki uprzejmości Daniela Jancy.

Ostatni raz (12 lat temu) Zawiszę do walki z Elaną prowadził Marcin Łukaszewski. Derby zakończyły się wygraną niebiesko-czarnych 2:0. 


Zawisza w Bydgoszczy niegościnny dla gości z Torunia.

Pojedynki bydgosko-toruńskie toczone w grodzie nad Brdą najczęściej kończyły się zwycięstwami gospodarzy. Mam tutaj na mysli wizyty Elany, ale także Pomorzanina. 

Bilans z Elaną  w Bydgoszczy to 7 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki, gole 20:9.

Bilans domowych spotkań Zawiszy z Pomorzaninem Toruń w Bydgoszczy to 9 zwycięstw, 0 remisów i 2 porażki, gole 28:11.

P.S. W sierpniu 2019 roku w Bydgoszczy na Sielskiej odbyło się także spotkanie którego gospodarzem był Pomorzanin (dzieki Krzysztof za korektę) wygrane przez Pomorzanina.

Zawisza podejmując oba zespoły z Torunia w lidze wygrywał 16 razy, remisował 2 razy i  przegrał czterokrotnie krotnie. Gole 48:20. Zatem Zawisza wygrał 72% domowych spotkań ligowych z oboma rywalami z Torunia. To pokazuje, że Zawisza zawsze poważnie traktował wizyty gości z Torunia.

Czy w sobotę dopiszemy kolejne zwycięstwo bydgosko-toruńskiej rywalizacji? Zawisza zrobił mocne transfery i dobrze przepracował okres przygotowawczy. W sobotę zdeklasował Wikęd Luzino, ale wygranej z beniaminkiem nie należy przeceniać. Elana także wygrała swoje spotkanie na inaugurację z Błękitnymi (3:0),  prezentując skuteczność i uważną grę w obronie - cechę którą prezentowała przez całą wiosnę praktycznie nie tracąc goli. 

Zawisza Faworytem buków.


Bukmacherzy są zgodni, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wygrana podopiecznych Piotr Kołca. Wywiezienie choćby 1 punktu przez gości będzie niespodzianką, za co płacą znacznie więcej niż za wygraną Zawiszy. 

Szanse oceniane są w ten sposób mimo, że oba zespoły wygrały na inaugurację i zaprezentowały dobrą formę. Tu nie chodzi tylko o ilość bramek strzelonych przez Zawiszę rywalom. Potencjał niebiesko-czarnych wynika raczej z wyższej jakości zawodników, którzy powini po prostu dysponować większą ilością argumentów choćby w pojedynkach jeden na jeden czy dysponować lepszą skutecznością pod bramką rywali. Piłkarska jakość jest bez wątpienia po stronie bydgoszczan. Nie daje to gwarancji zwycięstwa, ale na pewno zwiększa jego prawdopodobieństwo.

Elana nie zmieniła znacząco składu, który wywalczył awans do III ligi. Większość tego zespołu mieliśmy okazję widzieć w pólfinale Pucharu Polski KPZPN. 

Młodzieżowcy.

W środku pola Elany operuje Kacper Knera, wychowanek tego klubu, aczkolwiek wypożyczony do Elany z Legii Warszawa, gdzie grał ostatnio w zespole U-19. Ten zawodnik nie ma jeszcze III-ligowego doświadczenia, natomiast jego transfer do Legii oznacza, że dysponuje jakimś potencjałem rozwojowym. Ciekawe jak będzie prezentował się w przekroju sezonu w III lidze. 

Drugim z młodzieżowców Elany, który występił w spotkaniu z Błękitnymi jest Kacper Kowalski, autor drugiego gola dla Elany z Błękitnymi tydzień temu. Ten zawodnik także nie ma jeszcze III-ligowego doświadczenia. Cały poprzedni sezon rozegrał w IV lidze - 30 spotkań i 6 goli. Obaj młodzieżowcy mają zatem szansę być mocnymi punktami Elany, ale zostanie to dopiero zweryfikowane w boju. 

Zawisza jest w znacznie korzystniejszej sytuacji. W poprzednim sezonie wygrał klasyfikację Pro Junior System wprowadzając do gry tak dużą ilość młodzieżowców, że mógłby wystawić z nich praktywcznie całą jedenastkę przeciwko Elanie. Zakładając, że Zawisza z pełną powagą potraktuje ten mecz w wyjściowym składzie pojawi się ich zapewno dwóch (obowiązkowych). Prawdopodobnie w wyjściowym składzie zobaczymy obrońców: Norberta Gaczkowskiego oraz Kacpra Nowaka, którzy grali regularnie przez całą wiosnę i zebrali na III-ligowych boiskach pewną dawkę doświadczenia. Kacper swoimi występami zainteresował klub z ESA (Puszcza) i I ligi (Podbeskidzie), gdzie przebywał w lecie na testach, ale ku radości kibiców Zawiszy pozostał jeszcze na tą jesień w Bydgoszczy.

Porównując młodzieżowców obu klubów można powiedzieć, że nasi obaj obrońcy dysponują większym III-ligowym doświadczeniem niż koledzy z Torunia. 

Porównanie linii pomocy. 

Dla grającej dwoma młodzieżowcami w linii środkowej Elany wyzwaniem będzie stawienie czoła środkowej linii Zawiszy, która wygląda naprawdę imponująco: w środku Sochań, Graczyk , Koziara, Kona (trójka z tej czwórki według uznania trenera), a na skrzydłach Sacharuk i Sanocki. W mojej ocenie Zawisza zdominuje środek pola i Elanie pozostaną próby grania długą piłką. Jak będzie? Zobaczymy. Elana dysponuje kilkoma doświadczonymi zawodnikami w linii pomocy, ale w mojej ocenie to nie jest jakość środka pola Zawiszy. 

Porównując potencjały zespołów zawsze analizuję sobie doświadczenie zawodników w III lidze (lub wyżej). Ogólnie cały zespół Elany dysponuje zaledwie około 40% III-ligowego doświadczenia, którym dysponuje obecnie Zawisza. Spora część Zawodników Zawiszy większą część swojej kariery spędziła w III lidze, a nawet wyżej. Ta znaczna dysporoporcja potencjałów powoduje taki a nie inny rozkład kursów bukmacherów. 

Atutem Elany na pewno może być jej bramkarz Wojciech Pawłowski znany z gry w centralnych ligach, szczególnie w Widzewie w II lidze. W IV lidze w barwach Elany był trudny do pokonania. Zobaczymy jak skuteczni będą niebiesko-czarni w sobotę. 

W bramce Zawiszy broni Michał Oczkowski wypożyczony ponownie z Wisły Płock. W poprzednim sezonie zagra w III lidze dla Zawiszy w 21 spotkaniach. Do dyspozycji trenera jest także młodzieżowy bramkarz - Jarosław Tkaczyk, który w III lidze bronił już 15 razy. 

Napastnicy zespołów. 

Elana dysponuje Maciejem Rożnowskim oraz Jayem Jaskólskim. Obaj zawodnicy są dobrze znani kibicom z całego regionu. W poprzednim sezonie Rożnowski wpisywał się na listę strzelców 12 razy, a Jay 9 razy. Dla Elany zdobywało gole sporo pomocników i obrońców. To nie był zespół kreowany pod jakiegoś jednego skutecznego napastnika-gwiazdę. W premierowym meczu gole dla Elany zdobyli obaj napastnicy oraz pomocnik -  Kacper Kowalski. W IV lidze ci napastnicy gwarantowali dość regularne zdobycze bramkowe. Jak będzie w III lidze? Zobaczymy. To nie jest już takie oczywiste. 

Zawisza dysponuje w linii napadu Piotrem Okuniewiczem, który w porzednim sezonie trafił 9 razy. Dysponuje ogromnym doświadczenie w ligach centralnych. W II i III lidze rozegrał prawie 150 spotkań. Jego rola w zespole wykracza mocno poza zdobywanie goli. 

W lecie odszedł z zespołu Gabriel Falciano, ale po pozyskaniu Jakuba Bojasa siła ofensywna Zawiszy  z pewnością wzrosła. Wychowanek Zawiszy wrócił na Gdańską po wielu latach gry w III i II lidze. Dwa lata temu był królem strzelców III ligi w barwach Olimpii Grudziądz.



W linii ataku Zawisza dysponuje więc także mocniejszymi argumentami niż rywal. 


12 lat temu, gdy Zawisza dominował piłkarsko nad Elaną i wspinał sie po ligowej drabinie z V ligi do Ekstraklasy kluczem do sukcesu były między innymi powroty doświadczonych wychowanków jak Marcin Łukaszewski czy Piotr Bajera (na zdjęciu poniżej).

zdjęcie dzięki uprzejmości Daniela Jancy.

Czy powroty do Zawiszy zawodników takiego formatu jak Korneliusz Sochań, Jakub Bojas czy Maciej Kona są zapowiedzią czekających nas kolejnych sukcesów? 



Historia bezpośredniej rywalizacji między zespołami zdecydowanie przemawia na korzyść Zawiszy. Ostatnio kilka razy z rzędu Elana przegrywała na Gdańskiej do zera.

Zawisza Bydgoszcz vs. Elana Toruń

SezonRozgrywkiDomWyjazd
1982-1983III liga3 : 01 : 1
1983-1984III liga3 : 00 : 0
1996-1997II liga0 : 11 : 3
1997-1998II liga2 : 22 : 2
2000-2001IV liga1 : 10 : 1
2001-2002IV liga1 : 41 : 8
2003-2004IV liga2 : 10 : 1
2008-2009II liga (3)2 : 00 : 0
2009-2010II liga (3)1 : 00 : 0
2010-2011II liga (3)2 : 00 : 1
2021-2022III liga (4)3 : 0(w)2 : 2

Dwa lata temu rywalizacja nie doszła do skutku, gdyż Elana wycofała zespół wiosną z III-ligowych rozgrywek. 

czytaj też: Zawisza - Elana - bali się więc nie przyjechali. Komuś zabrakło jaj za miedzą.

Teraz organizacyjnie wygląda lepiej, aczkolwiek nie dorobiła się jeszcze działającej strony internetowaej. Klub publikuje newsy w mediach społecznościowych. Na poziomie III ligi już by chyba wypadało coś z tym zrobić... W tych czasach w końcu nie jest to jakiś ogromny koszt, wystarczy chcieć. 

Zawisza stracił gola w Luzinie po rzucie rożnym. Co ciekawe, bardzo podobnie stałe fragmenty rozgrywa Elana szukając wrzutek na wysokiego Aleksandra Kowalskiego. Oby w sobotę mieli jak najmniej okazji do takich wrzutek po stałych fragmentach. 

Dwa lata temu jechaliśmy do Torunia na derby jako beniaminek, po wysokiej porażce z Błękitnymi. Elana była zdecydowanym faworytem, a ugraliśmy tam remis. Teraz sytuacja zupełnie się odwróciła. Zawisza ma mocny, doświadczony zespół, a Elana jest beniaminkiem. W piłce przez 2 lata potrafi się naprawdę sporo zmienić. Elana, która 2 lata temu nie wytrzymała finansowo i wycofała się z rozgrywek teraz wydaje się bardziej rozsądnie dysponować budżetem. Zrezygnowała z efektownych transferów za duże pieniądze i stara się grać wychowankami i zawodnikami z regionu. Być może pozwoli to na uniknięcie Elanie kolejnej plajty. A jaki będzie sportowy efekt budowy zespołu w taki sposób, to już okaże się pod koniec sezonu. W mojej ocenie Elana z tą kadrą jaką ma obecnie powinna spokojnie wywalczyć sobie miejsce w środku tabeli pod koniec rundy jesiennej. Mejsce Elany powyżej piątej lokaty byłoby dla mnie osobiście sensacją.

Teoretycznie na boisku powinna być widoczna różnica w piłkarskiej jakości na korzyść gospodarzy. Sam sposób panowania nad piłką, wygrywanie pojedynków jeden na jeden, przegląd pola, szybkość myślenia, to wszystko powinno być naszym atutem. To Elana musi tym razem szukać argumentów w waleczności , ambicji, bieganiu. Przed meczem derbowym nigdy nie można sobie dopisywać punktów w ciemno, dlatego takie to ciekawe i emocjonujące. Dlatego tak cieszą derbowe zwycięstwa. 

 Ciekawe, że po wysokiej porażce z Zawiszą szanse Wikędu Luzino nie są wyceniane bardzo nisko w kolejnym spotkaniu, To oznacza, że w ocenie buków Luzino nie jest aż tak słabe. Ich zdaniem to raczej Zawisza okazał się taki mocny. Czy w starciu z Elaną to potwierdzi? 

O statystykach rywalizacji Zawisza - Elana szczegółowo napisał także portal Zawiszastats.pl 

Derbowe emocje.

Moża wiele napisać na temat tego meczu, ale prawdziwe emocje da się przeżyć dopiero na stadionie. Kibice Elany powinni się zameldować w sektorze gości w sile około 500 szala.

Rywalizacji piłkarzy powinna więc towarzyszyć prawdziwa derbowa oprawa i atmosfera. Ten wieczór może zapisać się w historii rywalizacji Zawiszy z Elaną jako piękna karta. 



Jeżeli nie macie jeszcze biletów to koniecznie kupcie je przez internet do piątku, bo w sobotę pod kasami tradycyjnie będzie tłum ludzi, którzy przyjdą na ostatnią chwilę i pewnie zobaczą tylko część meczu na własne życzenie. Nie czekaj - kup bilet już teraz: 

Bilet na mecz Zawisza  - Elana:

https://abilet.pl/sala/zawisza-bydgoszcz-vs-elana-torun-10537

lub tańszy pakiet na 2 mecze Zawisza - Elana oraz Zawisza Flota: 

https://abilet.pl/impreza/zawisza-bydgoszcz-pakiet-2-mecze-10536


czytaj też: Udany weekend. Zawisza rozgromił Wikęd. S08E01 Wikęd - Zawisza 1:7.

niedziela, 6 sierpnia 2023

Udany weekend. Zawisza rozgromił Wikęd. S08E01 Wikęd - Zawisza 1:7.

Zaczęło się. Po kilku tygodniach letniego okienka transferowego Zawisza rozpoczął kolejny sezon. W erze odbudowy od B-klasy to już ósmy sezon, w III lidze trzeci. Wielu kibiców ma nadzieję, że ostatni. Czy te nadzieję mają racjonalne podstawy, czy są po prostu wyrazem ślepej miłości do niebiesko-czarnych barw? 


W poprzednim tekście prezentowałem moje subiektywne podsumowanie poprzedniego sezonu. 

czytaj też: Jak można ocenić trenera Zawiszy po tym sezonie?

Wielu graczy Zawiszy osiągnęło swoje najlepsze życiowe wyniki, wielu debiutowało w III lidze. To był ogromny poligon, który miał przygotować kadrę zespołu do walki o awans, a premia z Pro Juniosr system miała zasilić budżet klubu.  Te cele udało się zrealizować. W kadrze Zawiszy latem nie było mowy o rewolucji, cały szkielet zespołu pozostał bez zmiany, a kilku doswiadczonych zawodników wzmocniło rywalizację na swoich pozycjach. Dobrze przepracowane lato  i skuteczną pracę przy transferach potwierdziło premierowe spotkanie Zawiszy z beniaminkiem III ligi z Pomorza - Wikędem Luzino wygrane przez niebiesko-czarnych aż 1:7.

 



Wikęd, który w poprzednim sezonie wygrał IV ligę Pomorską i wiosną stracił tylko 13 goli w starciu z Zawiszą siedmiokrotnie wznawiał grę od środka po traconych golach. Wyglądało to jak gdyby beniaminek wpadł pod walec z Bydgoszczy. Po spotkaniu z beniaminkiem trudno wyciągać jakieś daleko idące wnioski, jednak siedem goli nie jest łatwo strzelić grając nawet z zespołem z niższej ligi. Myślę, że to jest bardzo dobry prognostyk przed spotkaniem z kolejnym beniaminkiem - Elaną Toruń. 

Ostatnio tak wysoko Zawisza wygrał w okręgowym Pucharze Polski, pokonując 1:6 grający w okasie Okręgowej  drużynę Łokietka Brześć Kujawski. W III lidze w poprzednim sezonie Zawisza najwyżej wygrywał na wyjeździe trzeba golami: 

  • Bałtyk Gdynia - Zawisza 1:5
  • Pogoń Nowe Skalmierzyce 0:4.

W domu także było to maksymalnie czterobramkowe wygrane:

  • Zawisza - Sokół 4:0
  • Zawisza - Unia Swarzędz 4:0
  • Zawisza - Bałtyk: 5:1
  • Zawisza - Unia Janikowo 5:1

Niestety za wygraną 7:1 ciągle są tylko 3 punkty, żeby na koniec cieszyć się z awansu trzeba wygrać ponad 20 spotkań. Czekamy zatem z ciekawością na derby z Elaną, która także udanie rozpoczęła sezon.


Ale wracamy do naszej kadry. Wcześniej pisałem o transferze Krystiana Sanockiego z rezerw Lecha. W mieczu z Wikędem zdołał się już wpisac na listę strzelców. Podobnie dwa kolejne nabytki niebiesko-czarnych: Maciej Kona i Jakub Bojas. Dwaj ostatni wchodzili z ławki rezerwowych, co pokazuje jak duża jest rywalizacja w zespole. Świetną formę pokazał Maciej Koziara, który zaliczyl 3 trafienia w tym meczu. 

Jakub Bojas - nowy stary napastnik Zawiszy.

Jeżeli chodzi o zdobywanie bramek to w naturalny sposób predyspozycje do tego ma Jakub Bojas, król strzelców III-ligi z sezonu 2021/22 w barwach Olimpii Grudziądz. Jego transfer został ogłoszony najpóźniej, ale może być niezmiernie istotny w kontekście walki o najwyższe cele. W tym sezonie rywale będą prawdopodobnie ustawiali się bardziej defensywanie w meczach z Zawiszą, kluczem będzie w tej sytuacji kreatywność w ataku pozycyjnym. Jakub wielokrotnie udowodnił, że świetnie sobie radzi z misją skutecznego kończenia akcji. Dwa sezony temu w III-lidze trafił 23 razy do siatki rywali, co dało mu koronę króla strzelców. W tamtym sezonie zanotował także najwyższy życiowy ranking licząc według metodologii zawisza1946.pl - 1237 punktów rankingowych. Porównując życiowe rankingi naszych zawodników Jakub jest lepszy od Krystiana Sanockiego (1139 punktów w sezonie 19/20 w barwach Błękitnych Stargard w II lidze), który po transferze na początku lipca był zawodnikiem Zawiszy z najlepszym rankingiem z przeszłości. 

Jednak Kuba pod względem rankingu ustępuje pola kolejnemu transferowi Zawiszy - Maciejowi Konie.

Maciej Kona - nowy stary defensywny pomocnik. 

Maciej Kona na papierze jest największy mwzmocnieniem zespołu. Cały poprzedni sezon grał w II-ligowej Wiśle Puławy, najczęściej wychodząc w podstawowym składzie na boisko. Kona ma na swoim koncie 93 mecze na zapleczu Eklstraklasy oraz 106 spotkań w II lidze. W III lidze jeszcze nie grał. Dopiero teraz zdecydował się wrócić do swojego macierzystego klubu i pomoć Zawiszy w awansie. Najmocniejszy sezon Macieja według naszego rankingu to I-ligowy sezon 2019/2020 w barwach Olimpii Grudziądz. 29 spotkań w tamtym sezonie, w tym 10 zwycięstw dało mu 1552 punkty rankingowe. I to jest obecnie nasz TOP1. Nikt w obecnym zespole Zawiszy nie ma na koncie tak mocnego sezonu. Maciej spotkanie z Wikędem rozpoczął z ławki rezerwowych, ale jak wspomniałem swoją obecność na boisku zaznaczył golem. Jeżeli chodzi o środek pola, to prawdopodobnie Zawisza dysponuje najmocniejszą formacją w całej lidze. W przekroju sezonu zostanie to zweryfikowane. 
Maciej Kona ma potencjał żeby na boisku być gwiazdą zespołu i całej ligi, chociaż w rzeczy samej to bardzo skromny chłopak, bez "parcia na szkło".  

Mariusz Sławek - ważne ogniwo na lewą obronę. 


Listę najwazniejszych wzmocnień uzupełnia Mariusz Sławek. To młody zawodnik z rocznika 2000, który ma na koncie między występy w II lidze w barwach 4 klubów: Gryfa Wejcherowo, Stali Rzeszów. Pogoni Grodzisk Mazowiecki oraz ostatnio Górnika Polkowice. Do Zawiszy przeszedł z III-ligowych rezerw miedzi Legnica. W sezonie 2022/2021 w barwach Stali Rzeszów zgromadził 693 punty rankingowe. To daje mu miejsce w pierwszej dziesiątce naszej kadry. JEgo miejsce w wyjściowym składzie wydaje się niepodważalne po odejściu z zespołu Mateusza Oczkowskiego i Sebastiana Szczytniewskiego. 


"Szczyto" od początku sezonu zadomowił się w wyjściowym składzie II-ligowej Chojniczanki. Szkoda, że nie udało się go zatrzymać w naszym zespole. Tym bardziej spora odpowiedzialność za tą strefę  spada na Mariusza. Miejmy nadzieję, że przekroju sezonie dobrze wykorzysta doświadczenie z II-ligowych boisk i uszczelni naszą lewą flankę.

Nasz najbliższy rywal - Elana dobrze otworzyła sezon wygrywając z Błękitnymi 3:0 u  siebie. Zobaczymy jak poradzi sobie na Gdańskiej. 
Zawisza otworzył mocno sezon. Elana też. Mamy więc niespodziewanie mecz na szczycie III ligi już w sobote. 

piątek, 7 lipca 2023

Jak można ocenić trenera Zawiszy po tym sezonie?

Transfery budzą ogromne emocje. Ktoś odchodzi, kogoś pozyskujemy. Ktoś jest niezalowolony, ktoś ocenia to pozytywnie. Takie jest prawo kibica. Każdy ma inny punkt widzenia. Kto ma rację? Każdy ma swoją rację. Nie ma jednej obiektywnej racji. Mój punkt widzenia także nie jest obiektywny, obojętnie jak mocno się będę starał żeby był obiektywny. Mój punkt widzenia jest trochę spaczony przez liczby. 


Jak ocenić pracę trenera razem z jego sztabem? Ktoś powie, że Bogusław Baniak awansował z Olimpią i to jest gość. Ale podziękowano mu po tym awansie nie przedłużając umowy. Wielu to zdziwiło, ale mnie zupełnie nie. Czy on wykorzystał w pełni petencjał zespołu? Moim zdaniem nie. Pisałem o tym przed meczem z Olimpią.  A czy Piotr Kołc wykorzystał potencjał swojego zespołu? W dalszej części tego tekstu spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. 


Bazą do dalszych rozważań będzie zestawienie poniżej pokazujące rankingi zawodników Zawiszy uzyskane w obecnym sezonie na tle ich życiowych rankingów uzyskanych wcześniej.

zobacz interaktywny wykres zyciowych rankingow


Na tym wykresie od góry zawodnicy posortowani są według wcześniejszych "życiówek". To te niebieskie paski. Poniżej te czerwone paski pokazują ich ranking z obecnego sezonu. Oczywiście bazą do tych obliczeń są ranking zawodników generowane przez algorytm zawisza1946. Nie ma tutaj manipulacji, zasady są niezmienne od lat. Decyduje liczba minut na boisku , wyniki uzyskane w tych meczach i poziom ligi. No i gole strzelone przez zawodnika.

Z grona 27 zawodników, którzy wiosną wystapili w pierwszym zespole Zawiszy aż 12 uzyskało wyniki lepsze niż ich wcześniejsze życiówki. Dodatkowych 5 zadebiutowało na poziomie III ligi i siłą rzeczy też są to ich życiowe wyniki. 

Aż 17 zawodników pod wodzą trenera Piotra Kołca uzyskało swoje życiówki w tym sezonie. 

To nie jest normalny wskaźnik w zespole. Często zespoły które świetnie grają i są na pierwszych stronach gazet są budowane metodą kosztownych transferów, a nie metodą rozwijania potencjału zawodników. Zawisza idzie inną drogą a głównym wykonawcą tej strategii jest Piotr Kołc. Warto to docenić. Młody trener nie pracuje w końcu tylko dla pieniędzy, ale z pewnością chciałby zobaczyć wyrazy uznania dla jego pracy. Pracuje na nazwisko. Czy nasze lokalne lub sportowe media rozumieją jaką pracę jego sztab włożył w to, żeby bez wielkich pieniędzy przekształcić Zawiszę z beniaminka w zespół, który zajął 4 miejsce w III lidze? Czy ktoś o tym napisze? No właśnie. Jak Zawisza kupi jakiegoś gotowego zawodnika za duże pieniądze, to media oszaleją, a jak z powodzeniem wprowadza się do profesjonalnej piłki kupę młodzieżowców, jak wielu zawodników osiąga życiowe wyniki to przechodzi to bez echa. Szkoda. Może mało kto zwraca uwagi na liczby.... Czy efekty pracy Piotra Kołca zauważą ogólnopolskie media sportowe? Po awansie do II ligi na pewno, bo to nie byłby awans za tak duże pieniądze jakie miała Radunia, Kotwica czy Olimpia w poprzednich latach. Nasz budżet ciągle nie postawi nas automatycznie w roli faworyta. 

Ale wracamy do analizy. Z grona pozostałych 10 zawodników, którzy nie poprawili swoich życiówek dwóch leczyło ciężkie kontuzje więc byli wyłączeni. (Cyprian Maciejewski i Michał Dumieński).

Z grona pozostałych 8 zawodników dwóch miało u nas całkiem udaną wiosnę, a raczej słabo wypadli jesienią w poprzednich klubach. Mam tu na myśli Michała Graczyka i Michała Sacharuka

To spowodowało, że Zawisza w zasadzie nie chciał sie nikogo pozbywać z drużyny i znakomita większość chłopaków też chciała dalej pracować z Kołcem.

Ubytki 

Mateusz Oczkowski - poprawił w tym sezonie swój zyciowy ranking o 30% (730 v.s. 563). Gołym okiem widać było, że Mateusz jest w dobrej formie i mógłby osiągnąć jeszcze więcej, gdyby nie godzenie pracy zawodowej z treningami. Musiał wybierać. Wybrał pracę i grę w niższej lidze (Tarpan Mrocza). Tak jak już gdzieś pisałem szkoda mi tego odejścia, ale Mateusz zostawił sporo serca w Zawiszy, pomóg w awansie do III ligi i w utrzymaniu się na tym poziomie. Doszedł do takich umiejętności, że będzie w przyszłości mógł wybierać oferty dowolnych regionalnych klubów, które zapłacą nieźle i zgodzą się na 3 treningi w tygodniu. Dzięki Mateusz za grę w Zawiszy. 

Michał Dumieński - bohater pófinału PP w poprzednim sezonie kontuzją okupił nasz triumf. W minionym sezonie już nie grał. Nie wróci już do grania. Co w takiej chwili można napisać? Brak słów. Nic mądrego nie wymyślę. Po prostu nie zapomnę nigdy tego zawodnika i zawsze będzie mi się kojarzył z tamtym triumfem. Dzięki Michał. 

Gabriel Falciano - napastnik, który wczesniej grał w IV lidze, dostał szansę w Zawiszy szansę debiutu w III lidze i moim zdaniem ją wykorzystał. Grał głównie jako zmiennik Piotra Okuniewicza, strzelił w lidze 6 goli i trzeba przyznać, że w przeliczeniu na jego 968 ligowych minut dało mu to miano najskuteczniejszego strzelca zespołu w przeliczeniu na boiskowy czas (gol co 161 ligowych minut).  W pucharze polski ten wskażnik wyglądał jeszcze lepiej. Testowany jest w Chojniczance.  Do Zawiszy był wypożyczony. Jeżeli ma szanse grać w lepszej lidze, to z pewnością będzie starał się tą szansę wykorzystac. Powodzenia. 

Sebastian Szczytniewski - młodzieżowiec, który przychodził do nas z II-ligowej Kotwicy, gdzie grał jesienią, ale bez dużej ilości minut (343'). U nas wiosną pokazał się na lewej stronie z bardzo dobrej strony. W mojej ocenie najbardziej potrzebuje podnieść jakość dośrodkowań, przebojowy, kreuje sytuacje, ciągnie grę do przodu. Jako wolny zawodnik skorzystał z mozliwości odbycia testów w II-ligowej Chojniczance , strzelił gola w sparingu i już jest zawodnikiem tego klubu. Ten młodzian należy do grupy ludzi, którzy poprawili w tym sezonie swoją życiówkę. Ranking w tym sezonie to 495 punktów (Kotwica 163, Zawisza 332). W poprzednim sezonie w III lidze w KS Kutno miał ranking 327 punktów w przekroju całego sezonu. Powodzenia "Szczyto", pewnie kiedyś nasze drogi się jeszcze przetną. 

Reszta zawodników w wiosennej kadry rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu z Zawiszą. Żeby nie przedłużać tego tekstu rozwinę moją ocenę poszczególnych zawodników w kolejnym tekście.

Nabytki

Krystian Sanocki - rocznik 1996 , ur. Czarnków

Krystian Sanocki


  • pozycja na boisku: pomocnik;
  • sukcesy: awans z Wartą do I ligi oraz awans z GKS Katowice do I ligi;
  • rok temu w momencie transferu z Gieksy do rezerw Lecha wyceniany na 75 tys Euro;
  • życiowy ranking : 1139 punktów ( w barwach Błękitnych Stargard w II-lidze);
  • w minionym sezonie w rezerwach Lecha w II lidze 896 minut, ranking 378, rank/min 0.42;
  • ostatnie 7 sezonów spędził w zespołach I lub II ligi.

Krystian Sanocki

data urodzenia :1996-08-05
miejsce urodzenia :Czarnków
pozycja :pomocnik
wzrost :175 cm
waga :72 kg
liczba ligowych gier* :191
czas gry [minuty]* :10004'
bramki * :25
* dane ligowe
sezonrozgrywki, klubmecze(z-r-p)czas gryrankingranking_czasbramki
2015-2016III liga (4)
Lech II Poznań
25(14-8-3)1498'6120.417
2016-2017I liga (2)
MKS Kluczbork
9(0-3-6)364'1140.310
2016-2017II liga (3)
Kotwica Kołobrzeg
7(1-1-5)225'220.100
2017-2018II liga (3)
Warta Poznań
20(11-3-6)1157'5980.522
2018-2019Fortuna I liga (2)
Warta Poznań (b)
12(2-4-6)299'1110.370
2018-2019II liga (3)
Błękitni Stargard Szczeciński
8(1-3-4)675'2330.353
2019-2020II liga (3)
Błękitni Stargard
33(14-5-14)2429'11390.477
2020-2021II liga (3)
GKS Katowice
35(21-4-10)1934'10630.554
2021-2022Fortuna I liga (2)
GKS Katowice (B)
19(3-7-9)527'3040.580
2022-2023II liga (3)
Lech II Poznań
23(8-6-9)896'3780.422
razem191(75-44-72)
(39.26%-23.03%-37.69%)
10004'45740.4625


Szczególnie udane dla Krystiana były II-ligowe sezony 19/20 i 20/21 kiedy przez większą cześć sezonu był podstawowym zawodnikiem.  W sezonie 19/20 Krystian strzelił dla Błękitnych 7 goli w II lidze i zagrał 2429 minut.

Krystian Sanocki



Jeżeli chodzi o piłkarski potencjał, który wynika z tych liczb, to Krystian powinien być poważnym  wzmocniem kadry. Potrafi grać o awans, co daje dodatkowy bonus. Zawodnik o takim potencjale w III lidze powinien robić różnicę. Jak to będzie wyglądało w lidze? Zobaczymy. W praktyce decyduje charakter, wola walki, głód sukcesu. Krystian może być dla Zawiszy nie tylko wzmocnieniem w walce o awans do II ligi, ale też może być przez kolejne lata ważnym ogniwem II-ligowego Zawiszy. Czy tak właśnie potoczy się ta historia? Już niedługo się przekonamy. Z drugiej strony ostatni sezon to niewiele minut. Rezerwy Lecha skupiają się na promocji młodzieży. To nie jest najlepsze miejsce do życia dla 26-letniego pomocnika. Jak mu będzie w Zawiszy? Czy znajdzie w sobie motywację do prawdziwej boiskowej walki?  

Gdyby nanieść życiowy ranking Krystiana na obecną kadrę to będzie to najmocniejszy jej członek. Do wczoraj najlepszą życiówkę miał Patryk Urbański - 1066 punktów, teraz Krystian z wynikiem 1139 punktów bierze "pole position". Czy, tak jak Patryk, Krystian pokaże w niebiesko-czarnych barwach tą jakość jakiej oczekujemy? Tegu mu życzę z całego serca. 

Czy to koniec wzmocnień? Z zespołem, jak podała oficjalna strona klubu trenuje kilku nowych zawodników, którzy walczą o nowy kontrakt w zespole Piotra Kołca. Jak to się potoczy? Mam nadzieję, na wzmocnienie lewej obrony, z której wypadł nam w lecie Mateusz Oczkowski i Sebastian Szczytniewski. Być może trener w obecnej kadrze znajdzie zawodnika, który zagra mu na tej pozycji, ale czy w sezonie, w którym mamy grać o awans to wypali? Rozmawiałem w tygodniu z prezesem na temat tej lewej strony. Oczywiśnie tradycyjnie nie padły żadne nazwiska (transfery lubią ciszę), ale powiedział, że mam się nie martwić o lewą obronę. No to czekamy na konkrety. 
Były zapowiedzi gorącego lata. Za oknami jest rzeczywiście 30 stopni , ale kibice czekają na gorące informacje transferowe. Potrzeba jeszcze trochę więcej dorzucić do pieca panie prezesie :)

Czy wzorem poprzedniego sezonu zawodnicy pod okiem Piotra Kołca poprawią znowu swoje życiowe rankingi? Albo inaczej, ilu takich będzie? Jeżeli znowu kilkunastu, to będzie z tego walka o awans. 
A może zatrzymają się na obecnym poziomie i ugrzęźniemy w tej III lidze na kolejne lata? 
Okienko transferowe jeszcze się nie zamknęło, więc nie ma co za wiele spekulować. 

Natomiast za ten sezon wystawiam trenerowi Piotrowi Kołcowi ocenę celującą. Z tego materiału jaki mieliśmy, uważam, że wycisnął wszystko do ostatniej kropelki. Dlaczego w następnym sezonie nie miałby tego powtórzyć? Wierzę, że za rok będę mógł napisać podobne wnioski po zakończonym sezonie. A czy będziemy otwierać szampany? Wiele zależy co zrobią nasi rywale na rynku transferowym i jak będą pracować. Apetyt na awans będzie miało kilku rywali. Ale to już na inną historię. 

wtorek, 27 czerwca 2023

O transferach Zawiszy bez klikbajtów.

Wchodzimy w gorący okres transferowy. Są już sygnały o pierwszych ubytkach, są plany na wzmocnienia. Jak będzie wyglądał zespół rezerw Zawiszy w rundzie jesiennej? 


Plany walki o awans Zawiszy do II ligi zmieniają trochę optykę polityki transferowej niebiesko-czarnych. Bez wątpienia przydałoby się kilka solidnych wzmocnień.  Awans rezerw do V ligi jest ogromną szansą dla wielu młodych zawodników, ale też sporym wyzwaniem organizacyjnym dla klubu. Inną sprawą jest bardzo dziwne podejście do grania w piłkę niektórych młodych ludzi. Nie będę tutaj wymieniał nazwisk, ale naprawdę trudno czasami uwierzyć, że to jest prawda. Młodym ludziom brakuje po prostu wyobraźni, a życzliwi doradcy naprawdę potrafią namieszać młodym w glowach. Ale po kolei. Zacznijmy od pierwszego zespołu. 

Mateusz Oczkowski przechodzi latem do Mroczy


Zawisza chciałby wzmocnić kilka ogniw przed startem ligi, ale z drugiej strony nie będzie budował kominów płacowych, które mogłyby w dłuższej perspektywie stanowić zagrożenie funkcjonowania klubu w przyszłości. Tak w skrócie rozumiem podejście prezesa Zawiszy Krzysztofa Bessa, które wynikało z ponad godzinnej rozmowy, jaką dzisiaj odbyliśmy. Trudno nie zgodzić się ze słusznością takiego podejścia. Budżet klubu i powiązane z nim umowy, nie mogą zależeć od jednorazowych incydentów, w postaci premii z Pro Junior System. Budżet musi opierać się o przewidywalne, regularne wpływy do klubowej kasy. Jednorazowe bonusy można za to powiązać z celem stawianym zespołowi. Dobra pramia za awans? To może być dobra dodatkowa motywacja.


Zawisza prowadzi rozmowy z zawodnikami, którzy byliby realnym wzmocnieniem kadry. Jeżeli jednak ich oczekiwania finansowe przekraczają poziom płac naszych najlepszych graczy drukrotnie, lub nawet ponad dwukrotnie, to bardzo będzie trudno o porozumienie. Trzeba cierpliwie szukać zawodników, którzy mają umiejętności i na tyle duży głód sukcesu, że w Zawiszy odnajdą dla siebie idealne środowisko do dalszego rozwoju, a przy okazji są w stanie zaakceptować poziom zarobków jaki w naszym klubie funkcjonuje. Takie podejście oczywiście bardzo mocno zawęża populacje zawodników możliwych do pozyskania. Głównym kryterium dla większości zawodników są po prostu pieniądze. 

W mojej ocenie nie potrzebujemy wielu transferów. Duża ich liczba mogłaby wręcz popsuć ten organizm. Niech to będą dwa transfery, ale solidne, to będę zadowolony. Mamy obecnie dużą grupę chłopaków z potencjałem do walki o II ligą. Już to pokazali.

Nieuchronny ubytek z kadry pierwszego zespołu to na pewno: 

  • Mateusz Oczkowski, który przechodzi do Tarpana Morcza do V ligi. 
  • Michał Dumieński, który ze względów zdrowotnych nie będzie kontynuował gry w piłkę.
Pod znakiem zapytania są dalsze występy w Zawiszy: 
  • Michała Oczkowskiego;
  • Adama Paliwody;
  • Sebastiana Szczytniewskiego;
  • Gabriela Falciano (testowany w Chojniczance);
  • Jana Chachuły;
W przypadku Michała Oczkowskiego wiele zależy od Wisły Płock. Wydaje się, że jest spore prawdopodobieństwo dalszych występów Michała dla Zawiszy, ale papierów na to nie ma.


Michał Oczkowski

data urodzenia :2001-05-08
miejsce urodzenia :Bydgoszcz
pozycja :bramkarz


liczba ligowych gier* :64
czas gry [minuty]* :5638'


sezonrozgrywki, klubmecze(z-r-p)czas gryrankingranking_czasbramki
2018-2019Klasa Okręgowa (6)
KS Łochowo
7(6-1-0)571'1020.180
2019-2020IV liga (5)
Zawisza Bydgoszcz (B)
7(2-2-3)567'860.150
2020-2021IV liga (5)
Zawisza Bydgoszcz
29(20-7-2)2610'6760.260
2022-2023III liga (4)
Zawisza Bydgoszcz
21(11-3-7)1890'5710.300
razem64(39-13-12)
5638'14350.250

Michał jest zawodnikiem I-ligowej Wisły Płock. W obecnym sezonie zadebiutował w III lidze w barwach Zawiszy. Ponad połowa jego ligowych spotkań to były wygrane. Do tego dochodzą dobre występy w Pucharze Polski, cięzko będzie zapomnieć bronione przez niego karne w Toruniu. Czy zdaniem Wiślaków jest już pora na jego debiut w I lidze? A może jednak bardziej się rozwinie walcząc z Zawiszą o awans do II ligi? Na to pytanie nie ma dzisiaj jeszcze odpowiedzi. W III lidze grał w pozimie rankingu 0.3, co stanowiło dla niego progres i zyciowy wynik. Wisła będzie prawdopodobnie walczyła o szybki powrót do Ekstraklasy. To wymaga zawodników, którzy zagwarantują grę na poziomie rankingu  1.0-1.2. To jednak spory przeskok. Zobaczymy jakie będą decyzje. Sporo młodych ludzi robi błyskotliwą i szybką karierę. Wszystko zależy od trafnej oceny potencjału, pracy i konsekwentnego stawiania na zawodnika. W Płocku jest bardzo doświadczony Krzysztof Kamiński ograny w ESA, (na poziomie 1.68 nawet) oraz Bartłomiej Gradecki również ograny w Ekstraklasie. Czy Wisła to jest na obecnym etapie kariery Michała najlepsza opcja? Moim zdaniem nie, dla niego ważniejsza będzie regularna gra. Zobaczymy jak to się rozwinie. Gdyby znalazł klub na wypożyczenie gdzieś w II lidze, to pewnie to by była ciekawa opcja godna rozważenia. W Zawiszy ma jednak za sobą kibiców, zespół w którym zdobył sobie uznanie, środowisko ludzi, którzy będą go wspierać. Czas pokaże.

Z Adamem Paliwodą toczą się rozmowy o dalszym kontrakcie. 

Adam Paliwoda



sezonrozgrywki, klubmecze(z-r-p)czas gryrankingrank/czasbramki
2020-2021II liga (3)
Olimpia Grudziądz
1(0-0-1)25'10.040
2021-2022III liga (4)
Zawisza Bydgoszcz
29(10-8-11)2609'6190.240
2022-2023III liga (4)
Zawisza Bydgoszcz
23(10-4-9)1944'5230.271
razem53(20-12-21)
4578'11430.251

Statystyki Adama pokazują, że w obecnym sezonie podniósł jakość swojej gry. Większy jest wskaźnik jego zwycięstw, w efekcie jego ranking przeliczany na boiskowe minuty wzrósł z 0.24 na 0.27. Jakość tej gry wzrosła.

To nie są na razie liczby gwarantujące poziom zapewniający skuteczną walkę o awans do II ligi, a le tendencja jest wzrostowa. Pytanie, czy Adam jest w ocenie sztabu szkoleniowego zrobić kolejny krok w swoim rozwoju i grać jeszcze lepiej. W mojej ocenie byłby wartościowym członkiem kadry na przyszły sezon, bo przecież potrzebujemy przynajmniej czterech środkowych obrońców w przekroju sezonu. Pewnie w tych negocjacjach kluczowa jest dla obu stron kwota kontraktu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. W każdym razie moim zdaniem Adam wszedł już na poziom III ligi i bez wątpienia znajdzie sobie pracodawcę na tym poziomie rozgrywek, jeżeli nie dogada się z Zawisza. Może nie będzie to klub z aspiracjami drugoligowymi, ale poziom III ligi w mojej ocenie Adam bez wątpienia dźwiga. Gdyby nie udane wejście do zespołu Norbert Gaczkowskiego Adam z pewności poprawiłby swój życiowy ranking z poprzedniego sezonu (619 punktów). W obecnym sezonie zebrał 523 punkty. Adam rozumiał, że teraz jest czas Norberta, że PJS.  Był w gazie gdy Piotr Kołc potrzebował go w Pucharze Polski. Zagrał bardzo dobry mecz w mojej ocenie w Torunia z Elaną. Udowodnił, że rozumie jak działa klub z kadrą dwudziestu paru wartościowych zawodników. Doceniam to.

Mateusz Oczkowski - życiowy rezultat na pożegnanie z Zawiszą. Ranking 730

podjął decyzję o przenosinach do Tarpana Mrocza. To warto podkreślić, że nie został "odstrzelony" z Bydgoszczy. Mi osobiście szkoda odejścia Mateusza, bo to wychowanek, ale rozumiem jego przesłanki. W Zawiszy trudno mu było godzić pracę na etacie z treningami. To chyba ostatni z zawodników naszej kadry, który w takiej formule funkcjonował. Przy okazaji można powiedzieć, że odejście Mateusza oznacza rozpoczęcie nowego etapu w prcesie odbudowy klubu. Zostali sami zawodowcy. Oczywiście jest sporo młodzieży, która jeszcze na etapie nauki, żyjąc w rodzinnym mieście, mieszkając z rodziną,  nie ma wysokich kosztów życia i może inwestować swój czas i energie w piłkarski rozwój. W każdym razie wszyscy będą trenować na pełnym gazie. 


Mateusz Oczkowski

data urodzenia :1997-05-18
miejsce urodzenia :Bydgoszcz
pozycja :obronca
wzrost :175 cm
waga :74 kg
liczba ligowych gier* :185
czas gry [minuty]* :13680'
bramki * :28
* dane ligowe
sezonrozgrywki, klubmecze(z-r-p)czas gryrankingranking_czasbramki
2014-2015IV liga (5)
Zawisza II Bydgoszcz
4(1-0-3)264'130.050
2015-2016Centralna Liga Juniorów
Zawisza Bydgoszcz - CLJ
14(3-2-9)663'1320.200
2015-2016IV liga (5)
Zawisza II Bydgoszcz
5(2-2-1)450'830.180
2016-2017Klasa Okręgowa (6)
KS Łochowo
26(6-6-14)2237'1840.084
2017-2018Klasa Okręgowa (6)
KS Łochowo
20(6-3-11)1469'1310.097
2018-2019Klasa Okręgowa (6)
KS Łochowo
26(17-4-5)2234'3490.164
2019-2020IV liga (5)
Zawisza Bydgoszcz (B)
15(6-3-6)892'1780.203
2020-2021IV liga (5)
Zawisza Bydgoszcz
27(20-6-1)1909'5630.294
2021-2022III liga (4)
Zawisza Bydgoszcz (B)
20(8-6-6)1548'4360.282
2022-2023III liga (4)
Zawisza Bydgoszcz
28(16-3-9)2014'7300.364
razem185(85-35-65)
13680'27990.2028


Mateuszowi i tak świetnie wychodziło łączenie tych obowiązków. Ogromne uznanie budziły opowieści o tym jak Oczko prosto po pracy jechał w środę na półfinał z Elaną, zagrał cały mecz i potem od rana znowu musiał zameldować się w robocie. To wymagało sporego poświęcenia i siły, ale było trudne.

W Zawiszy Mateusz debiutował w IV oraz w III lidze. Wszedł na poziom piłkarskich umiejętności, które pozwolą mu na wybieranie sobie lokalnych klubów tak długo jak będzie mu się chciało kopać piłkę. Jak odchodzić z Zawiszy, to właśnie w taki sposób. Ciekawe co by się stało gdyby Mateusz postawił wszystko na jedną kartę i skupił się tylko na graniu w piłkę. Może III-liga to wcale nie byłby jego sufit? Może świętowałby z Zawiszą awans do II ligi i kopiąc piłkę wszedłby na poziom dochodów pozwalających na fajne życie? To są trudne decyzje. Szanuję decyzje Mateusza i zawsze będę mile wspominał jego występy. Jego gra podobała mi się od pierwszego sparingu. Coż, takie życie kibica, że trzeba akceptować ciągłe zmiany. Ech. 

Mateusz w ostatnim sezonie uzyskał rekordowy ranking 730 punktów, także rekordowe 0.36 punktu na minutę. Wygrał 16 z jego 28 III-ligowych spotkań w tym sezonie. Na pewno byłby mocnym punktem kadry. Trzeba będzie tą wyrwę jakoś załatać. 


Akurat na lewej obronie jest więcej znaków zapytania, bo Zawisza nie podpisał jeszcze umowy z Sebastianem Szczytniewskim. Wcześniej zdarzało się, że na lewej obronie występował Jan Chachuła, ale nie pamiętam meczu na tej pozycji, na której zrobiłby na mnie jakieś piorunujące wrażenie. Ostatnio trener Piotr Kołc znalazł mu nowy pomysł na funkcjonowanie na prawej pomocy. Jego lewa noga daje potencjał na zejście do środka ze strzałem. Było kilka takich prób w ostatnich meczach. Nic nie z tego nie wpadło, ale i tak Chachuła dał mocny sygnał, że może się przydać w talii Piotra Kołca. Chodzi o sposób w jaki prezentował się na boisku. Gdyby nie te ostatnie udane  mecze, to pewnie nie  byłoby rozmów, a są. To pokazuje też, że warto pracować na swoją szanse. Chachuła dobrze prezentował się w końcówce sezonu dlatego, że mocno pracował całą wiosnę. Grał trochę w rezerwach, był w gazie i był do dyspozycji. Tak powinno to wyglądać. Wydaje mi się, że nie wszyscy młodzi zawodnicy rozumieją jak ten proces w praktyce wygląda i nie do końca sami potrafią ocenić swój potencjał do gry w konkretnej lidze. Zespół rezerw świętował awans. Szczerze gratulowałem chłopakom, bo to jest istotny kamień milowy, ale jednak A-klasa, to miejsce gdzie w większości grają amatorzy trenujący 2-3 razy w tygodniu, w większości dla zabawy. Nie jest wielką sztuką dobrze wyglądać na tle zespołu A-klasowego. Dla chłopaków powaznie myślących o graniu w piłkę awans z A-klasy do V ligi to po prostu realny i oczywisty cel. Dlatego właśnie tak ważny jest awans rezerw do V ligi, bo rywalizacja w V lidze daje zupełnie inne możliwości oceny jakości zawodnika niż A-klasa. 

Gabriel Falciano - rocznik 1998, 25 lat. 

Ten napastnik zadebiutował w III lidze w barwach Zawiszy w obecnym sezonie. Zagrał w 26 meczach, głównie wchodził z ławki , co dało łącznie 968 ligowych minut.  Strzelił 6 goli, wszystkie z gry. To nie są złe statystyki jak na debiutancki sezon. Z drugiej stony czy to Gabi dawał tą jakość jakiej wszyscy oczekiwaliśmy? Jak pracował na treningach? Czy dawał z siebie 100%? Słyszałem różne opinie na ten temat. Sama gra w ligowym meczu, to nie wszystko. Pozycja zawodnika w klubie buduje się przez jego podejście do treningu, zaangażowanie. Liczby tego nie pokażą. Bardzo jestem ciekaw jak potoczy się dalsza kariera Gabriela. Myśle, że on sam może miniony sezon zaliczyć do udanych. Gra w Zawiszy pomaga w promocji zawodnikowi. Jeżeli będzie miał trochę szczęścia i poprze to zaangażowaniem i pracą, to możemy jeszcze o nim usłyszeć. 

Tak mi się skojarzył  teraz pomocnik, który grał kiedyś w Zawiszy. Czy pamiętacie 

Emile Thiakane

Zagrał w sezonie 2010/2011 jako 20-latek w Zawiszy w II lidze kilka spotkań. Nie zrobił wielkiej furory. Potem cierpliwością i pracowitością przebijał się przez Pogoń Mogilno, Sokoła Kleczew, GKS Bełchatów. Grał trochę za granicą. Teraz w wieku 31 lat awansował z Puszczą Niepołomice do Ekstraklasy.


Emile Thiakane

data urodzenia :1991-11-17
miejsce urodzenia :Joal-Fadiouth (Senegal)
pozycja :pomocnik
wzrost :190 cm
waga :78 kg
liczba ligowych gier* :230
czas gry [minuty]* :15687'
bramki * :30
* dane ligowe
sezonrozgrywki, klubmecze(z-r-p)czas gryrankingranking_czasbramki
2010-2011Klasa A (7)
Zawisza II Bydgoszcz
10(9-0-1)786'1040.135
2010-2011II liga (3)
Zawisza Bydgoszcz
5(1-2-2)318'660.210
2014-2015III liga (4)
Pogoń Mogilno
23(7-5-11)2068'5210.255
2015-2016III liga (4)
Sokół Kleczew
24(11-7-6)1228'4380.364
2017-2018II liga (3)
GKS Bełchatów
29(11-9-9)1682'7040.423
2018-2019II liga (3)
GKS Bełchatów
27(11-10-6)2143'10420.495
2019-2020Fortuna I liga (2)
GKS Bełchatów (b)
20(8-4-8)1357'9780.720
2020-2021Fortuna I liga (2)
Korona Kielce (S)
27(9-7-11)1805'14390.803
2021-2022Fortuna I liga (2)
Puszcza Niepołomice
32(10-6-16)2065'13840.672
2022-2023Fortuna I liga (2)
Puszcza Niepołomice
33(15-10-8)2235'20840.933
razem230(92-60-78)
15687'87600.5630

Dlaczego o nim wspominam? 

Cierpliwość.

Bo warto podkreślić jak ważna jest w przypadku zawodnika cierpliwość, praca  i wiara w końcowy sukces. Wielu młodych ludzi nie wierzy w siebie, dlatego szybko kończą przygodę z piłką. Nie wierzą, że są w stanie wejść na poziom, który da im satysfakcję, spełnienie i także pieniądze. Chcą mieć wszystko szybko. Teraz. To tak nie działa. Ta branża jest bardzo konkurencyjna. Wokół jest wielu podobnych chłopaków, którzy ciężko pracują na swoje szanse. Nikt nie dostaje nic za darmo. Warto pamiętać o tym planując swoje kariery. Thiakane wszedł na poziom, który reprentuje większość naszego obecniego zespołu w wieku 24 lat. Teraz zagra w Ektraklasie. Da się.

Niestety, odnoszę wrażenie, że managerowie nie do końca kierują się dobrem swoich podopiecznych. Z ich punktu widzenia transfer to prowizja. Bez transferu nie ma przychodu. Z punktu widzenia zawodnika ważne jest znalezienie się w takim niejscu, w którym będzie mógł efektywnie podnosić swoje umiejętności. Nie jest kluczowe czy chłopak dzisiaj dostanie kontrakt na poziomie renty socjalnej i zwrot za paliwo na dojazdy do okolicznej miejscowości. Ważne czy za 2,3,4,5,6,7 lat wejdzie na poziom centalnych rozgrywek, gdzie zmonetyzuje swoją wieloletnią pracę na treningach w postaci dobrej, 5-cyfrowej pensji. 

Gdzie rozwijać piłkarski talent jak nie w Zawiszy? 

Słyszę, że niektórzy nasi młodzi wychowankowie myślą o tym, żeby iść grać gdzieś w okręgówce za przysłowiowego grila  po meczu przy skrzynce piwa. Zdecydowanie sugerowałbym, żeby głęboko zastanowić się przed podjęciem takich decyzji. Warto pomysleć w jakich warunkach przyjdzie trenować jak w lutym na boisku będzie leżał śnieg, błoto? Takich pytań często młodzi ludzie sobie nie zadają. Jak doświadczą naszego regionalnego futbolu, to będą mądrzejsi, czy jednak będzie na nich ciągle czekało miejsce? Przecież inni zostaną i będą walczyć codziennie o to, żeby każdego dnia być lepszym. Czasami takie powroty się udają, ale wielu młodych po doświadczeniu uroków naszej kujawsko-pomorskiej okręgówki po prostu wypada z gry. Nie tylko po kontuzjach, którymi nikt nie będzie się przejmował...

Chciałbym, żeby nasza młodzież potrafiła docenić warunki w jakich może obecnie trenować. Znakomita wiekszość docenia. Zawisza dba o swoich. Wielu zawodników  osiąga tu życiowe wyniki. Chłopacy mają dobrą opiekę i wracają do gry nawet po ciężkich kontuzjach (np. Medi czy Norbert) Jestem przekonany, że kolejnych latach liczba wychowanków Zawiszy, którzy będą wchodzili na profesjonalny poziom będzie rosła. Jako klub Zawisza osiągnął pewną masę krytyczną. Teraz rozwój klubu będzie przyspieszał. Oby jak najwięcej naszych wychowanków z tego korzystało. 

O tym jak będzie wyglądał zespół naszych rezerw w dużej mierze zdecyduja takie właśnie decyzje. Każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy chce konsekwentnie pracować na Gdańskiej i podnosić swoją jakość. Opcji jest wiele. Życzę wsystkim mądrych decyzji. Młodzieży, a w szczególności rodzicom. 

Na dzisiaj chyba wystarczy. 

Ciąg dalszy zmian kadrowych w nadchodzących dniach. 


P.S. Polecam bardzo fajny artykuł o niespodziewanym awansie obrońcy Pogoni II Szczecin do pierwszego zespołu Portowców. Może być inspirujący. Wklejam link:   https://pogonszczecin.pl/newsy/20230626200233/gra-w-pierwszym-zespole-pogoni-szczecin-to-bylo-moje-marzenie-od-malego