Zawisza - Naprzód to mecz na szczycie.
W tabeli ligowej nasz najbliższy rywal zajmuje 4 lokatę. Zanotował kiepski start sezonu, ale gdyby stworzyć tabelę za ostatnie 10 kolejek, to Naprzód byłby ....liderem. W tym okresie pokonali między innymi Start Pruszcz oraz Mustanga Ostaszewo. To pokazuje, że nadchodzące spotkanie jest bez wątpienia meczem na szczycie, bezpośredniem starciem rywali w walce o awans do IV ligi.
Zespół z Jabłonowa Pomorskiego z pewnością będzie walczył o awans do IV ligi. Ich zamiary pokazuje pozyskanie w zimie doświadczonych zawodników z przeszłością III-ligową. W Sparcie Brodnica grali wcześniej pozyskani przez Naprzód napastnik Mateusz Prylewski oraz doświadczony obrońca Adam Sosnowski a także bramkarz. Andrzej Szreiber. Cała trójka wystąpiła w pierwszym spotkaniu wiosny wygranym przez Naprzód 3:2, a Prylewski strzelił jedną z bramek.
Dwa gole były autorstwa Valentina Dacha, którego kibice Zawiszy pamiętają z występów na Gdańskiej. Valentin jest w tym sezonie najlepszym strzelcem Naprzodu z 5 golami na koncie. Jego dorobek na pewno byłby większy, gdyby grał od początku sezonu. Na wspomniane 5 goli potrzebował 736 minut, czyli 147 minut na 1 gola.
Dla porównania Paweł Kanik trafiał jesienią w lidze co 166 ligowych minut , Patryk Kozłowski co 136 minut, a Patryk Straszewski co 102 minuty.
W zespole gości występuje także Arkadiusz Kozłowski, przed laty nadzieja Zawiszy. To zawodnik, po którym niektórzy kibice wiele sobie obiecywali. W jesiennym spotkaniu mimo upływu lat pokazał, że jest ciągle groźny.
Naprzód ma grupę ciekawych młodzieżowców, w których inwestuje już od dawna.
- Karol Makowski, chłopak z rocznika 99 (obecnie kontuzjowany) ma na koncie już 63 spotkania w IV lidze;
- Szymon Hanzek, rocznik 99, rozegrał już 58 spotkań na poziomie IV ligi, obecnie wychodzi w podstawowym składzie;
- Bartosz Wilkanowski, rocznik 98, rozegrał 34 spotkania w IV lidze, obecnie podstawowy zawodnik;
- Bartosz Makowski, rocznik 2000, 30 spotkań w IV lidze, po kontuzji Karola wychodzi w podstawowym składzie Naprzodu. Rywale grają trójką młodzieżowców w wyjściowym składzie i są to zawodnicy z ligowym doświadczeniem.
Średnia wieku zespołu rywala z całego sezonu 2018/19 wynosi obecnie 25 lat i 50 dni, w ostatnim meczu 26 lat i 285. To pokazuje, że Naprzód postanowił postawić wiosną na doświadczenie i powalczyć o awans. Na pewno postawią trudne warunki Zawiszy.
Dla porównania średnia wieku Zawiszy z obecnego sezonu to 26 lat i 214 dni.
18 sierpnia 2018 Naprzód Jabłonowo Pomorskie - Zawisza Bydgoszcz 0:5 |
W spotkaniu rozegranym jesienią w Jabłonowie Pomorskim długo, bo do 68 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy. Gol z dystansu Adriana Brzezińskiego otworzył wynik i skończyło się wysokim rezultatem 0:5.
Naprzód traci sporo goli jak na kandydata do awansu, stąd prawdopodobnie roszady w formacji defensywnej, które odbyły się tam w zimie. Jak pokazał pierwszy mecz wiosny, obrona rywali znowu nie zagrała na zero z tyłu. Zwycięstwo z Gromem 3:2 potwierdziło, że rywale ciągle muszą pracować nad obroną.
Zawisza niepokonany w domu od ponad 2,5 roku.
Zawisza przystępuje do walki z silnymi argumentami. Od początku nowej ery odbudowy w B-klasie Zawisza jeszcze nie przegrał w roli gospodarza, a sobotnia wygrana z Promieniem była 30-tym meczem w roli gospodarza bez porażki. Niebiesko-czarni z tych 30 spotkań wygrali 28, a dwa zremisowali. W ostatnich sparingach i w spotkaniu z Promieniem pokazali dobrą organizację gry i przygotowanie motoryczne. W spotkaniu z Promieniem na listę ligowych strzelców w Zawiszy wpisał się po raz pierwszy w historii zawodnik z rocznika 2000 - Natan Zniszczol, który trafił na 4:0. Swoje gole zdobyli Patryk Straszewski (2 gole) oraz Patryk Kozłowski, Krzysztof Urtnowski i najstarszy w zespole Wojciech Ruczyński. To był już 52 ligowy gol Ruczka dla Zawiszy.
Po porażce Mustanga w Serocku tabela ligowa wygląda obecnie tak:
Niebiesko-czarni mają 9 punktów przewagi nad trzecim Startem, a 7 oczek przewagi nad Mustangiem.
Po wysoko wygranym spotkaniu trudno było by wskazać słabsze punkty w drużynie Zawiszy. Indywidualne błędy udało się naprawić i zagrać skutecznie, w dodatku na zero z tyłu. Spotkanie z Naprzodem może być trudniejszym testem dla podopiecznych Jacka Łukomskiego.
Naprzód jest na fali, ale o Zawiszę rozbijała się nie jedna taka fala. Kibiców z pewnością czeka ciekawy mecz z wymagającym rywalem. To jest właśnie piękne w piłce, że każdy mecz zaczyna się od wyniku 0:0 i trzeba na murawie pokazać znowu swoje walory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz