środa, 24 sierpnia 2022

Bałtyk Gdynia z remisami w tle. Zapowiedź

Zbliża się mecz  Bałtyk Gdynia - Zawisza Bydgoszcz. To już w piątek.


Jak Bałtyk zaczął sezon? Prześwietlamy Bałtyk. Przegląd zmian w kadrze Bałtyku; historyczny bilans z tym rywalem; regionalne akcenty w zespole Bałtyku. 


Bałtyk Gdynia już 30 razy był ligowym rywalem Zawiszy. Ta rywalizacja jest na razie na korzyść niebiesko-czarnych. Jej bilans to 10 zwyciestw Zawiszy, aż 15 remisów oraz 5 wygranych Bałtyku. 

W Gdyni nie było nam jednak nigdy łatwo o punkty. Zawisza wygrał tam tylko raz , dominowały tam remisy. 


Bilans wyjazdowy Zawiszy z Bałtykiem to 1-9-5. 

Jedyna ligowa wygrana Zawiszy z Bałtykiem miała miejsce 11 lat temu. 

W obecnym sezonie siła zespołu Zawiszy oceniana jest przez ekspertów wyżej niż potencjał Bałtyku. Wyniki z pierwszych 4 spotkań potwierdziły oczekiwania, że Zawisza będzie należał w tym sezonie do grona czołowych zespołów ligi. Bałtyk ciągle czeka na premierowe zwycięstwo, Zawisza triumfował już 3-krotnie. Warto jednak zauważyć, że nasz rywal znad morza mieli za rywali innych faworytów: rezerwy Pogoni Szczecin oraz Błękitnych i obu tym rywalom urywał punkty. W dodatku na wyjeździe.

Z kolei dwa zwycięstwa Zawiszy były wygranymi z beniaminkami: Vinetą Wolin oraz Unią Swarzędz. Trudno wyciągać z nich daleko idące wnioski. Z Jarotą Zawisza przegrał, przyznaję, przegrał pechowo. Najwięcej waży w mojej ocenie zwycięstwo podopiecznych Piotra Kołca z Pogonią Nowe Skalmierzyce. Zanim jednak Zawiszę na stałe przyporządkujemy do ligowej czołówki, to trzeba jeszcze rozegrać kilka spotkań z wymagającymi rywalami. Być może spotkanie z Bałtykiem takim właśnie  wymagającym sprawdzianem będzie.


W poprzednim sezonie Bałtyk długo, do przedostatniej kolejki  walczył o utrzymanie w III lidze.

czytaj też: http://blog.zawisza1946.pl/2022/06/zawisza-batyk-z-nikim-tak-czesto-nie.html

Nasz rywal nie przeprowadził w lecie wielu spektakularnych transferów, które mogłyby stawiać go w gronie faworytów. W mojej ocenie doznał za to kilku dotkliwych ubytów w porównaniu do wiosennej kadry. 

Transfery wychodzące: 4 podstawowych zawodników z wiosny odeszło z Bałtyku:

  • Michał Marczak i Damian Garbacik do Cartusii;
  • Oskar Sikorski do Olimpii Grudziądz;
  • Mateusz Gułajski - Stolem Gniewino

Bałtyk pozyskał kilka nowych nazwisk: 

Transfery przychodzące :

  • Marcel Sluga - młody napastnik ze stajni Odry Opole; rocznik 2001. Jesienią  poprzedniego sezonu wypozyczenie, rezerwowy w III ligowym Pelikanie. Wiosną wrócił do Odry Opole ,ale wiosną nie zagrał w I lidze , teraz wypożyczony do Bałtyku będzie zdobywał kolejne doświaczenia w III lidze;
  • Paweł Rabin - rocznik 2000; bramkarz z II-ligowego Sokoła Ostróda, który będzie rywalizował z Michałem Bartkowiakiem o miejsce między słupkami.
  • Jan Klimek - rocznik 2000, wysoki , środkowy obrońca. Poprzedni sezon spędził w Sokole Ostróda, z którym zaliczył spadek. Rozegrał w tym sezonie 2142 minuty w II lidze. Bardzo ciekawe jak ten zawodnik będzie się prezentował w III-ligowym Bałtyku.
  • Karol Fietz - rocznik 2003, pomocnik rezerw Lecha Poznań, gdzie wiosną zaliczył 278 minut. Zatem to kolejny zawodnik na dorobku;
  • podobnie jak Filip Łukasik z GKS Jastrzębie, rocznik 2001, który rozegrał zaledwie 23 minuty w I lidze wiosną.
  • Arkadiusz Korpalski. To ciekawy akcent , bo to chłopak z Włocławka. Rocznik 1998, środkowy obrońca wraca do Bałtyku po kilku rundach rozegranych w Starogardzie Gdańskim. To może być realne realne wzmocnienie Bałtyku. Arek ma na koncie 5 sezonów doświadczenia w III lidze. Co ciekawe, ostaniej zimy był testowany przez ekstraklasową Wisłę Płock (razem z naszym Sebastianem Rugowskim). Samo zainteresowanie skautów Wisły tym obrońcą pokazuje jakiś potencjał drzemiący w tym zawodniku. zobacz: http://www.90minut.pl/news/316/news3164648-Wisla-Plock-testuje-zawodnikow-z-nizszych-lig.html
  • Drugi nabytek Bałtyku wywodzący się z naszego regionu to Miłosz Waszczuk - rocznik 1999, wychowanek Olimpii Grudziądz  - młody boczny obrońca / pomocnik urodzony w Chełmnie, ostatnio w GKS Przodkowo. Teraz występuje na prawej stronie bloku obronnego Bałtyku.

Jak widać Bałtyk, który stracił w poprzednim sezonie aż 57 goli totalnie przebudował w lecie formację obronną. Z jakim efektem? Zobaczymy w piątek. 

Przy okazji taka luźna uwaga. Wspomniany wyżej Sokół Ostróda, z którego pochodzą dwa nabytki Bałtyku spadł z II ligi z zaledwie 19 punktami. Zawodnicy tego zespołu rozeszli się po wielu polskich klubach. Istnieje pokusa, żeby zawodników spadkowicza z II ligi nie traktować zbyt poważnie jako wzmocnień w III lidze. W akcji widziałem jednak Kamil Kurowskiego,  który przeniósł się z Sokoła do Olimpii Grudziądz, czy Sebastiana Rugowskiego, który gra w Zawiszy. Obaj robią bardzo pozytywne wrażenie na poziomie III ligi. Świadczy to niezbicie o sporej różnicy jaka dzieli III i II ligę, skoro tak dobrze wyglądają zawodnicy spadkowicza z II ligi . Jan Klimek, podobnie jak Kamil Kurowski i Sebastian Rugowski był podstawowym zawodnikiem Sokoła.


Wiek zespołów.

 Zawisza dysponuje znacznie bardziej doświadczonym zespołem. Średni wiek Zawiszy z pierwszych 4 spotkań to 

  • Zawisza: 24 lata i 27 dni
  • Bałtyk Gdynia: 22 lata i 185 dni

Średnia wieku Bałtyku pochodzi z pierwszych 3 spotkań.  Różnica średnich wieku zawodników obu zespołu to prawie 2 lata. 

W poprzednim sezonie Bałtyk również grał bardzo młodym zespołem, którego średnia wieku w przekroju całego sezonu wyniosła zaledwie 23 lata  i 54 dni. To był drugi najmłodszy zespół w naszej lidze. Młodsze były już tylko rezerwy Pogoni Szczecin, ale rezerwy ekstraklasowe to jak wiadomo zupełnie inna rzeczywistość niż pierwszy zespół Bałtyku.

W mojej ocenie Bałtyk czeka w tym sezonie ponownie walka o utrzymanie. Bez wątpienia obecny potencjał Zawiszy jest wyraźnie wyższy, tym bardziej trzeba wykorzystać okazję by poprawić niezbyt korzystny bilans wyjazdowy z Bałtykiem i sięgnąć po drugie w historii zwycięstwo z Bałtykiem w Gdyni. 

Co do Zawiszy, to po meczu z Unią Swarzędz panują wyśmienite nastroje. Wysoka pozycja w tabeli cieszy wszystkich, którzy śledzą i kibicują odbudowie piłki na Zawiszy. W wyjściowym składzie pierwszy raz Piotr Kołc wystawił Gabriela Falciano. Piotr Okuniewicz miał okazję trochę odpocząć, a Gabriel świetną okazję na premierowego gola w niebiesko-czarnych barwach. Wydawało się, że jego strzał na bramkę opuszczoną chwilowo przez golkipera Unii musi trafić do siatki, ale niestety nasz nowy napastnik trafił w obrońcę. Gra tego zawodnika nie wyglądała jednak źle i na pewno będą kolejne okazje. 

Cichym bohaterem początku sezonu jest niespodziewanie nasz wychowanek, Kacper Nowak. Jego występy na boku obrony nie są może jakoś spektakularne w ofesywie, ale zespół w trzech meczach z jego udziałem stracił tylko jednego gola.  

Z Unią Swarzędz dobrą formę strzelecką zaprezentował Maciej Koziara. Trochę uśmiałem się przy jego pierwszym golu. Maciej nie dostał piłki od Wojtka Mielcarka, który zdecydował rozprowadzić ten atak lewym skrzydłem. Maciej był wyraźnie niepocieszony, gestykulując z dezaprobatą, ale nie minęło kilka sekund jak dostał z tego lewego skrzydła dokładną piłkę na głowę od Mateusza Oczkowskiego i zakończył tą akcję golem. Myślę, że Maciej wybaczył Mielcarowi od razu wcześniejszą decyzję ;)

Koziara trafił do jedenastki kolejki tygodnika Piłka Nożna. Słusznie. Całkowicie zasłużenie. W III lidze po prostu profesor.

Na listę strzelców wpisał się pierwszy raz w barwach Zawiszy Patryk Urbański. W poprzedni sezonie spora ilość straconych goli stanęła na przeszkodzie by Zawisza mógł aspirować do czołówki ligowej. 51 straconych goli w 34 spotkaniach to 1,5 gola traconego na mecz. W pierwszych 4 spotkaniach obecnego sezonu Zawisza tracił średnio 0,75 gola na mecz, czyli średnio o połowę mniej. Jeżeli ta tendencja potwierdzi się się w przekroju całego sezonu, to decyzja o sprowadzeniu Patryka Urbańskiego na pewno się obroni. 

 Czwartego gola Unii Swarzędz strzelił Kamil Żylski. Było to jego 50 ligowe trafienie dla Zawiszy, trafienie numer 20 w III lidze. 

Kamil należy już do ścisłej czołówki strzelców Zawiszy w historii. Według moich danych Kamil jest  od niedzieli szóstym zawodnikiem, który w historii Zawiszy zdobył 50 ligowych bramek. 

http://www.zawisza1946.pl/strzelcy.php


Brawo Kamil. 

Warto także odnotować debiut w zespole Zawiszy pomocnika z Brazylii Felipe Eduardo. Mnie osobiśnie nie zachwycił. Być może w dalszej części sezonu pokaże się z dobrej strony. 


Rezerwy, młodzież.


W zespole rezerw z Wisłą Gruczno zagrało 4 zawodników z kadry "jedynki". Bramki, dość udanie, bronił Filip Hatłas. Zawisza wygrał na Sielskiej 3:2, ale wynik wisiał na włosku do ostatniej minuty za sprawą czerwonej kartki  (drugiej żóltej) złapanej za manifestowanie niezadowolenia sędziemu przez Wojtka Żelazo. Cóż, rzadko dyskusje z arbitrem mają jakiś głębszy sens. Dobrze, że takie doświadczenia Wojtek zdobywa w zespole rezerw, po to one między innymi są. Szymon Michalski wystąpił jako "półlewy" środkowy obrońca. Pierwsza stracona bramka może być częściowo zaliczona na jego konto, co nie zmienia faktu, że zaliczył tego dnia sporą ilość pewnych interwencji. Na prawej stronie udanie zagrał Jakub Pachnik, zdobywca drugiego gola.

Ten mecz miałem okazję w drugiej połowie śledzić z dyrektorem sportowym, Marcinem Łukaszewskim. "Rudy" był pozytywnie zaskoczony faktem, że młodziutki zespół rezerw dobrze fizycznie wyglądał na tle znacznie starszych rywali. Na meczu rezerw był też obecny trener pierwszego zespołu. 

Projekt reaktywacji rezerw będzie można ocenić dopiero za wiele miesięcy. Trzymam kciuki. 

Piłkarska niedziela Zawiszy zaczęła się pięknie już kilka godzin wcześniej gdy zespół niebiesko-czarnych grający w CLJ U-17 pokonał 2:0 rywali z Chemika Bydgoszcz po golach Kimiego Szwajcera i Ksawiera Pawłowskiego. 

Zobacz raport z młodzieżowego grania

W wojewódzkiej lidze juniorów starszych nasz zespół zremisował dość niespodziewanie w Grudziądzu z faworyzowną Olimpią. Gdyby w tym zespole grali wszyscy dostępni zawodnicy z rocznika 2005, zahartowani w poprzednim sezonie w CLJ U-17, to prawdopodobnie zespół byłby faworytem ligi. Zapadła jednak decyzja o reaktywacji rezerw. Oba scenariusze mogą mieć swoje zalety i wady., swoich zwolenników i przeciwników. Każdy może mieć swoje zdanie w tej sprawie. Uważam, że wcześniejsze wejście w rywalizację z seniorami dla większości chłopaków będzie korzystne z punktu widzenia ich rozwoju, zwłaszcza gdy rezerwy wejdą na poziom okręgówki. Jeżeli chłopak ma w wieku 20 lat wchodzić w poważne granie w piłkę na ligowym poziomie, to musi zebrać wcześniej doświadczenie. Jeżeli będzie grał u nas w całym procesie szkolenia, to później w klasyfikacji  Pro Junior System będzie punktował podwójnie. Być może wtedy będzie można docenić projekt reaktywacji rezerw. Najważniejsze jednak, żeby stworzyć optymalne warunki do rozwoju szerokiej grupy 18,19,20-latków bez opuszczania Gdańskiej. Tego się po  prostu nie da skutecznie zrobić bez zespołu rezerw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz