czwartek, 16 września 2021

Czekamy na pierwsze domowe zwycięstwo Zawiszy. Pogoń Nowe Skalmierzyce [zapowiedź]

 Ekstremalne emocje zapewnili w niedzielę kibicom piłkarze Zawiszy i Elany. Derby stanęły na wysokości zadania. Były gole, emocje na trybunach, sporo walki. Obie ekipy wychodziły na prowadzenie, ale ostatecznie podzieliły się punktami. Patrząc na przedmeczowe kursy buków i dorobek punktowy obu zespołów jest to bez wątpienia sukces niebiesko-czarnych. Była to 11 wizyta zawiszy w Toruniu na derbach z Elaną i dopiero po raz drugi udało nam się wbić dwa gole. Nie brakowało wiele by w końcówce meczu po dośrodkowaniu Rafała Piekusia i rykoszecie komplet punktów trafił do Bydgoszczy. Obie ekipy stworzyły sporo sytuacji i remis wydaje mi się ostatecznie sprawiedliwy. 


Trener Piotr Kołc przeprowadził w trakcie meczu tylko 2 z możliwych 5 zmian. To pokazuje, że podstawowa jedenastka coraz bardziej klaruje się w oczach szkoleniowca Zawiszy. Ponownie potwierdziło się, że Zawisza "wyjazdowy" i Zawisza "domowy" to dwa zupełnie inaczej grające zespoły. 

Wszystkie punkty zdobyte na wyjazdach !!!

W 5 wyjazdach Zawisza zromadził 6 punktów, bilans spotkań 1-3-1 bramki 6:6.

W 3 domowych meczach Zawisza nie zdobył nawet punktu , bramki 1:8


Taki bilans to doprawdy ewenement. Zastanawiam się z czego może to wynikać. 

Jedno z tych spotkań to rywalizacja z Olimpią Grudziądz, która wygrała na razie wszystkie 4 swoje wyjazdy. Olimpia jest prawdopodobnie poza zasięgiem obecnego zespołu Zawiszy. 

Błękitni Stargard to także zespół z czołówki mający ponad 2 punkty na mecz, być może Zawisza miał za mało piłkarskiej jakości na Błękitnych.  Z drugiej strony Zawisza potrafił przeciwstawić się w Kołobrzegu Kotwicy, jednemu z faworytów ligi. Najbardziej boli porażka z Jarotą. To była inauguracja ligi. Można powiedzieć, że beniaminek zapłacił frycowe. Trochę wyświechtane to powiedzenie, ale tak to wyglądało. Teraz niestety  czeka nas przyjazd kolejnego zespołu z czołówki tabeli. 

Pogoń Nowe Skalmierzyce

to beniaminek, podobnie jak Zawisza, jednak o wiele lepiej zaczął rozgrywki. 

W tej chwili zajmuje trzecie miejsce w tabeli i jest jedynym zespołem bez porażki. O pierwsze domowe zwycięstwo nie będzie więc Zawiszy łatwo. 




Zespół Pogoni oparty jest w dużej mierze o zawodników wywodzących się z Kalisza. Nowe Skalmierzyce leżą pomiędzy Kaliszem a Ostrowem Wielkopolskim. Spora część graczy zbierała doświadczenie 3-ligowe w Kaliszu albo w Ostrowie. To jest ciekawy przykład pozytywnego oddziaływania silnego ośrodka piłkarskiego jakim stał się w ostatnich latach Kalisz. KKS grający w czubie II ligi jest motorem napędowym dla rozwoju piłkarskiego wielu młodych ludzi z Kalisza i okolic. Jeżeli nie są w stanie załapać się jeszcze do II-ligowego KKS-u, to szukają swoich szans np w pobliskiej, III-ligowej Pogoni Nowe Skalmierzyce. 


Ciekawe czy ten model uda się z czasem wypracować w okolicach Bydgoszczy wokół silnego Zawiszy. Myślę, że Zawisza grający w II czy I lidze z powodzeniem będzie stymulował rozwój okolicznych klubów. Ale to pieśń przyszłości. Na razie liczy się każdy punkt przybliżający nas do utrzymania w III lidze. 

Zmierzyć się z własną legendą.

Nie ulega wątplowści, że Zawisza na własnym stadionie musi się zmagać z rywalami zmotywowanymi przez piłkarską markę niebiesko-czarnych i wielki stadion, który na większości zawodników w III lidze robi po prostu spore wrażenie. Przyjeżdżając na Zawiszę, który niedawno był w Ekstraklasie rywale czują się jak w innym piłkarskim świecie. Zawisza nie jest jedynym markowym klubem, który w trakcie swojej odbudowy w niższych ligach musi się mierzyć z własną legendą. 


Gdyby spojrzeć na personalia zespołu Widzewa, to trudno sobie wyobrazić jak ten zespół nie awansował w poprzednim sezonie. Być może zmagają się z podobnym problemem. Zawisza w oczach rywali nie jest pospolitym beniaminkiem i na pewno nikt nie zlekceważy go jak beniaminka. 


W sobotę czeka nas dodatkowy problem. Trzeba będzie zbudować obronę bez jej głównego filaru: Ariela Jastrzębskiego, który będzie pauzował za 4 żółte kartki. 

Piewszego gola w sezonie zdobył w Toruniu nasz młodzieżowiec, Cyprian Maciejewski. Brawo. Być może zagra w sobotę w formacji obronnej pod nieobecność Ariela.

Korneliusz Sochań trafił jużdrugi raz w sezonie i chyba na dobre wywalczył miejsce w podstawowym składzie. Po pierwszych meczach sezonu nie było to oczywiste. Kornel przemyślał to czego od niego oczekuje trener, wykurował kontuzjowaną kostkę i wrócił do gry. Ku radości kibiców trafił na 2:2 na Elanie. To jest jeden z zawodników, który powinien być prawdziwym filarem pomocy III-ligowego Zawiszy. Dobrze, że łapie formę. 


Coraz lepiej w środku pola poczyna sobie Maciej Koziara. W Toruniu zaliczył ładną asystę przy golu Kornela. Dużo dobrego można powiedzieć też o Mateuszu Oczkowskim. Asysta z rzutu rożnego przy golu Cypriana, ale też sporo dobrych akcji w ofensywie. Gol w Szczecinie. Oczkowski należy dogrona zawodników, którym piłka nie przeszkadza. Mateusz staje się naprawdę mocnym punktem zespołu, a to przecież jego pierwszy sezon w III lidze. Podobnie po drugiej stronie Stanisław Wędzelewski wnosi sporo do gry, zwłaszcza w ofensywie. To on pociągnął do przodu akcję na 2:2 w Toruniu. W każdym meczu daje  z siebie sporo. Jest coraz więcej jasnych punktów w zespole. Zawodnicy nabierają coraz większej pewności siebie. 

Jednak nie wszyscy zawodnicy Zawiszy zrozumieli w pełni czego od nich oczekuje trener. Nie wszyscy złapali już wysoką  formę. Cóż, zawodnik to nie maszyna, to człowiek. Czasami przychodzą słabsze okresy. Trzeba tą słabość pokonać i budować formę. 

Ciągle bez gola jest Kamil Żylski, król strzelców IV ligi w poprzednim sezonie. Te minuty, które dostał w Toruniu nie wniosły wiele pozytywnego do gry niebiesko-czarnych. Trudno w tej sytuacji zarzucić trenerowi, że posadził go na ławce. Czekamy dalej na przebudzenie Kamila. Jeżeli ma być ikoną III-ligowe Zawiszy, a ma na to potencjał, to potrzeba jego zdecydowanie lepszej formy.

 

Doświadczenie rywali


Pogoń to doświadczony zespół. Średnia wiek rywali z obecnego sezonu to ponad 26 lat (26 lat i 91 dni). Średnia wieku Zawiszy to  24 lata i 351 dni, mamy ponad rok młodszy zespół niż Pogoń.


Najbardziej znanym zawodnikiem Pogoni jest pomocnik Filip Szewczyk urodzony w Ostrowie Wielkopolskim, grający z numerm 7 na koszulce. Mimo dopiero 24 lat ma już spore doświadczenie w rozgrywakach centralnych: 

  • Górnik Łęczna - I  i II liga;
  • KKS Kalisz  - II i III liga; 
  • Jarota Jarocin - III liga; 

Rozegrał 25 spotkańw I lidze oraz 32 spotkania w II lidze. Teraz gra w Pogoni, nieopodal rodzinnego Ostrowa. 


Już 8 zawodników Pogoni wpisało się na listę strzelców w tym sezonie. To nie jest zespół jednej gwiazdy.


Pogoń Nowe Skalmierzyce, jesień 2021, III liga



Mimo pozytywnych ocen gry Zawiszy w poprzednim meczu osunęliśmy się do strefy spadkowej. Potrzeba zwycięstw, by na dobre odbić się od dna i zagościć w środku ligowej stawki. Jeżeli nie zaczniemy wygrywać domowych spotkań, to widmo spadku będzie coraz bardziej ciążyło nad beniaminkiem z Bydgoszczy. Pozycja trenera wydaje się po zremisowanych derbach niezagrożona, jednak przedłużająca się passa domowych meczów bez zwycięstwa będzie podkopywać zaufanie kibiców i bez wątpienia także frekwencję, co przekłada się niestety na realną utratę wpływów do klubowej kasy. Czas więc na domowe zwycięstwo. Czas najwyższy. Trenera ocenia się niestety głównie po wynikach. Jaka będzie ocena pracy Piotra Kołca jeżeli po całej jesieni Zawisza będzie ciągle w strefie spadkowej ? Czy potencjał zawodników nie wymaga pozycji w tabeli  o kilka miejsc wyżej ? Wygrana w sobotę może nas przesunąć nawet o kilka miejsc w górę.

Kursy buków wskazują gości jako faworyta, ale za wygraną Zawiszy płacą także wyraźnie poniżej 3 ( 2.68). Czy  w końcu doczekamy się domowego zwycięstwa, albo chociaż pierwszego punktu na Gdańśkiej ?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz