Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przemysław Janiszewski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przemysław Janiszewski. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 czerwca 2018

Oni przeżywali już awans z Zawiszą.


Z Zawiszą na dobre i na złe.


Większość zawodników znajdujących się w obecnej kadrze Zawiszy, przeżywała już awans z niebiesko-czarnymi z B-klasy do A-klasy. Jestem przekonany,  że najbliższych latach czeka nas jeszcze kilka kolejnych awansów i to grono będzie się systematycznie powiększało.

Warto jednak wspomnieć, że są tacy, którzy przeżyli tych awansów z Zawiszą więcej niż jeden.


Marcin Łukaszewski, obecnie w roli dyrektora sportowego Zawiszy, świętował z Zawiszą awans już 3 razy: do I ligi w 2011 roku, awans do II ligi zachodniej w 2008 roku oraz awans do A-klasy 2017

Paweł Kanik - awans do I ligi 2011, awans do A-klasy 2017




Adam Wiśniewski - awans do II ligi zachodniej w 2008 roku, awans do A-klasy 2017


Wojciech Ruczyński awans do IV ligi w w 2003 roku, awans do A-klasy 2017 

Artur Cielasiński -  awans do II ligi zachodniej w 2008 roku


Przemysław Janiszewski - awans do II ligi zachodniej w 2008 roku


Arkadiusz Nowicki - awans z do IV ligi w 2003 roku


źródło: ExpressBydgoski.pl, pierwszy od prawej stoi Paweł Kanik.


Siłą Zawiszy jest duże doświadczenie sporej grupy zawodników. Oni wiedzą jak to się robi. Dzisiaj w Sępólnie Krajeńskim nastąpi pierwsze podejście do awansu do V ligi. Zawisza może to osiągnąć jeżeli wygra z Krajną lub zdobędzie w tej kolejce nie mniej puntów niż Fala, która gra niestety w niedzielę.

To jest wspaniałe uczucie, gdy razem z Zawiszą zapisujemy kolejne karty historii. Jest to wspaniała grupa ludzi, dla których poziom ligi i pieniądze nie są najważniejsze. Ważne są barwy, identyfikacja z klubem i misją jego odbudowy. Każdy dokłada swoją cegiełkę, nie oglądając się na poklask mediów. Jestem przekonany, że ta wspólnota ludzi ulega obecnie jeszcze większej konsolidacji, a postacie ludzi, którzy podniosą klub z najgłębszego sportowego upadku w historii będą zapamiętane na zawsze.

Można tu mówić jedynie o sportowym upadku klubu, bo organizacyjnie wszystko wygląda bardzo dobrze. Walne zebranie sprawozdawcze wykazało dodatni bilans. Klub nie ma długów mimo, że ciągle zmuszony jest płacić za wynajmowanie obiektów. Ogromna rzesza kibiców wspiera odbudowę klubu. Warto tu wspomnieć także o emigracji wspierającej klub.

Warto podkeślić finansowy porządek panujący w klubie, bo dokoła słychać wiele narzekań i próśb skierowanych do ratusza o jeszcze większe wsparcie. Zawisza radzi sobie bez żadnego instytucjonalnego wsparcia szkoląc sporą grupę młodzieży, wynajmując dla wszystkich grup boiska.
Jest to niewątpliwie finansowy fenomen w sportowym bydgoskim światku. Wiele razy słyszałem jakieś dziwne sugestie, że na Zawiszy "kibolstwo" robi jakieś interesy. Teraz widać, że Zawisza świetnie funkcjonuje bez żadnego zewnętrznego finansowania instytucjonalnego dzięki wsparciu zwykłych kibiców i rosnącej grupy biznesowych podmiotów wspierających klub.

Największą barierą w procesie odbudowy klubu może być jedynie brak miejsca do grania dla zespołu seniorów Zawiszy. Wymogi licencyjne w kontekście stadionów z każdym awansem będą trudniejsze podczas gdy stadion Zawiszy porasta mchem. Kolejne apele skierowane do prezydenta Bydgoszczy Rafał Bruskiego przez Radę Miasta Bydgoszczy nie odnoszą skutku. Jesienią jest jednak okazja rozwiązać ten problem inaczej. Trzeba wszystkim znajomym i rodzinie uświadamiać, że Zawiszy nie da się odbudować grając na stadionie wynajmowanym w Potulicach. Jesienią nie potrzeba wiele wysiłku by zmienić prezydenta miasta. Wystarczy iść na wybory.


niedziela, 18 marca 2018

Zawisza wygrywa w Dobrczu na inaugurację wiosny 2018.

Bydgoski Zawisza podtrzymał zwycięską passę z jesieni i zgarnął w Dobrczu 3 oczka. Mecz toczył się pod dyktando silnego, arktycznego wiatru, który utrudniał rozgrywanie piłki. Murawa po nocnych mrozach w graniach -10 stopni Celsjusza była zmarznięta na kość. W tych trudnych warunkach nie było mowy o graniu w piłkę nożną. Mecz się odbył, ale była to raczej piłkarska przepychanka, którą wygrali nasi. W pierwszej połowie "Ruczek" wygrał twardą walkę o kozłującą piłkę z obrońcą gospodarzy i pewnie umieścił futbolówkę w siatce. Po przerwie gola dołożył Sergiusz Kot i można było wracać z 3 punktami do Bydgoszczy.


W wyjściowej jedenastce jaką do walki posłał w sobotę trener Jacek Łukomski zaszły po zimowej przerwie pewne zmiany.


Na lewej flance w roli młodzieżowca zagrał Oskar Zięba, który jesienią 3-krotnie zagrał w wyjściowej jedenastce. W 85 minucie został zmieniony przez Macieja Nowackiego, który wrócił z wypożyczenia do KS Łochowo, gdzie w okręgówce zbierał cenne, ligowe doświadczenie.

Nowacki jesienią wystąpił w 11 spotkaniach okręgówki, zdobywając 2 gole. Zobaczymy jak w trakcie rundy wiosennej będzie wyglądała jego rola w środkowej linii niebiesko-czarnych.  Jacek Łukomski postawił w wyjściowym składzie na Sergiusz Kota, który za zaufanie odwdzięczył się trenerowi golem. Na prawą stronę obrony po długiej rehabilitacji powrócił Michał Setlak.

Kibice mieli też okazję zobaczyć wracającego po kontuzji Patryka Straszewskiego, zdobywcę 4 goli z jesieni oraz pozyskanego z Unii Janikowo debiutującego w Zawiszy Dawida Deresiewicza oraz wracającego do Zawiszy po wielu latach Przemka Janiszewskiego.

W środku pola zabrakło kontuzjowanego Adriana Brzezińskiego. W meczowej osiemnastce, na ławce, pojawił się Patryk Błażejewicz, który jesienią wszystkie 14 spotkań Zawiszy zaczynał w wyjściowym składzie. Widać, że rywalizacja o miejsce w składzie na poszczególnych pozycjach i w kadrze meczowej jest spora, co dobrze rokuje na wiosenne zmagania. Na razie miejsce na ławce Zawiszy znalazło się dla pozyskanego z KS Łochowo Marcina Libiszewskiego.

Do gry wracają zawodnicy po kontuzjach i wart podkreślenia jest fakt, że w trakcie rehabilitacji mogli liczyć na wsparcie klubu. Zawisza jest klubem, który rzeczywiście dba o swoich zawodników, którzy oddają swoje zdrowie i walczą o odbudowę Zawiszy.

Bydgoski Zawisza utrzymał pozycję lidera z 2 punktami przewagi nad Falą Świekatowo, która 1:2 wygrała w Koronowie trudny mecz z Victorią.

Wiosna zapowiada się zatem pasjonująco. Za tydzień Zawisza pauzuje w związku z wycofaniem się z rozgrywek Myśliwca, a za dwa tygodnie Zawisza melduje się w Koronowie.

Warta podkreślenia jest świetna frekwencja kibiców Zawiszy, którzy mimo arktycznej aury tłumnie stawili się by dopingować niebiesko-czarnych.

Tabela ligowa na ten moment wygląda następująco: