W zespole BKS-u, który kilka miesięcy temu wywalczył sobie awans z okręgówki do IV ligi występuje kilku byłych zawodników Zawiszy. Nie może być inaczej.
Jednym z nich jest 25-letni Dawid Wiśniewski. Ten obrońca rozegrał 87 spotkań w rezerwach Zawiszy w A-klasie, okręgówce i na poziomie IV ligi. W IV lidze rozegrał 54 spotkania. Dawid po rozwiązaniu zespołu rezerw w 2016 roku grał pół roku dla Pomorzanina Serocka, a potem przeniósł się do BKS-u, z którym awansował do IV ligi. Z ciekawością kibice będą mogli przyjrzeć się jego obecnej formie. Dawid, który przez 6 sezonów reprezentował barwy Zawiszy w rezerwach nigdy nie dostał szansy zagrania w ligowym meczu pierwszego zespołu seniorów Zawiszy. Teraz będzie miał okazję przeciwko pierwszemu zespołowi Zawiszy zagrać.
Kolejnym byłym graczem Zawiszy jest Piotr Szurgot. Jego dorobek to 3 spotkania w rezerwach Zawiszy na poziomie A-klasy. Na poziomie IV ligi grał 3 lata temu w Chemiku Bydgoszcz, a obecnie w BKS-ie.
Filigranowy pomocnik BKS-u, Oskar Andrzejewski, rozegrał w zespole rezerw Zawiszy na poziomie IV ligi 5 spotkań. Poza tym grał dla niebiesko-czarnych w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. W poprzednim sezonie grał w okręgówce w Łochowie, a wiosną w Serocku. Dobre występy na poziomie okręgówki dały mu przepustkę do IV ligi. Ten zawodnik z rocznika 98 gra w dla BKS-u w lidze w roli jednego z wymaganych przepisami młodzieżowców. W zespołach juniorskich potrafił brać na siebie ciężar rozgrywania akcji, potrafił przytrzymać wysoko piłkę na połowie przeciwnika. Bardzo jetem ciekaw jak wypadnie w spotkaniu przeciwko Zawiszy, o ile oczywiście będzie miał okazję się zaprezentować.
W zespołach juniorskich Zawiszy grał także obecny bramkarz BKS-u - Mariusz Tatera. Nie miał on jednak okazji zagrać nawet minuty w rezerwach Zawiszy.
Po awansie do IV ligi BKS-owi udało się utrzymać w swoich szeregach Pawła Dudzika, strzelca 21 goli w okręgówce, w drodze po awans. W tym sezonie w IV lidze ten zawodnik trafiał już 5 krotnie do siatki rywali.
Paweł Dudzik BKS Bydgoszcz - źródło Facebook |
Trzykrotnie trafiał w IV lidze dla BKS-u Kacper Sapa, ten sam, który dwa lata temu był tak skuteczny w barwach Wisły Fordon, naszego rywala w B-klasie. Teraz Kacper będzie miał okazję ponownie zagrać przeciwko niebiesko-czarnym.
Trenerem BKS-u jest Zbigniew Sieradzki.
BKS zajmuje obecnie 12 pozycję w IV lidze. Po 8 spotkaniach zgromadził 9 punktów przy stosunku goli 14:12. Starcie Zawiszy z BKS-em pokaże nam w jakim miejscu jesteśmy w procesie budowy naszego nowego zespołu. Jak będzie wyglądała gra? Kto będzie dominował w środku pola. Kto będzie szybszy, dokładniejszy? Kto w końcu będzie bardziej skuteczny? Ewentualne zwycięstwo nad BKS-em może być dla Zawiszy przepustką do następnej rundy pucharu, gdzie może czekać jeszcze bardziej wymagający rywal. Taki jest urok Pucharu Polski, że daje okazję do grania przeciwko rywalom z wyższych lig. Dzisiaj ŁKS przez 120 minut stawiał opór Lechowi, a Legia do ostatnich sekund spotkania z Chojniczanką drżała o wynik i wybijała piłkę po autach, żeby utrzymać wątłe 0:1 i bez dogrywki pokonać gospodarzy.
Faworytem środowego spotkania jest z pewnością IV-ligowy BKS , ale Zawisza przystępujący do tego meczu z serią 7 ligowych zwycięstw w okręgówce na pewno nie sprzeda łatwo skóry, mimo że w kadrze meczowej na spotkanie z BKS-em, zaprezentowanej na oficjalnym profilu FB SP Zawisza brakuje kilku ważnych ogniw.
Niebiesko-czarni będą sobie w tym spotkaniu musieli radzić bez kilka istotnych graczy: Pawła Kanika, Jakuba Wituckiego, Adriana Brzezińskiego czy Wojtka Ruczyńskiego. Szansę na pierwszy występ w tym sezonie ma za to powracający po kontuzji Sergiusz Kot. Na boisku możemy zobaczyć także Krzysztofa Urtnowskiego, który w lidze pauzował ostatnio po czerwonej kartce zobaczonej w Łochowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz