piątek, 22 czerwca 2018

SP Zawisza2005 - MUKS CWZS 2005. Pojedynek na szczycie wojewódzkiej ligi młodzika.

Nie wszystko zależy w życiu od pieniędzy.

Jutro odbędzie się ostatni mecz sezonu w wojewódzkiej lidze młodzików, który zdecyduje o tym który zespół wygra ligę. Przeciwników można by porównać do biblijnych Dawida i Goliata. Naprzeciwko siebie staną dwa zupełnie odmienne zespoły.
MUKS CWZS, występujący w roli biblijnego Goliata, klub utrzymywany z dotacji miejskich, trenujący na co dzień na obiektach przy ul. Gdańskiej 163, z których kilka lat temu wyrzucono ich kolegów trenujących w Stowarzyszeniu Piłkarskim Zawisza oraz zespół Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza trenujący tam gdzie uda się wynająć kawałek boiska. Zespół pozbawiony zupełnie wsparcia miasta, mimo że rodzice dzieci z obu klubów płacą takie same podatki, czy im się to podoba czy nie.

źrodło: Zawiszafans.net


Ten powrót zespołu SP Zawisza na obiekty Zawiszy jest w pewnym sensie symboliczny, bo przecież cała społeczność zgromadzona wokół zespołów SP Zawisza czeka na powrót do domu. Łezka kręci się w oku. Zespół SP Zawisza, występujący w roli biblijnego Dawida, może wygrać ligę, jeżeli zdoła w tym meczu pokonać Goliata i zdobyć 3 punkty. Niezależnie od tego czy młodym rycerzom się to uda, to już osiągnęli coś wielkiego rywalizując jak równy z równym z miejskimi zespołami MUKS CWZS czy Chemik Bydgoszcz, zostawiając w pokonanym polu Elanę Toruń czy Olimpię Grudziądz.


tabela wojewódzkiej ligi młodzika przed ostatnim meczem sezonu

Ci młodzi bydgoszczanie, gnębieni od kilku lat przez prezydenta swojego miasta dokonali rzeczy wielkiej. Nie chodzi mi tu o pokonanie Elany czy Olimpii, bo to zawsze w Zawiszy było normalne.

Dokonali czegoś większego. Pokonali swoje własne zniechęcenie, pokonali swoje trudności z pogodzeniem szkoły i niedogodności z dojazdami na treningi. Pokonali wiele trudności, o których ich koledzy z MUKS CWZS nie mają pojęcia. Pokonanie swoich słabości zawsze jest najtrudniejsze.

W piłce często tak jest, że karierę robią ludzie zdolni, pracowici i z charakterem prawdziwych wojowników. Młode zespoły Zawiszy przeszły przez prawdziwą szkołę charakteru. Zostały zahartowane przeciwnościami losu. Oby w przyszłości zaprocentowało to w ich dorosłym piłkarskim życiu.

W jutrzejszym meczu życzę im powodzenia, ale niezależnie od wyniku oni już są dla mnie zwycięzcami. Osobne słowa uznania należą się rodzicom naszych młodych wojowników, bo to na nich spadają problemy z dojazdami na treningi. Wybraliście trudniejszą drogę, ale mam nadzieję, że daje to Wam ogromną satysfakcję. Zdecydowaliście pozostać przy klubie, który przeżywa obecnie  trudności. Mam nadzieję, że ten klub za kilka lat otworzy perspektywy rozwoju dla najzdolniejszych z tych chłopaków i pomoże im wejść w seniorską piłkę.

Ten finałowy mecz ligi, bo tak można go określić przykuwa uwagę nie tylko rodziców i działaczy klubu, ale również kibiców klubu, którzy na swojej stronie zapraszają wszystkich na mecz na Gdańską.

16-ka meczowa SP Zawisza 2005 powołana przez trenera Roberta Świątkowskiego:
K. Lipowski, H. Jaskuła , A. Karbowski , O. Wawrzyniak , M. Szwedo , N. Gaczkowski , H. Bielicki , K. Radoszko , A. Serwach , D. Bembnista , M. Manikowski, K. Nowak, F. Grzelak, O. Drożniak, P. Pannert. Sz. Kluj

czytaj też: Dlaczego MUKS CWZS przestał się liczyć w kategorii juniora starszego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz