poniedziałek, 18 czerwca 2018

Kamil Żylski wraca na poziom I ligi w barwach Łódzkiego KS-u.

Wychowanek Zawiszy, 22 letni napastnik Kamil Żylski podpisał 2 letni kontrakt z Łódzkim KS-em. 


Jesienią 2015 roku, w dniu swoich 20 urodzin debiutował w I lidze w barwach Zawiszy Bydgoszcz, zmieniając Jakuba Lukowskiego w 63 minucie meczu z Arką Gdynia. W trakcie jesieni nie zdołał przebić się do regularnego grania i postanowił przejść do IV ligi do Startu Warlubie.

Kamil Żylski podpisał 2-letni kontrakt z Łódzkim KS-em.

Wyszedł z założenia, że dal młodego chłopaka lepsze będzie regularne granie w piłkę w IV lidze niż siedzenie na ławce klubu, który organizacyjnie dogorywał. Postawił na ciężką i konsekwentną pracę z daleka od kamer telewizyjnych i blasku fleszy.
Tak zaczęła się jego droga w górę. Z Warlubia przeniósł się do MKS Ciechanów, jednego z trzech najlepszych klubów północnego Mazowsza:




W Ciechanowie Kamil Żylski strzelił na poziomie IV ligi 19 goli, będąc najlepszym strzelcem swojego zespołu.

Kamil Żylski - 19 goli dla MKS Ciechanów

W ten sposób zwrócił na siebie uwagę działaczy III-ligowego Sokoła Aleksandrów Łódzki. W III lidze nie zwalniał tempa i dla Sokoła strzelił w poprzednim sezonie 18 goli. Jego bilans w tym sezonie to 17-7-4. W rankingu futbol w liczbach osiągnął w poprzednim sezonie 1061 punktów w 2091 minut, czyli 0.51 punktu na minutę. To już jest ranking na poziomie zawodników walczących w II lidze o awans do Nice I ligi. Kamil osiągnął taki ranking na poziomie III-ligi. To nie jest proste.

Wychowanek Zawiszy wykonał ogromną pracę i podpisując kontrakt z Łódzkim KS-em wykonał ogromny krok do przodu w swojej karierze. Ale najważniejszy jest zawsze ten następny krok, który jest właśnie do zrobienia. Kredyt zaufania, który otrzymał od działaczy Łódzkiego KS-u trzeba teraz zamienić na kolejną tytaniczną pracę, która pozwoli na wpasowanie się w realia I-ligowego zespołu i co najważniejsze - gole. Kamila, jak i cały zespół w I lidze czeka ciężka walka o ligowe punkty. Bo wymagania I ligi będą wyższe. Wielu młodych zawodników może pozazdrościć Kamilowi takiej szansy.

Kamil dołącza więc do grupy wychowanków Zawiszy grających już w ligach centralnych jak Jakub Łukowski, Maciej Kona, Damian Ciechanowski, Damian Węglarz, Hubert Adamczyk czy Kamil Wiktorski.  

Kamil. Trzymamy za Ciebie kciuki. Pokaż moc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz