piątek, 28 października 2022

Stolem Gniewino -Zawisza [zapowiedź]

Zawisza Bydgoszcz oraz Stolem Geniewino mają serię 3 ligowych spotkań bez zwycięstwa. Dłużej bez wygranej pozostają tylko :


  • Bałtyk Gdynia - 16 spotkań bez wygranej
  • Unia Janikowo - 7 spotkań bez wygranej;
  • Stolem, Zawisza - 3 spotkania bez wygranej.
Tak wyglądają serie wszystkich zespołów.

serie ligowe III liga gr II

Takie zestawienie pokazuje jak trudny dla Zawiszy był październik. Po udanym początku sezonu Zawisza w październiku zdobył tylko 1 punkt. Jurzejszy mecz to ostatni okazja w październiku, żeby ten bilans poprawić.


Wiek zawodników. 

Stolem Gniewino posiada jeden z dwóch najstarszych zespołów w lidze. 
  • Średnia wieku w sezonie Stolem Gniewino - 26 lat i 19 dni
  • Średnia wieku w sezonie Zawisza Bydgoszcz  - 24 lata i 0 dni. 

Doświadczeni zawodnicy:


Kilku zawodników naszego rywala ma doświadczenia gry na centralnym poziomie rozgrywek: 
  • 6 zawodników - II liga;
  • 2 zawodników - I liga (Adrian Liberacki - środkowy obrońca oraz Sebastian Bartlewski - napastnik)
  • 1 zawodnik - debiut w Ekstraklasie Sebastiana Bartlewskiego w barwach Podbeskidzia. 
W poprzednim sezonie Stolem jako beniaminek utrzymał się w III lidze zajmując 12 miejsce z 41 punktami. Obecnie zajmuje 11 lokatę.


Bilans zawodników w obecnym sezonie.

Stolem Gniewino -  bilans zawodników w obecnym sezonie: 





Kartki

W zespole rywali nikt nie pauzuje za nadmiar kartek. 
Zawisza będzie musiał sobie poradzić bez Adama Paliwody, kapitana - Wojciecha Mielcarka oraz Piotra Okuniewicza. 

W poprzednim sezonie wizyta Zawiszy w Gniewinie zakończyła się remisem 1:1 (gol Mateusza Oczkowskiego) . W Bydgoszczy Zawisza wygrał 2:0 po golach młodzieżowców: Rafała Piekusia i Jana Chachuły.

14 kolejka 29 X 2022 godz 13:00 , Stolem Gniewino - Zawisza Bydgoszcz. 






wtorek, 25 października 2022

III-ligowcy przyćmili pófinał PP z 2016 roku. Dali radę.

Powoli opada kurz po bitwie, a w zasadzie po 3 ważnych bitwach, które Zawisza toczył w ciągu ostatnich kilkunastu dni. 

Remis w Grudziądzu przyjąłem z ulgą i umiarkowanym zadowoleniem. 5 dni później przyjechał do Bydgoszczy Radomiak. Istnieje obiektywny problem z oceną tego spotkania. Zawisza od ponad 6 lat nie toczył spotkań takiego kalibru. Postanowiłem jednak zadać sobie pewien trud i porównać to spotkanie do meczu 1/2 finału pucharu Polski, który na Gdańskiej w 2016 roku toczył z Legią Warszawa.



źródło własne

Frekwencja 

Pierwsza kwestia to organizacyjna otoczka meczu. W 2016 roku podczas bojkotu kibiców mecz 1/2 finału PP z Legią Warszawa, a więc jedną z najmocniejszych marek w Polsce przyciągnął na trybuny 2343 widzów. A warto przypomnieć, że Legia była wtedy Wicemistrzem i kontynuowała marsz po mistrzostwo. Ile ludzi przyszło by teraz na mecz z Legią? Niech odpowiedzi udzili sobie każdy sam. Czwartkowy mecz z Radomiakiem, mimo relatywnie mniejszej marki "zielonych" przyciągnął na trybuny o 79 % więcej widzów - 4197. Ta liczba jest naprawdę okazała. 




Tym bardziej, że realne szanse na pokonania Radomiaka nie były wielkie. Pokazywały to kursy bukmacherów, na moim blogu także pisałem o ogromnych dysproporcjach realnej siły obu zespołów. Nikt nie owijał w bawełnę, że to Radomiak jest murowanym faworytem meczu. W takiej sytuacji tak liczną frekwencję na trybunach można potraktować jako swoisty manifest bydgoskich kibiców, którzy wysłali czytelny sygnał, że chcą piłki w Bydgoszczy na dobrym poziomie. Organizacyjnie mecz wypadł dobrze, nie było większych problemów z dystrybucją biletów, działaniem kołowrotków, nie było większych incydentów. 

Dysproporcje siły zespołów. 

Tak jak pisałem w zapowiedzi meczu z Radomiakiem, spodziewana dysproporcja siły zespołu gości do siły zespołu gospodarzy była ponad 4-krotna. 

Licząc według rankingów zawodników , którzy realnie wystąpili w tym meczu dysproporcja wynosiła ~ 4.24 (iloraz siły zespołów). Była to więc znacznie większa dysproporcja sił zespołów niż w meczu 1/2 finału PP w 2016 roku pomiędzy I-ligowym Zawiszą (0.84)  a Legią Warszawa (2.23). Wtedy wynosiła ona 2.65. Zadanie stojące przed podopiecznymi Piotra Kołca ze sportowego punktu widzenia było również trudniejsze.


Jak Zawisza zdał ten egzamin? W mojej ocenie bardzo dobrze. Wynik 1:3, choć mógł być wyższy nie przyniósł wstydu zespołowi i kibicom. Remis utrzymywał się do 73 minuty, gdy Filipe Nascimento z dyskusyjnego karnego strzelił gola na 1:2. 

W meczu z Legią remis 1:1 był do  79 minuty, gdy Guilerme dał prowadzenie Legii. To kolejne podobieństwo pomiędzy spotkaniami. 

Po spotkaniu z Radomiakiem Polsat nie udostępnił statystyk ilości przebiegniętych przez oba zespoły kilometrów, ale widać było gołym okiem jak dużo ten mecz kosztował niebiesko-czarnych. Wykonali ogromną  pracę, żeby zneutralizować piłkarskie atuty gwiazd z ESA. 


Zabrakło pary na Gedanię ? 

Jak duży to miało wpływ na przebieg niedzielnego meczu z Gadanią?  Myślę, że spory. Zawisza nie ma szerokiej kadry do skutecznego grania co 3 dni. Wszystkie 3 kolejne mecze miały dużą rangę dla klubu, w efekcie trener w każdym z nich wystawiał każdego najlepszego zawodnika, którego miał do dyspozycji. Ambicji w meczu z Gedanią nie mogę zespołowi odmówić, ale jeżeli brakuje dynamiki przy starcie do piłki, to same ambicje czasami nie wystarczają. Zespoły grające o awans często odpuszczają Puchar Polski, żeby takich dylematów sobie nie stwarzać. Zawisza nie deklarował walki o awans, ale bez wątpienia dobre wyniki zespołu jesienią i wysoka pozycja w tabeli rozbudziła nadzieje na walkę o awans. 


Koniec marzeń o awansie? 

Realnie oceniając nasz potencjał, zwłaszcza bezpośrednio po meczu w tygodniu, porażka z liderem rozgrywek nie może szokować. Jednak szkoda mi tego meczu, bo za łatwo traciliśmy gole. Gedania nie pokazała nic wielkiego w tym spotkaniu. Popełniła po prostu mniej błędów. Ten mecz był do wygrania. 


Piłka nożna uczy pokory, to jest sztuka przyjmowania na siebie ciosów, po których trzeba się szybko otrząsnąć. Trzeba to umieć zrobić po straconym golu, trzeba umieć podnieść się w kolejnym meczu po porażce. Trzeba zdusić w sobie to rozczarowanie, które kazało mi widzieć Zawiszę walczącego o awans. Dzisiaj zajmujemy 8 miejsce w tabeli. Jak zakończymy  jesień? 

Na koniec chciałbym przytoczyć  słowa pochodzące z wywiadu z trenerem Piotrem Kołcem udzielonego interii: 


  Pracował pan już w Ekstraklasie w roli asystenta w Podbeskidziu Bielsko-Biała, jakie ma pan plany na przyszłość?

- Moja droga i przeprowadzki pokazują, że myślę poważnie o trenerce, chcę się temu poświęcić. Do tej pory wypełniałem cele przede mną postawione - w Wejherowie dwa razy utrzymałem się w II lidze, w Ostródzie wywalczyłem awans na ten szczebel, z Zawiszą promocję do III ligi. Mam kontrakt do końca tego sezonu, czekam na ruch Zawiszy. Dobrze mi się tu pracuje, fajny klimat, mam zaufanie prezesa i dyrektora klubu. Jednak nie interesuje mnie gra o 8 czy 10 miejsce w III lidze. Taki klub jak Zawisza Bydgoszcz musi iść wyżej.



Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/puchar-polski/news-zdobywali-puchar-dzis-sa-kopciuszkiem-chcemy-isc-wyzej,nId,6359483#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome


Te słowa pokazuja, że Zawisza po prostu nie może stać w miejscu. Mecz z Radomiakiem także to pokazał. Bydgoszcz potrzebuje piłki, a bydgoscy kibice nadal potrafią zrobić dobre show i świetnie się bawić. Mecz dostępny jest na Polsat BOX GO: https://polsatboxgo.pl/wideo/sport

Z przyjemnością obejrzałem sobie to spotkanie. Myślę, że oprawa i ogólny wizerunek tego meczu były bardzo pozytywne. Dla porównania można sobie na tej platformie zobaczyć wspomniane spotkanie 1/2 finału PP z Legią Warszawa. Tylko stadion był ten sam. Poza nim atmosfera i oprawa to zupełnie inny świat. Reasumując, ciekawy futbol powrócił nad Brdę po 6 latach. Zespołowi, sztabowi trenerskiemu i zarządowi klubu należą się słowa uznania i podziękowania za tak piękny wieczór.

Kibice pokazali na trybunach jakość, z którą dawniej byli kojarzeni. Idą lepsze czasy? 

Kilka lat ciężkiej pracy, żeby dawać właśnie takie chwile radości kibicom. Piękne.

sobota, 22 października 2022

W pucharze rekord frekwencji po 7 latach, a teraz szlagierowy mecz z liderem III ligi.

Zawisza Bydgoszcz - Gedania Gdańsk [zapowiedź]


Zawisza w czwartek przegrał spotkanie 1/16 finału PP z ekstraklasowym Radomiakiem. Prowadził 1:0, dając kibicom piękne chwile radości, ale ostatecznie popełnił kilka kosztownych błędów i musiał uznać wyższość rywala.

Rekordowe 4197 widzów na Gdańskiej.

Puchar Polski był dla podopiecznych Piotr Kołca i dla bydgoskich kibiców dużym wydarzeniem, ale czas wracać do III-ligowych rozgrywek. To właśnie przez ligę, ciągłe podnoszenie jakości zespołu i awans do II ligi wiedzie droga powrótu Zawiszy do piłkarskiej elity. Zawisza jest na 5 miejscu w tabeli, ciągle ma szanse włączyć się aktywnie w walkę o awans. Wczorajsza wizyta 4197 kibiców na stadionie Zawiszy uświadomiła wszystkim, że jest dla kogo budować ten klub. 

Ostatni raz większa ilość kibiców zjawiła się na meczu Zawiszy 15-05-2015 roku czyli 2715 wczesniej.  Był to mecz Ekstraklasy z Koroną Kielce wygrany 3:1 z udziałem 4283 widzów . To jest rekord frekwencji po ponad 7 latach. 

Wygranym tego meczu na pewno jest Michał Oczkowski, który świetnie bronił w kilku sytuacjach ratując niebiesko-czarnych od wyższej porażki.

Wygranymi byli także kibice, którzy w mojej ocenie konkretnie zaprezentowali się piłkarskiej Polsce przed kamerami Polsatu. Trybuna B wypadła okazale w oprawach meczowych i konkretnym dopingu.

Mecz z Radomakiem pokazał że zapotrzebowanie na piłkę nie minęło. Potrzebna jest jedynie lepsza jakość tej piłki. Bez wątpienia trzeba knuć, jak do II ligi najszybciej awansować. Tak się składa, że już w najbliższą niedzielę jest bardzo ważny mecz z liderem rozgrywek. Jeżeli Zawisza go wygra, to czołówka tabeli spłaszczy się jeszcze bardziej niż obecnie. Rozgrywki będą coraz bardziej zacięte. Jeżeli do końca runny jesiennej Zawisza pozostanie w czołówce tabeli, to nie sądzę, żeby zarząd zrezygnował z walki o awans i zaniechał wzmocnień. Taka szansa na awans może się szybko nie powtórzyć. Pamiętajmy, że w tym sezonie nie mamy za rywala żadnego spadkowicza z II ligi.  Za rok może spaść Radunia i rezerwy Lecha, którym nie idzie najlepiej.


Gedania jest liderem niespodziewanym. Przed sezonem ten beniaminek nie był wymieniany w gronie faworytów. Klub z Gdańska szczyci się bogatą historią. W 20-leciu międzywojennym był najbardziej znaczącym polskim klubem Gdańska. W obecnym sezonie świętuje 100-lecie istnienia. W sezonach 1951 oraz 1952 Gedania występowała w II lidze. 

Gedania straciła jednak niedawno  tereny, na których istniał ich stary, historczny obiekt i działa w kompleksie sportowym przy ul. Hallera. Stadionem trudno to nazwać, a fakt, że zdobyli licencję na III-ligę na tym obiekcie może zastanawiać. Ciekawe jak to będzie wyglądało, gdy przyjadą tam kibice bydgoskiego Zawiszy? 

trybuna "główna" obecnego stadionu Gedanii przy ul. Hallera

Miejsca "VIP" , to zbocze pobliskiego pagórka. Próbuję znaleźć jakieś informacje jak to możliwe, że taki klubu awansował do III ligi i przyznam, że nie jest to łatwo zrozumieć. Gdyby Gedania weszła na nieco wyższy poziom, to prawdopodobnie mecze musiałaby rozgrywać przy Traugutta, na starym stadionie Lechii. Na razie zrezygnowała z tej opcji, bo jest to za drogie rozwiązanie. Patrząc na "stadion" Gedanii pomyślałem, że warto docenić nasz piłkarski dom na Gdańskiej 163.


Zespół Gedani został w po awansie nieco przebudowany. Opuściło go 9 graczy, ale miejscowi dziennikarze podkreślają wagę pozostania w klubie 3 doświadczonych zawodników z ekstraklasowym CV: 

  • Krzysztof Bąk - obrońca,
  • Adam Duda - napastnik
  • Wojciech Zyska - pomocnik

Po nieudanej inauguracji Gedania już nie przegrała żadnego meczu i jest liderem III ligi. Bilans spotkań 8 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka, bramki 30-17.

Gedania jest jedynym klubem w lidze, który jeszcze na wyjeździe nie przegrał. Bilans wyjazdów Gedanii to 3 wygrane i 2 remisy, w tym remis 1:1 ze Świtem Skolwin, bez wątpienia jednym z kandydatów do awansu.

Mamy tu do czynienia z imponującą serią 11 spotkań bez porażki naszych gości. Myślę, ża Zawisza lubi takie wyzwania. Takie spotkanie jest dla niebiesko-czarnych świetną okazją do pokazania, że jesteśmy zespołem ze ścisłej czołówki.

Gedania przewodzi ligowej tabeli z 27 punktami, z przewagą 2 oczek nad Świtem. 



Strzelcy Gedanii.

Nalepszym strzelcem Gedani w obecnych rozgrywkach jest Adam Duda, który ma na koncie 26 spotkań i 5 goli w Ekstraklasie w barwach gdańskiej Lechii. W zremisowanym ostatnio spotkaniu z rezerwami Pogonii Duda jedna nie zagrał. Nie mam wiedzy co było powodem tej absensji.

6 goli na koncie ma jeden z asów Gedanii - doświadczony Wojciech Zyska. Ten zawodnik w ostatnim meczu zobaczył czwartą żółtą kartkę w sezonie i na Gdańskiej go nie zobaczymy. Jak będzie funkcjonowała linia pomocy naszego rywala pod nieobecność lidera tej formacji? 

5 goli strzelił Bartosz Zalewski - pomocnik grający w sezonach 2014/15 oraz 2015/2016 w III lidze w barwach Sparty Brodnica.

4 gole - Filip Sosnowski - pomocnik, jeden z letnich nabytków Gedanii, zbierający III -ligowe doświadczenia wcześniej między innymi w pobliskim klubie KP Starogard Gdański. 

3 gole zdobył młody pomocnik Gedanii, młodzieżowiec z rocznika 2004 Bartosz Apostołowicz. Do zdobycia tych bramek potrzebował tylko 231 minut na boisku, zatem skuteczność ma imponującą. 

kadra Gedanii , jesień 2022 III-liga

14-latek w bramce Gedanii !

Ciekawą postacią w tym zespole jest młodziutki , uwaga 14-letni bramkarz Jakub Zieliński. Zagrał w 3 ostatnich meczach Gedanii w III lidze, zachowując czyste konto w spotkaniu z KP Starogard Gdański. Co ten chłopak umie skoro broni w III lidze w wieku 14 lat ? Umieram z ciekawości.


Moc zespołu według algorytmu zawisza1946:

źródło własne

Dla porównania siła Zawiszy to 0.36 punkta rankingowego. Radomiak w Bydgoszczy zagrał zespołem o rankingu 1.57. Ten mecz przy tak dużej dysproporcji sił mógł zakończyć się znacznie wyższym wynikiem. Zawisza zagrał jednak bardzo ambitnie i do 73 minuty na Gdańskiej utrzymywał się remis. Moja ocena tego meczu jest generalnie pozytywna. Szkoda straconego gola po prostym indywidualnym błędzie Patryka Urbańskiego przy golu na 1:3. Piłka jest grą błędów. Tym razem także mieliśmy swoich pechowców. Radomiak też nie ustrzegł się indywidualnych błędów, z których jeden wykorzystał Piotr Okuniewicz. Przy tak dużej przewadze Radomiaka prawdopodobieństwo popełniania błędów po naszej stronie było duże i własnie w końcówce zostały one wykorzystane przez gości.

Wracając do niedzielnego meczu, mimo nieznacznej przewali siły Gedanii bukmacherzy widzą raczej Zawiszę w roli faworyta: 


Kursy na wygraną Zawiszy zaczynają się od 1.9 , a kończą na 2.2 na Fortunie z tendencją malejącą. Być może niektórzy bukmacherzy skorygowali kursy gdy do ludzi zaczęło docierać, że w zespole gości zabraknie Wojciecha Zyski, bo to jest spore osłabienie. Kursy na wygraną gości od 2.6 do 3.2. W ocenie buków przegrana Zawiszy jest mało prawdopodobna.

Wiek zespołów.

Średni wiek zespołu Gedani to 25.99 lat.

Średnia wieku Zawiszy to 23.96 lat.

Gedania jest więc w przekroju całej rundy statystycznie o 2 lata starsza od Zawiszy, chociaż w ostatnim spotkaniu średnia wieku tego zespołu ważona ilością minut na boisku wynosiła o prawie rok mniej: 25 lat i 62 dni. 

Gedania w swojej historii 2 sezony spędziła na drugi szczeblu rozgrywek, ale było to 50 lat temu, w sezonach 1951 i 1952. Co ciekawe w roku 1952 Gedania rywalizowała z Zawiszą. Był to ostatni sezon Gedanii na zapleczu Ekstraklasy a jednocześnie premierowy sezon niebiesko-czarnych w owczesnej II lidze. Poźniej losy obu klubów potoczyły się zupełnie inaczej. Zawisza 14 sezonów rozegrał wna najwyższym szczeblu rozgrywek, a po 34 sezonach gry na zapleczu ekstraklasy jest vice liderem tabeli wszech czasów II ligi. Gedania nigdy już na ten poziom nie wróciła.

Bezpośredni bilans. 

Oba zespoły spotkały się w ligowych bojach 4-krotnie, w sezonie 1952 oraz w III lidze w sezonie 1983/84, obie wizyty Gedanii w Bydgoszczy zakończyły się zwycięstwami gospodarzy: 



Zespół Zawiszy po remisie w Grudziądzu oraz niezłym spotkaniu z ekstraklasowym radomiakiem powinien nabrać więcej wiary we własne możliwości. W trudnym meczu wyjazdowym w Grudziądzu w podstawowym składzie, w linii  pomocy Zawiszy, zadebiutował bardzo udanie Wojciech Żelazo. To bardzo pozytywny aspekt wyprawy do Grudziądza, bo grono młodzieżowców, na których może liczyć Piotr Kołc poszerzyło się o kolejnego zawodnika.

W zespole Zawiszy nikt nie pauzuje za żółte kartki. 

Co ciekawe, Zawisza we wszystkich domowych meczach tego sezonu strzelał przynajmniej jednego gola. Ta sztuka udała się także w meczu z GKS Tychy oraz z Radomiakiem. Czy Zawisza będzie kontynuował tą piękną serię? Gedania w każdym meczu tego sezonu strzelała gole. Zapowiada się więc wymiana ciosów z obu stron.

Warto też wspomnieć, że występy Zawiszy w PP dały klubowi wymierne finansowe korzyści.

Ile Zawisza zarobił na występach w Pucharze Polski? 

45 tysięcy złotych to nie są wielkie pieniądze, ale to jednak wymierny zastrzyk gotówki. Przy frekwencji na poziomie przekraczającym 4 tysiące widzów bydgoski Zawisza zarobił także pieniądze w tzw. dniu meczowym. W przypadku pokonania Radomiak do zgarnięcia w kolejnej rudzie był już 90 tys złotych. Przegrany w 1/16 finału otrzymują 45 tys PLN netto.


14.3. Niezależnie od postanowień pkt 14.1 oraz 14.2, kluby uczestniczące w sezonie 2022/2023 w rozgrywkach o Puchar Polski na szczeblu centralnym, uprawnione są do otrzymania nagrody finansowej w wysokości: 

  • a) Zdobywcy PP na szczeblu WZPN w sezonie 2021/2022 o których mowa w art. 5.1 lit b – 40.000 PLN netto;
  •  b) przegrani w rundzie pierwszej PP na szczeblu centralnym – 15.000 PLN netto;
  •  c) przegrani w 1/16 finału PP na szczeblu centralnym –– 45 000 PLN netto;
  •  d) przegrani w 1/8 finału PP na szczeblu centralnym –90 000 PLN netto;
  •  e) przegrani w 1/4 finału PP na szczeblu centralnym –190 000 PLN netto;
  •  f) przegrani w 1/2 finału PP na szczeblu centralnym –380 000 PLN netto;
  •  g) finalista PP na szczeblu centralnym –760 000 PLN netto;
  •  h) zdobywca PP na szczeblu centralnym – 5 000 000 PLN netto
żródło: laczynaspilka.pl

Ale to nie pieniądze zarobione w PP są najbardziej istotne z punktu widzenia klubu. Raczej istotna jest zmiana wizerunku klubu w ogólnopolskich, piłkarskich mediach. Zawisza wysłał sygnał, że przebija się do futbolowej elity. Może to mieć wpływ także na większe możliwości pozyskiwania ciekawych zawodników w nadchodzącym okienku transferowym. Piłkarze chętnie przychodzą do klubów, które są na fali wznoszącej, które stawiają sobie ambitne cele. 

Trzeba też to wyraźnie powiedzieć, że trener niebiesko-czarnych - Piotr Kołc osiąga wymierne sukcesy w kontekście przebudowy zespołu, oczywiście na miarę możliwości finansowych klubu. Awansował do III ligi, obecnie bez większych transferów zbudował zespół należący do czołówki III ligi. 

W jednym z wywiadów Piot Kołc powiedział niedawno, że ma swoje ambicje i nie interesuje go granie o miejsca w środku tabeli w III lidze. To musi rodzić pytania, czy zimą Zawisza zdecyduje się na kilka wzmocnień? Czy będzie nas na to stać? Jeżeli nie, to oprócz ryzyka stagnacji, ponosimy także ryzyko utraty zdolnego trenera młodego pokolenia, który już pokazał jakość swojej pracy, a jego kontrakt wygasa w czerwcu 2023.  
Czy Piotr Kołc ma potencjał by stać się w najbliższych latach kolejnym Markiem Papszunem? Wiele klubów dostrzega, że zdolni trenerzy młodego pokolenia czasami potrafią więcej niż starsi, markowi koledzy i chętnie po nich sięga. Zawisza nie działa w próżni. Najzdolniejsi zawodnicy, ale także trener ciągle są i będą obserwowani przez konkurencję. Odbudowa Zawiszy jest projektem trudnym, ambitnym, wymaga odważnych, konsekwentych ludzi. Mam nadzieję, że Piotr Kołc doceni możliwość pracy naszym środowisku i zostanie na dłużej. Mam nadzieję, że już zimą otrzyma pewne wzmocnienia, które pomogą podnosić jakość całego zespołu. 

Spotkanie z Gedanią pokaże, czy dobre występy Zawiszy jesienią 2022 pozwolą przyciągnać na trybuny nieco większą liczbę widzów na stadion.  Jesienią zostały nam jeszcze tylko 3 domowe spotkania: Gedania, Świt oraz Sokół Kleczew.


Mecz z Gedanią wydaje się mieć ogromne znaczenie dla wizerunku zespołu w kontekście potencjału do walki wiosną o awans. W 13 kolejce mierzymy się z liderem, a w 15 kolejce, także u siebie podejmujemy Świt Skolwin. Na tle obu tych rywali będziemy mogli ocenić potencjał naszego zespołu. 

Spotkanie zapowiada się więc pasjonująco. 

Zawisza - Gedania 
niedziela 12:00 
Gdańska 163 

czwartek, 20 października 2022

Apel o usunięcie spotkań Hydrobudowy z Radomiakiem z bilansu spotkań Zawiszy.

Witajcie, poniżej załączam zapowiedź dzisiejszego spotkania w wersji audio. 

W mojej ocenie sprostowania wymaga informacja zamieszczona na portalu fleshscore.pl, z której wynika, jakoby Zawisza Bydgoszcz miał rywalizować z Radomiakiem w sezonie 2005/2006.

Zdecydowanie ten zespół poza nazwą nie miał jednak nic wspólnego z bydgoskim Zawiszą, który swoje mecze rozgrywał wtedy w czwartej lidze kujawsko-pomorskiej. 


źródło: https://zawiszafans.com/hydroprotest/ 


Zespół, który rywalizował wtedy z Radomiakiem, to była próba przeszczepienia na Gdańską zespołu z Włocławka, zwanego pieszczotliwie "Hydrobudową". Ten epizod zakończył się po 2 sezonach, a Hydrobudowa, a tkaże przy okazji Kujawiak Włocławek zniknęły z piłkarskiej mapy Polski. Zawisza natomiast awansował 2 lata później do II ligi zachodniej 

źrodło: http://www.zawisza1946.pl/tabelazbiorcza_region.php

Warto podkreślić, że Hydrobudowa w żaden sposób nie miała i nie rościła sobie nawet praw do kontynuacji tradycji WKS Zawisza Bydgoszcz. 

Ponadto kibice Zawiszy nie zaakceptowali tego przeszczepu dopingując konsekwentnie swój IV-ligowy zespół. Czego ślady bez problemu odnaleźć można w sieci.

https://zawiszafans.com/hydroprotest/    

Z mojej strony apel do zarządzających portalem flashscore.pl o poprawienie tej ewidentnej pomyłki.

źródło: https://www.flashscore.pl/mecz/trWhQtZD/#/h2h/overall

Żeby było śmieszniej to mecz Kujawiak - Radomiak w sierpniu 2005 roku odbywał się we Włocławku jeszcze przed przeniesieniem tego klubu na stadion do Bydgoszczy. 

źródło: TylkoRadomiak



W zapowiedzi:

  • garść informacji o rekordzie frekwencji jaki szykuje nam się po 7 latach na stadionie Zawiszy;
  • przedstawienie sylwetki naszego rywal;
  • trochę o pieniądzach;
  • o historii i dalszych perspektywach odbudowy Zawiszy;
  • kilka słów o wizji klubu opartego na wartościach, honorze, wychowankach, bazującego na szerokim wsparciu lokalnej społeczności. 

Zapraszam. 


wtorek, 18 października 2022

Radomiak w miesiąc wydaje tyle kasy co Zawisza w rok, ale.....

Trudno wyrazić emocje, które mną targają gdy przelewam te słowa na klawiaturę. Zawisza w Pucharze Polski podejmie ekstraklasowego Radomiaka. 

Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 6 lat temu Zawisza mógł zostać wytmazany z piłkarskiej mapy Polski i tylko start od B-klasy  uratował go przed unicestwieniem. Kto by wtedy pomyślał, że już w 2022 roku przyjedzie na Gdańską zespół z ESA, wozy transmisyjne Polsatu, systam VAR....

A jedna to się stanie faktem w najbliższy czwartek. To będzie pojedynek piłkarskiego Dawida z Goliatem. Nie ma tym stwierdzeniu cienia przesady. Wystarczy porównać możliwości finansowe rywali: 

Radomika Radom - budżet 18 milionów złotych;

Zawisza Bydgoszcz - budżet 1.75 miliona złotych.  

Radomiak ponad 9 milionów złotych otrzymał z samej ESA za występy w poprzednim sezonie. W porównaniu do największych bogaczy: Legii i Lecha , gdzie budżety przekraczają 100 milionów złotych to niewiele. Gdy te 18 milionów budżetu Radomiaka zestawi się z  około niecałymi 2 milionami złotych bydgoskiego Zawiszy, to dysproporcje dopiero stają się gigantyczne.

Radomiak jest murowanym faworytem, a jednak ...to jest puchar niespodzianek. Zawisza nie jest bez szans. Tak jak Legia i Lech przegrywają w ESA, tak III-ligowy czasami pokonują bogaczy z ESA. To się zdarza.

Pojedynek Zawiszy z I-ligowym GKS Tychy  może stanowić najprostszy przykład ilustrujący specyfikę tych rozgrywek. O teoretycznej dysproporcji sił obu rywali pisałem na blogu we wpisie: 

Zawisza w Pucharze Polski powalczy z zespołem aspirującym do Ekstraklasy.

Takich przykładów jest naprawdę sporo. Rok temu III-ligowa Olimpia Grudziądz dotarła do 1/2 finału ulegając dopiero Lechowi Poznań, pokonując po drodzę między innymi Wartę Poznań i Wisłę Kraków. 

Tegoroczna edycja PP także dostarcza cieakwych przykładów : 

Dzisiaj kilka minut zabrakło III-ligowemu Rekordowi Bielsko-Biała żeby pokonać Portowców. Ulegli dopiero po 14 kolejkach rzutów karnych. 

W 1/32 PP KKS Kalisz zremisował z Widzewem przy kursie 4,95 i po karnych awansował do 1/16.

Wygrana Lechii Zielona Góra Jagiellonią przed tygodniem przy kursach przekraczających 10. 

Także w przypadku starcia Zawiszy z Radomiakiem ogromna dysporoporcja potencjałów znalazła swoje odbicie w kursach bukmacherów na to spotkanie.




To jest puchar niespodzianek, dlatego warto w czwartek być na stadionie przy Gdańskiej 163 w Bydgoszczy. Wyobraźcie sobie, że Zawisza pokonuje Radomiaka a Was tam nie ma.....To niedopuszczalne ;)


Zieloni to zeszłoroczny beniaminek Ekstraklasy, który w początkowej fazie sezonu okrzyknięty był jego rewelacją. Warto dodać, że to był beniaminek absolutny. Nigdy wcześniej Radomiak nie grał na najwyższym szczeblu rozgrywek. Po rewelacyjnym początku rozgrywek nastapił kryzys i zmiana trenera. Ostatecznie udało się temu zespołowi utrzymać w elicie.

Radomiak w swojej historii znakomitą większość czasu spędził w niższych ligach. 22 sezony Radomiaka na zapleczu Ekstraklasy dają mu obecnie wysoką, 25 pozycję w tabeli wszech czasów. Jak wiadomo Zawisza jest viceliderem tego zestawienia po 34 sezonach na drugim poziomie rozgrywek.

tabela wszech czasów 2


Radomiak od wielu lat czeka na zakończenie przebudowy swojego piłkarskiego stadionu przy ul Struga i mecze rozgrywa na zmodernizowanym mieskim obiekcie zwyczajowo należącym do Broni Radom

Muszę przyznać, że Radomiak dzięki sporej jak na II i I ligowe realia frekwencji od lat budził moją sympatię. W tym mieście zawsze było sporo kibiców. Niezależnie jak radził sobie zespół, to frekwencje notował przyzwoite zwłaszcza jak na średniej wilkości miasto (213 tysięcy widzów wg wikipedii). 

I nie chodzi mi o typowy pęd na Ekstraklasę. Nawet w niższych ligach Radomiak miał frekwencję pomiędzy 2.5 a 3 tysiące widzów. 

Frekwencje Radomiaka w niższych ligach: 

2019/20 - średnia 3177 - I liga

2018/19 - średnia 2777 widzów - II liga

2017/18 - średnia 2815 widzów - II liga

2016/17 - średnia 2735 widzów - II liga

2015/16 - średnia 2569 widzów - II liga

źródło: www.zawisza1946.pl/liga_frekwencji

Takie frekwencje nie tylko dają sens budowaniu klubu ale też przy okazji stabilizują budżet. Nie tak dawno rozmawiliśmy z prezesem Zawiszy Krzysztofem Bessem na łamach podcastu o pieniądzach i nie jet sobie trudno wyobrazić jak takie 3 tysiące widzów na trybunach ciągną budżet w górę. 


Przypomnijmy sobie choćby Elanę Toruń w II lidze. Podobnej wielkości miasta, a średnia frekwencja w Toruniu po awansie 840 widzów na mecz. Rok później 780 widzów średnia i spadek. 

Radom to co innego, to jest piłkarskie miasto. Trzeba mu to oddać.


Stadion Radomiaka ma mieć docelowo 15 tysięcy widzów, co obserwując sympatię mieszkańcó Radomia do futbolu dobrze rokuje. W pierwszej fazie przebudowy, która powinna zakończyć się do końca 2022 roku Radomiak miał otrzymać trybuny wzdłuż prostych, które dadzą ponad połowę docelowej pojeności (8840 widzów).  Info za stadiony.net

To już pozwoli Radomiakowi budować dobrą średnią, która może sięgnąć nawet 5-6 tysięcy widzów. I dobrze. Piłka nożna dla kibiców.

    źródło: stadiony.net


Miejmy nadzieję, że kibice Zawiszy będą mieli w niedalekiej przyszłości odwiedzić także ten stadion. 


Radomiak na transfermarkt.

Wartość zespołu Radomiaka przez portal transfermarkt wyceniana jest obecnie na 8.05 miliona Euro, czyli około 40 milionów złotych. 

Najdroższym zawodnikiem tego zespołu jest Filipe Nascimento - 700 tys Euro - 27 letni śrdokowy pomocnik z Portugalii.  Zaciąg zagraniczny Radomiaka jest pokaźny, nie będę go tu przedstawiał, bez trudu  znajdziecie szczegóły np na transfermarkt.

Średnia wartość zawodnika Radomiaka przekracza 1 milion złotych. To pokazuje jakoś skalę wyzwania stojącego przed podopiecznymi Piotra Kołca. Ale nasz zespół lubi takie wyzwania. 


Zawodnicy zespołów w III ligi nie są wyceniani przez transfermerkt, ale można spróbować porównać piłkarskie potencjały rywali rankingiem zawisza1946.pl 

Radomiak Radom rankin średni 1.55: 


Zawisza Bydgoszcz ranking 0.36: 




Siła  rankingu Radomiaka jest 4.3 x większa niż siła Zawiszy. 

Dla porównania można przypomnieć, że ranking GKS Tychy szacowałem przed starciem z Zawiszą na 0.75, a więc Radomiak jest mniej więcej dwa razy mocniejszy niż Tyszanie. 


Radomiak starszy o ponad 3 lata.

Radomiak dysponuje starszym o ponad 3 lata zespołem od Zawiszy. Średnia wieku liczona z dnia meczowego, ważona liczbą minut zawodnika na boisku: 

Średnia wieku Zawiszy: 23 lata i 356 dni;

Średnia wieku Radomiaka : 27 lat i 133 dni. 

Być może ta dysproporcja będzie trochę mniejsza po korektach w składzie meczowym Radomiaka. Zawisza także nie musi grać dwoma młodzieżowcami. W PP wystarczy na boisku 1 młodzieżowiec, więc trener ma trochę większe pole manewru.


Co ciekawe, w histori bezpośrednich ligowych spotkań na Gdańskiej zawsze górą byli niebiesko-czarni. W tym kontekście Radomiak to przeciwnik dla Zawiszy wymarzony: 


Wszystkie te spotkania odbyły się jednak dawno temu, w latach 80-tych.


Radomiak jako beniaminek Ekstraklasy potrafił w poprzednim sezonie wypromować i sprzedać za 1 milion Euro Karola Angielskiego. Ten zawodnik jak pamiętają kibice Zawiszy występował w naszym klubie w sezonie 2015/2016  będąc wypożyczony z Piasta. Wtedy to był dobrze rokujący młodzieniec wyceniany na 150 tysięcy Euro. W lecie przechodząc do tureckiego Sivassporu osiągnął cenę 1.5 miliona Euro według transfermarkt. Jakby nie patrzeć, to był szósty największy transfer z Ekstraklasy tego lata, który znacząco wzmocnił finansowe możliwości Radomiaka.

źródło: transfermarkt


Droga do 1/16



Radomiak nie jest obecnie w wysokiej formie.

Trzeba też wyraźnie powiedzieć, że Radomiak dopiero w ostatniej kolejce przerwał serię 3 ligowych porażek, pokonując grającego w ośmiu zawodników Śląska Wrocław. To jest zespół, dla którego na pewno priorytetem jest ustabilizowanie wyników w Ekstraklasie i utrzymanie się w środku tabeli. To jest walka o byt, przetrwanie i dużą kasę. Puchar to jest dodatek. Dla Zawiszy to jest mecz sezonu. To dla nas on wiele znaczy. 

W spotkaniu z GKS Tychy nasz młody trener, Piotr Kołc pokazał, że potrafi przygotwać mentalnie zespół na starcie z  dużo mocniejszym rywalem. Uważam, że to był najlepszy mecz Zawiszy od 2016 roku. Jak będzie w czwartek ? 


Ostatnie spotkanie Radomiaka w Ekstraklasie oglądało rekordowo mało jak na ten klub 2401 widzów. 

Jak donosi fanpage Zawiszy, na 2 doby przed meczem, mamy sprzedzane 2083 bilety. Ciekawe na jakiej liczbie zatrzyma się licznik. 



Dobrze, że zmienili godzinę rozgrywania meczu na 17:30.


Reasumując, zapraszam was na święto futbolu na stadion Zawiszy. Przeżyjmy to razem na stadionie. W telewizji to nie to samo.

Jeżeli preferujecie materiał audio, to zapraszam do wysłuchania zapowiedzi w formie podcastu: 

Zapis na Newsletter. 

Jeżeli podobał ci się ten tekst poniżej koniecznie zapisz się na Newsletter bloga Zawisza1946.pl 

Badźmy w kontakcie. Jeżeli uznasz, że chcesz zrezygnować z subskrypcji, możesz to zrobić w każdej chwili jednym kliknięciem w linka rezygnacyjnego w wiadomości e-mail, ale mam nadzieję, że spodobają ci się treści, które ci dostarczę.  Zero spamu, sporo konkretów.

Imie:
email:

Zawisza - Radomiak. Tu nie chodzi tylko o Puchar.

Ten wpis nie będzie tradycyjną zpowiedzią spotkania, ale bardziej zaproszeniem na mecz sezonu i krótką prezentacją w jakim miejscu dzisiaj znajduje się bydgoski Zawisza.


Nie uwierzysz, jeżeli ci powiem, że Zawisza jest już blisko szczytu piłkarskiej piramidy? Że znajduje się w gronie 1% najlepszych klubów w Polsce? Tą teza da się solidnie uzasadnić. Piszę o tym poniżej.


Czwartkowy mecz 1/16 finału Pucharu Polski - Zawisza Bydgoszcz - Radomiak Radom to jest mecz dla tych, którzy kibicują Bydgoszczy. Tu już nie chodzi tylko o Zawiszę, nie chodzi tylko o futbol. Transmisja idzie "w Polskę". Wozy transmisyjne Polsatu pojawią na Gdańskiej 163 i tysiące kibiców piłki nożnej w naszym kraju zobaczą ten obrazek z Bydgoszczy. Co zobaczą? To od nas samych zależy co zobaczą, w szczególności mam na myśli atmosferę panującą na trybunach.




Możemy w czwartek stworzyć ciekawe, barwne, rozśpiewane widowisko, które pokaże Bydgoszcz z dobrej strony. Kibice na pewno przygotują ciekawą oprawę meczową i wypełnią stadion gromkim dopingiem. Przyjazd na to spotkanie zapowiedziała już zorganizowan grupa kibiców w Radomia. Podobno całkiem dobrze jeździ po kraju Radomiak, zobaczymy jak goście zaprezentują się w Bydgoszczy


Walczymy tego dnia o Puchar Polski, ale tu nie chodzi tylko o puchar. 


Ten mecz to może być kamień milowy w procesie odbudowy piłki nożnej w Bydgoszczy. 


Zawisza powstaje jak feniks z popiołów.

Zawisza był w piłkarskiej Ekstraklasie 7 lat temu, później został wycofany z rozgrywek. Odbudowy od B-klasy, czyli ósmego poziomu rozgrywek podjęła się grupa zupełnie zwykłych ludzi, zwykłych bydgoszczan.  Początki były bardzo trudne. Po 6 latach odbudowy klub jest już w III lidze i ponownie jest najwyżej notowanym klubem piłkarskim w naszym mieście, a także jednym z dwóch najmocniejszych w województwie kujawsko-pomorskim obok Olimpii Grudziądz. W sobotę Zawisza grał w Grudziądzu derbowy mecz z Olimpią, który zakończył się remisem 1:1. Olimpia ma w tabeli o 2 oczka więcej, ale kwestia prymatu w regionie pozostaje otwarta. Być może rewanżowy mecz na wiosnę w Bydgoszczy wyjaśni nam tą kwestię.


Zawisza Bydgoszcz do dzisiaj pozostaje projektem społecznym. Nie został przekształcony w sportową spółkę akcyjną. O jego sile stanowi liczna grupa ludzi wspierająca proces obdudowy, a także liczne grono lokalnych sponsorów. Od poprzedniego sezonu głównym sponsorem Zawiszy jest firma Energa z grupy Orlen. Od ponad 3 lat odbudowę klubu wspiera miasto Bydgoszcz udostępniając obiekty na Gdańskiej 163 naszym wszystkim drużynom  w tym kilkusetosobowej grupie młodzieży trenującej w akademii. 


Odbudowa zmierza w dobrym kierunku, jednak aby awansować wyżej potrzebny jest nowy silny impuls, który pomoże pozyskać jeszcze więcej kibiców i sponsorów. Takim kataliztorem może być właśnie mecz 1/16 Pucharu Polski z Radomiakiem Radom, który występuje obecnie w piłkarskiej Ekstraklasie. Takie spotkania potrafią wyzwolić jeszcze większe emocje i przyciągnąć zainteresowanie ludzi, którzy po prostu kibicują Bydgoszczy we wszystkich możliwych aspektach naszego  miejskiego wizerunku. 

Pasja do Bydgoszczy, do piłki, do Zawiszy.

Ja należę do osób, które tak właśnie myślą. Pasja do piłki to jedno, a oprócz tego jest we mnie pragnienie by Bydgoszcz pokazywana była zawsze w jak najlepszym świetle. Ciągle trudno mi jest pogodzić się z faktem, że Bydgoszcz jako jedyne miasto z grona dziesięciu największych w Polsce nie posiada swojej drużyny piłkarskiej na poziomie centralnych rozgrywek (Ekstraklasa, I i II liga). Przed kilkoma laty do II ligi awansował Motor Lublin i tym samym Bydgoszcz pozostała jedynem z miast TOP10, którego brakuje w centralnych rozgrywkach tej bardzo popularnej i medialnej dyscypliny sportu. 



To spotkanie jest niepowtarzalną okazją, żeby pokazać potencjalnym sponsorom jak duży potencjał drzemie w naszym mieście, pokazać że tutaj jest głód dobrej piłki. Dlatego zaprośmy naszych znajomych, którzy potencjalnie interesują lub interesowali się futbolem.


Osoby lepiej zaznajomione z tematem piłki w Bydgoszczy wiedzą, że na poziomie Ekstraklasy wiele tysięcy ludzi potrafiło pojawiać się na stadionie. W tym zakresie Bydgoszcz na pewno ma potencjał by być w TOP10 w kraju, jeżeli chodzi o frekwencję na stadionie. Zawisza ma też sporą grupę tzw. ultras przygotowujących niezapomniane oprawy meczowe, pokazywane czasami szeroko w kibicowskich mediach.


Bydgoszcz dysponuje także nowoczesnym stadionem na 22 tysiące widzów umożliwiającym nie tylko rozgrywanie spotkań w Ekstraklasie, ale nawet w fazie grupowej Ligi Europy. 


Nie brakuje tutaj niczego by zbudować zespół pilkarski, który będzie promował nasze miasto szeroko w Polsce.


Jest w tym ogromny potencjał promocyjny dla miasta, który mam nadzieję , uda nam się w nadchodzących latach w pełni wykorzystać.  Awans na poziom centralny, do którego tak już blisko Zawiszy oznacza stałą obecność w transmisjach telewizyjnych i zupełnie nowe możliwości ekpozycji naszej marki oraz marek naszych sponsorów. Wybrane spotkania II ligi są transmitowane w TVP  SPORT, a komplet spotkań na platformie stramingowej WP Pilot. I liga to Polsat Sport, Ektraklasa to Canal +.  Polska piłka , to także ogromne zasięgi klubowych mediów społecznościowych sięgające nawet kilkaset tysięcy obserwatorów. Klub ekstraklasowy jest produktem, którym interesują się de facto miliony rodaków.

Zawisza wśród 1% najlepszych klubów piłkarskich w Polsce.

Dlaczego uważam, że Zawisza jest już dzisiaj w ścisłym gronie 1 % najlepszych klubów piłkarskich w Polsce? Teze może trochę zaskakują na pierwszy rzut oka., ale .... PZPN zrzesza w całym kraju ponad 10 tysięcy klubów piłkarskich. Na pierwszych 3 poziomach ligowych (Ekstaklasa, I i II liga) grają łącznie 54 kluby. W 4 grupach III ligi grają 72 kolejne. Razem na pierwszych 4 poziomach ligowych gra więc 126 klubów. Zawisza zajmuje 5 lokatę w swojej grupie na 18 zespołów, więc śmiało można założytć, że należy do pierwszej setki klubów w Polsce, która stanowi wspomniane wyżej 1% całej populacji klubów piłkarskich. Szczyt piłkarskiej piramidy. 

Awans do tego grona zajął Zawiszy 5 sezonów, w których klub usyskał 4 awanse. Od Ekstraklasy dzielą na już tylko 3 awanse. "Tylko" lub "aż". To wszystko w naszych rękach. To właśnie nasza wiara napędza ten organizm. Te 3 awanse możemy świętować wspólnie.

Także z punktu widzenia Pucharu Polski Zawisza znalazł się w gronie 32 zespołów z całego kraju walczących dalej o trofeum. Znowu widać tu potencjał.

Droga na szczyt jest więc jednocześnie blisko i daleko. Blisko, bo jesteśmy już w gronie 1% najlepszych. Pozostawiliśmy za plecami 99% klubów piłkarskich w kraju. Z drugiej strony, czy miasto z grona największych 10 w Polsce może zadowolić się miejscem w pierwszej setce ? Zdecydowanie nie.

Jesteśmy także daleko, bo droga na szczyt robi się coraz bardziej stroma, do gry wchodzą coraz większe pieniądze.


Pieniądze są istotne, ale wartości jeszcze bardziej.

W piłce nożnej istotne są pieniądze, ale projekt odbudowy Zawiszy jest żywym przykładem, że przetrwały tutaj jeszcze inne wartości: oddanie klubowi na dobre i na złe, przyjaźń, wspólne kultywowanie tradycji, niezłomna walka o przetrwanie, szkolenie młodzieży, przekazywanie nowym pokoleniom tradycji. 

W środowisku ludzi Zawiszy spotkałem wiele osób. Wspólne przeżywanie emocji, porażek, wspólne świętowanie zwycięstw, awansów do wyższych lig. 


Relacje twarzą w twarz, nie anonimowe, internetowe. Wspólne wyjazdy, gdy inne obowiązki pozwolą.


Czasami myśle, że relacje, które wytwarzają się z czasem podczas wspólnego kibicowania są nie mniej istotne niż samo kopanie piłki. Tak, oczywiście, marzę o powrocie Zawiszy do Ekstraklasy, ale wiele radości sprawia mi patrzenie jak rośnie ten klub odbudowany od B-klasowych fundamentów. To jest fantastyczna przygoda. 

Dzisiejszy tekst jest niepodobny do większości moich tekstów na tym blogu. Nie ma statystyk, liczb, rankingów.  Jest trochę bardziej osobisty, emocjonalny. 

To dlatego, że chciałbym Ciebie osobiście zaprosić  na ten mecz. Robię to dlatego, że jestem przekonany, że możesz się w czwartek dobrze z nami bawić. 

Jeżeli nie chodziłeś wcześniej (albo bardzo dawno) na mecze, to chciałbym ci podpowiedzieć jakie wybrać miejsce. 

Strefa komfortu

Jeżeli najbardziej cenisz sobie komfort, mniej intersują ciebie same szczegóły meczu i chcesz dobrze widzieć oprawy przygotowane przez kibiców, to zdecydowanie wybierz bilet na trybunie A (30 zł), tam także znajduje się trybuna VIP (50 zł - bilet z kateringiem i zamkniętym parkingiem ) oraz trybuna prasowa. 

Strefa obserwatora

Jeżeli cenisz sobie świetny widok z góry na płaszczyznę murawy i delektujesz  się samym obserwowaniem detali gry, przemieszczania się formacji, to poleciłbym tobie wszystkie sektory  trybuny B oprócz 15L i 15P. Dodatkowym bonusem jest tańszy niż na A bilet normalny (20 zł). 


Młyn - tutaj emocje sięgają zenitu, a norma decybeli bywa przekraczana. 

Jeżeli czujesz , żę twoim wymarzonym miejscem jest środek młyna, nie przeszkadza ci jeżeli w trakcie meczu nad twoją głową możę zawisnąć sektorówka lub widok zasłonią ci flagi to możesz spróbować poczuć te największe emocje od środka. Młyn to sektory 15 L i 15 P. Jeżeli planujesz wizytę w tych sektorach, to dostosuj się do panujących tam zasad. Ubierz się na czarno i nastaw się na aktywny doping. Nikt tam nie siedzi praktycznie przez cały mecz. Krzesełka przydają się w przerwie :)


Szczegóły dystrubucji biletów. 

Bilet najwygodniej kupić w internecie za pomocą platformy ABILET.pl

1/16 Finału Fortuna Puchar Polski: Zawisza Bydgoszcz vs Radomiak Radom - Wybór sektorów | abilet.pl


Jeszcze nie otwarto kas stacjonarnych a w przedsprzedaży interentowej sprzedano już do połowy poniedziałku 1255 wejściówek.  Ciągle idą kolejne. Biletów nie zabraknie, ale nie warto zostawiać zakupu na ostatnią chwilę w kasach, bo prawie na pewno mimo licznych apeli o wcześniejszy zakup,  skumuluje się tam wiele osób.

Od wtorku od godziny 17-tej rusza sprzedaż kasowa, szczegóły tutaj:

Harmonogram sprzedaży biletów na mecz Fortuna Pucharu Polski


VAR będzie pomagał sędziom na boisku.

Ciekawostką jest fakt, że na spotkaniu będzie obowiązywała weryfikacja video, czyli znany z Ektraklasy VAR. 

Spotkanie poprowadzi jako główny arbiter Paweł Pskit na liniach pomagać mu będą Bartosz Heinig oraz Michał Gajda. Sędzią technicznym będzie Albert Różycki. Funkcję sędziów VAR pełnić będą Damian Kos i Dominik Sulikowski.


Polecam wam także lekturę piłkarskiej, statystycznej zapowiedzi prezentującej potencjał i sylwetkę naszego rywala:

Radomiak w miesiąc wydaje tyle kasy co Zawisza w rok, ale.....

oraz zapowiedź audio na podcast Zawisza1946.pl:



piątek, 14 października 2022

Bydgoszcz czy Grudziądz ? Kto ma najmocniejszą paczkę w kuj-pomie ? Olimpia - Zawisza [zapowiedź]

Zbliża się mecz Zawiszy z Olimpią Grudziądz. To spotkanie rywali ze ścisłej człówki III ligi. Oba zespoły przegrały ostatni mecz, ale nie zmienia to faktu, że oba pozostają w walce o awans do II ligi. 


Historia bezpośredniej rywalizacji tych zespołów, zwłaszcza w XXI wieku jest niezmiernie bogata. Olimpia w podobnym okresie co niebiesko-czarni walczyła o kolejce awanse z V do I ligi. W efekcie uzbierało się już sporo spotkań z tym rywalem. A większość z nich miała podwyższoną "temperaturę" 

źródło własne

Bilans 24 ligowych bojów jest remisowy: 9-6-9, bramki 38-32 dla Zawiszy. Spotkania rozgrywane w Grudziądzu mają bilans korzystniejszy dla gospodarzy: 5-4-3, bramki 19-17 dla Olimpii. 

Wielu kibiców z chęcią siega pamięcią do zwycięskiego remisu 2:2 w Grudziądzu w 2008 roku, bo w efekcie dał on Zawiszy awans do II ligi po wygraniu IV ligi i udane baraże z LZS Leśnica. Gola na wagę tego remisu strzelił obecny dyrektor sportowy Zawiszy - Marcin Łukaszewski. Ciągle to będę przypominał, bo to był piekny mecz.Atmosfera tego dnia była naprawdę gorąca. Pamiętam, że wysiadłem z auta i jeszcze zanim zobaczyłem stadion do moich uszu dotarł taki głęboki pomruk stadionu. Przypomniały mi się wtedy dobre czasy. Warto przypomnieć, że do tego czasu Zawisza tułał się przez kilka lat w regionalnych rozgrywkach i wspomnienia naprawdę dobrych kibicowsko meczów powoli się zacierały. Tamten dzień w Grudziądzu był taką zapowiedzią nadchodzącej nowej epoki. W walce o awans był wtedy jeszcze Chemik Bydgoszcz, Legia Chełmża i Goplania, chociaż w trakcie sezonu w walce pozostała tylko Olimpia z Zawiszą. Sezon zakończył się po naszej myśli. Przy równej ilości punktów o kolejności zdecydowały właśnie te wyjazdowe gole w Grudziądzu Arka Kozłowskiego i  Marcina Łukaszeskiego. To był niezapomniany sezon. 

Klimat tamtego sezonu od początku był trochę inny. Awans był celem wyraźnie nazwanym i powiedzianym głośno już na starcie rozgrywek. Teraz mamy drużynę w czołówce, ale nie udało mi się nawet teraz wydobyć  od prezesa Zawiszy - Krzysztofa Bessa czytelnej deklaracji, że walczymy o awans. Tak jakby stawianie sobie ambitnych sportowych celów było czymś niestosownym. Wiadomo, że nazwanie takiego celu po imieniu naraża nas na ryzyko, że na końcu sezonu trzeba będzie przyznać się po porażki. To są niby tylko słowa, jednak wyraźnie nazwany cel potrafi jednoczyć ludzi, całe środowiska wokół siebie. Dzisiaj potrzebujemy nakręcić wielu ludzi znowu na Zawiszę. Niektóre słowa mają moc. 

rozmowę z prezesem Krzysztofem Bessem możesz odsłuchać w całości tutaj:


To jest kolejna różnica pomiędzy tymi sezonami. Wtedy na wyjazd do Grudziądza pojechał póltora tysięczny desant kibiców Zawiszy. Mobilizacja była ogromna. Teraz mimo, że gramy na ładnym stadionie, nie organizujemy imprez masowych na III-ligowe boje, bo nie ma takiej potrzeby. Magiczna frekwencja 999 osób nie grozi nam na razie w tym ligowym sezonie. Może to wszystko tak się składa do kupy, że ludzie wyczuwają, że to nie jest jeszcze ten sezon? 

Faktem jest, że awanse w III lidze robi się przy pomocy dużo wyższych budżetów niż my dysponujemy. Faktem jest, że wiele naszych rywali wpieranych jest wydatnie przez samorządy kwotami, o jakich piłkarski Zawisza może tylko pomarzyć. Może taka skromna postawa to dobrze uzasadniony realizm? Sam nie wiem co o tym myśleć. Po prostu nie mogę się pogodzić z faktami, że Zawisza tuła się w III lidze. Są przecież przykłady gdy kluby bez wielkich budżetów awansują dzięki dobrej pracy i pomysłowi na zespół. 

Sądzę, że Zawisza , o ile ma pozostać klubem kibiców, musi na przestrzeni lat przyciągnąć naprawdę ogromną ich rzeszę. Tylko tak uda się zneutralizować miliony pln płynące do  budżetów naszych rywali w formie wsparcia ambitnych samorządów czy prywatnych kieszeni milionerów, których ciągle mamy w polskiej piłce, a będzie ich pewnie niedługo więcej. Dlatego warto ciągle podnosić temat akcji 1946, czyli regularnych wpłat co miesiąc po 19.46 zł . Jeżeli to jeszcze tego nie zrobiłeś, to warto uruchomić stałe zlecenie na konto Fundacji Rycerze Zawiszy. 

odpal stałe zlecenie, kwota 19,46 cię nie pokona


19.46 zł to nie jest wielkie obciążenie, a daje poczucie, że jestem częścią tego projektu. Daje poczucie, że razem robimy coś istotnego, coś ważnego. Klub piłkarski od zawsze był właśnie sposobem integrowania lokalnej społeczności. Zawisza jest takim właśnie społecznym projektem. Nie ma tu dzisiaj biznesmena, który wyłoży grubą kasę na stół. Są za to setki zaangażowanych kibiców, a wierzę, że może ich być tysiące, jak już rozkochamy ich w Zawiszy.

Więcej o akcji TUTAJ.





OK. Nie wiemy tego co przyniesie ten sezon. Nie pozostaje nic innego niż walczyć z każdym rywalem z całych sił. A każdy mecz ma swoją historię. Myślę, że Polonia Środa Wlkp jadąc tydzień temu do Bydgoszczy miała toretycznie mniejsze szanse na wygraną niż niebiesko-czarni w Grudziądzu. A jednak Polonia wygrała gładko z nami. Taki jest futbol i za to go kochamy. Nie jesteśmy pewni wyniku, a niespodzianki i senacje zdarzają się częściej niż nakazywałaby logika. 


 Olimpia przegrała z (na pół) Ekstraklasową Pogonią.

Olimpia w ostatni weekend przegrała z rezerwami Pogoni, ale trzeba wziąć pod uwagę, że gospodarze w wyjściowej jedenastce umieścili 7 zawodników z kadry pierwszego zespołu występującego w Ekstraklasie. To jest przywilej zespołu rezerw, że można skokowo podnieść jakość zespołu kilkoma zmianami. Pisałem o tym przed spotkaniem Zawiszy z rezerwami Pogoni. Wtedy Portowcy wystawili przeciwko nam zespóło o mocy 0.43 (wg skali rankingu zawisza1946.pl) punków rankingowych, chociaż mogli wystawić zespół nawet prawie 2 x mocniejszy.

Teraz ziścił się taki scenariusz na nieszczęście Olimpii. Portowcy zagrali przeciwko Olimpii zespołem o mocy 0.82, a więć dwa razy mocniejszym. Przyznaję, że dzień wcześniej rozmawiałem z prezesem Zawiszy i Krzysztof Bess trafnie przewidywał, że Pogoń tak właśnie mocno zagra. Może miał jakieś przecieki ;)

Uważam, że Olimpia i tak poradziła sobie nieźle przegrywając tylko 2:1, przy czym gospodarze bronili jednobramkowej przewagi w osłabieniu. Kiepski styl w jakim Zawisza przegrał z Polonią w sobotę i przewaga piłkarskiego potencjału powoduje, że gospodarze są zdecydowanym faworytem bukmacherów. 


Problem Olimpii z rolą faworyta.

Porażka Olimpii z Pogonią nie była sansacją, ale wcześniejsza domowa porażka z KP Starogard Gdański ( po kursie bukmacherów ~ 5.7) , czy wcześniej domowe remisy 2:2 z beniaminkiem ze Swarzędza ( przy kursie 6.75) oraz z Sokołem Kleczew 0:0 ( przy kursie 6.5) - były już sensacjami grubego kalibru. Olimpia tak samo jak Zawisza ma problem z graniem w roli zdecydowanego faworyta. I to może być atut niebiesko-czarnych.

Na dzień przed meczem  kursy stawiają Olimpię w roli wyraźnego faworyta: 



To Olimpia musi wygrywać. Ma inne pieniądze, sporo zainwestowała w sprowadzonych zawodników. My za to mamy konkretny zespół, który w takim meczu będzie walczył za Zawiszę i za Bydgoszcz. Wierzę w to, że w Grudziądzu Zawisza zagra dobry mecz.

Zresztą, kto w Polsce radzi sobie z rolą faworyta. W poprzednim sezonie mistrz Polski - Legia długo szorowała dno ligowej tabeli. Nawet pesymiści zaczynali myśleć o widmie spadku. Rola faworyta jest ciężka. Amen.

Całkowitym zaskoczeniem dla mnie jest fakt, że algorytm FutbolwLiczbach (ten sam, który był bazą dla typera Zawiszy jeszcze niedawno) oszacował na 42% szanse na zwycięstwo niebiesko-czarnych w Grudziądzu. Przyrzekam, że nie grzebałem w nim aby uzyskać jakiś propagandowy efekt. 


źródło: http://futbolwliczbach.pl/



Zawisza bez ważnego filaru środka obrony.

Nie jest żadną tajemnicą, że Zawisza wystapi pierwszy raz w tym sezonie bez głównego filaru obrony - Patryka Urbańskiego. Co wymyśli Piotr Kołc w tej sytuacji? Zawisza nie narzeka na nadmiernie długą listę środkowych obrońców. Patrząc realnie to unknięcie wysokiej porażki w Grudziądzu trzeba by przyjąć z ulgą. Nie mamy w całym zespole innej tak kiepsko zdublowanej pozycji jak środek obrony. Przyczyniła się do tego kontuzja Cypriana Maciejewskiego , OK, ale środkowgo numer 4 po prostu nie mamy do grania na poziomie III ligi. Nie zmienia to  faktu, że w takich warunkach Zawisza może zagrać genialnyu mecz, a Piotr Kołc zostanie uznany bohaterem Bydgoszczy. To się może zdażyć, ale prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest po prostu małe. Tak się nie buduje zespołu na awans. To jest syndrom krótkiej kołderki. Wystarczy, że jeden środkowy na kontuzję, a drugi się wykartkował na ważny mecz i jest problem. Swoją drogą Patryk złapał tą żółtą kartkę pod koniec meczu przy stanie 0:3. Jak na takiego doświadczonego gracza to było ....słabe. Z drugiej strony po Olimpii w ligowym terminarzu jest Gedania. Jak by nie patrzeć kołderka za krótka.  Adam Paliwoda  ma na koncie 3 żółte. Ech..

A tak się składa, że rywale jakoś często się pilnują i grają przeciwko Zawiszy w najmocniejsyzm zestawieniu. Kto by się nie chciał dobrze zaprezentować przeciwko legendarnemu Zawiszy. Marka to przykurzona, ale ciągle mocna.


Zmiany kadrowe w Olimpii w letnim okienku transferowym.

Olimpia Grudziądz w lecie musiała w lecie przełknąć gorycz porażki z Kotwicą, która sprzątnęła jest sprzed nosa w ostatniej kolejce awans , a potem jeszcze trenera Marcina Płuskę i 5 kluczowych zawodników. To nie był łatwy moment, tym bardziej, że Olimpia jako miejska spółka finansowana jest mocno z publicznych pieniędzy i cel został postawiony jasno: awans do II ligi. Do tej pory sytuacja finansowa Olimpii daleka jest od stabilności. Część radnych uzlaeżnia  pieniądze dla klubu od zmiany prezesa. Można by rzec, że ten projekt wisi na włosku i jak powietrza potrzebuje sukcesu. A tu naciska Świt Skolwin, a  tu znienacka wyskakuje Gedania., a  tu Pogoń wystawia zespół w połowie z Ekstraklasy... Można by zapytać za klasykiem: "jak żyć ?" . Za to kochamy ten sport. Tutaj nie ma murowanych faworytów. 

W lecie Olimpia pozbierała się jakoś. Prezes Tomasz Asensky poszedł va banque i zaczął kompletować kadrę zespołu nie mając do końca zabezpieczonego budżetu. Metoda faktów dokonanych zadziałała. Przynajmniej na jesień. W Grudziądzu udało się znowu zgromadzić całkiem ciekawą paczkę. 

W lecie Olimpia straciła swoją wyborową piątkę na rzecz Kotwicy: 

Piotra Witasika, Jose Cabrera, Tomasza Kaczmarka i naszych dwóch zawiszaków: Jakuba Bojasa i Michała Cywińskiego. Do tego odszedł Marko Zawada, który według transfermarkt jest bez klubu. 

Po stronie nabytków są dwaj pomocnicy z Sokoła Ostróda: Kamil Kurowski i Sebastian Rogala, dwaj napastnicy z Olimpii Elbląg: Szymon Stanisławski i Patryk Winsztal, ofensywny dynamiczny prawy pomocnik Denis Gojko. Do tego młodzieżowy pomocnik z Pogoni Grodzisk Mazowiecki - Piotr Owczarek (rocznik 2002), Sebastian Olszewski z I-ligowej już Chojniczanki. Jakby było mało trzech napastników z zagranicy. 

Przyznaję, że uległem pokusie  i pojechałem zobaczyć Olimpię grającą w Solcu Kujwskim w 3 kolejce. Wtedy odniosłem wrażenie, że w tej lidze trudno będzie komuś się przeciwstawić tej drużynie. A jednak teraz Olimpia jest na 3 miejscu za Gedanią i rezerwami Pogoni. W tamtym spotkaniu w Solcu najwięcej jakości dawał Olimpii Kamil Kurowski w środkowej linii, skuteczny był Patryk Winsztal, Denis Gojko pokazywał niespotykaną szybkość na skrzydle. 

15 października ten zespół powinine być jeszcze lepszy niż w sierpniu, bo jeszcze lepiej ze sobą zgrany. 

Olimpia ma zespół o ogromnym doświadczeniu jak na III-ligowe realia. Poniżej zamieszczę tabelkę z liczbą występów i minut poszczegółnych zawodników Olimpii na 3 najwyższych poziomach rozgrywkowych. To jest naprawdę solidna kadra, która w II lidze też by miałą coś do powiedzenia: 

Olimpia Grudziądz - kadra 2022 jesień




W obu klubach występuje wielu starych znajomych. 

W środku obrony Olimpii wystąpić może Krzysztof Wicki - dobry znajomy terenera Zawiszy Piotra Kołca z czasów Sokoła Ostróda  i Gryfa Wejcherowo.  W Gryfie poznał Macieja Koziarę i Piotra Okuniewicza . Z kolei w Sokole nasz Sebasian Rugowski grał z Kamilem Kurowskim i Sebastianem Rogalą. W Olimpii występował Adam Paliwoda , gdzie miał okazję zadebiutować w II lidze. W Olimpii zadebiutował w I lidze Patryk Urbański

Mecz ma wiele podtestów i smaczków, jak choćby trener Olimpii Bogusław Baniak, który nie był ulubieńcem najbardziej zagorzałych kibiców Zawiszy od czasów "Hydrobudowy". 




  

Jest tu wszędzie emocji co nie miara. Derby to słowo zarezerwowane dla pojedynków zespołów z jednego miasta, ale w przypadku rywalizacji Zawiszy z Olimpią po prostu czuć już jakiś dodatkowy ładunek emocji. 

Bydgoszcz czy Grudziądz ? Kto ma najmocniejszą paczkę w kuj-pomie ? 


Tak jak wspomniałem uważam Olimpię za zdecydowanego faworyta, ale jeżeli wygra Zawisza to będzie pierwszy raz od 7 lat najwyżej sklasyfikowanym zespołem piłkarskim w regionie Kujawsko-Pomorskim. Byłoby to pierwszy raz w epoce odbudowy Zawiszy od B-klasy. 

6 lat temu Zawiszę startującego od B-klasy dzieliłą od Olimpii Grudziądz przepaść 7 poziomów rogrywek. Jutro zagramy o to kto jest najmocniejszą ekipą w kuj-pomie. Czy to nie jest piękne.

Po awansie do III ligi Zawisza jest najlepszym bydgoskim klubem piłkarskim, teraz przed nami kolejny kamień milowy, prymat w regionie. Jutro pierwsza próba odzyskania przywództwa w kuj-pomie. 


Kilka lat temu Olimpia ocierała się o Ekstraklasę.

Swoją drogą sezon 2016/17 był dla Olimpii momentem kulminacyjnym. Siła tego zespołu była naprawdę spora. Tylko dwa punkty dzieliły ten klub od Górnika Zabrze, który awansował do Ekstraklasy. Olimpia ocierała się wtedy o piłkarską elitę i trzeba przyznac, że wypracowała już sobie przez dobre kilka lat gry na zapleczu Ekstraklasy dobrą piłkarską markę.


 W poprzednim sezonie Olimpia wygrała oba spotkania z Zawiszą, który był beniaminkiem w III lidze. Jednak pod koniec sezonu, to Zawisza ograł w Grudziądzu Olimpię w półfinale regio pucharu. I też wcale nie był faworytem. Taka jest piłka. Trzeba walczyć na 100%  o każdy metr boiska, o każdą stykową piłkę. Trzeba być skutecznym w decydującym momencie. I można dokonywać wielkich rzeczy prostymi metodami. Bazą jest zaangażowanie na 100% 

Mam nadzieję, że taki właśnie będzie sobotnie spotkanie. 


Wojskowi wybierają się do Grudziądza, przy tej okazji można wspomnieć o wojskowych tradycjach tego miasta. W Grudziądzu w 20-leciu międzywojennym działało w tym mieście między innymi  Centrum Wyszkolenia Kawalerii, czyli akademia polskich ułanów. 

 Dość ciekawie jest to opisane tutaj

Zapis na Newsletter. 

Jeżeli podobał ci się ten tekst poniżej koniecznie zapisz się na Newsletter bloga Zawisza1946.pl 

Badźmy w kontakcie. Jeżeli uznasz, że chcesz zrezygnować z subskrypcji, możesz to zrobić w każdej chwili jednym kliknięciem w linka rezygnacyjnego w wiadomości e-mail, ale mam nadzieję, że spodobają ci się treści, które ci dostarczę.  Zero spamu, sporo konkretów.

Imie:
email: