piątek, 27 września 2019

Orlęta - Zawisza. Wrócić na zwycięską ścieżkę.

Panowie i Panie. W sobotę ponownie "wyjazd" na Sielską na spotkanie z Orlętami Aleksandrów Kujawski. Sam fakt, że klub nie jest w stanie zorganizować spotkania z widownią rzędu kilkuset osób sporo mówi o jego możliwościach i potencjale. 
Wyjazd w cudzysłowie.

Już w piątek gra Włocłavia, ale ze względu na krótki okres czasu pozostały do typowania (typy udostępnione w czwartek wieczorem) nie uwzględniłem braci z Włocławka w tej kolejce typera.

Nas czeka spotkanie z Orlętami Aleksandrów Kujawski. To jest szansa na odbudowanie mentalne naszego zespołu, który po serii 3 zwycięstw przegrał kolejne 2 spotkania z dwoma zespołami z Włocławka: Liderem i Włocłavią. To spotkanie pokaże jak został przepracowany ostatni tydzień, jakie wnioski zostały wyciągnięte z porażek. To spotkanie pokaże także jak każdy z nas kibiców reaguje na porażki.

IV liga to wyzwanie.


Ilu nas będzie dopingować Zawiszę z wiarą w ten zespół? Awans do IV ligi, to nie jest łatwy moment, to jest wyzwanie, któremu każdy musi sprostać, pamiętając o celu, jakim jest Ekstraklasa. Zawiszę w czasie poprzedniej odbudowy od V ligi do Ekstraklasy wyróżniał fakt, że zespół  nieustannie pracował nad jakością swojej gry i dążył do poprawy każdego z jej elementów. Nie ma innej drogi. Nie ma miejsca na zniechęcenie. Nie ma na to czasu.

Zawisza idzie tylko do przodu. 


Zobaczymy, czy w sobotę będziemy mocniejsi niż tydzień temu. 


Orlęta to jest dość ciekawy zespół budowany już w IV lidze od 6 lat. Ten sezon zaczęli słabo, ale potencjał zawodniczy jest tam na pewno na górną połówkę tabeli. W poprzednim sezonie długo liczyli się w walce o awans grając w dość podobnym składzie. W kwestii doświadczenia zawodników na poziomie minimum IV ligi nasi rywale zdecydowanie górują nad Zawiszą, szczególnie gdy porównać ostatnie 3 sezony.

Orlęta - doświadczenie zawodników na poziomie IV ligi i wyżej - kliknij żeby powiększyć




W lecie nasi rywale stracili jedno, ale bardzo ważne ogniwo - Łukasza Wituckiego, króla strzelców IV ligi z poprzedniego sezonu z 25 golami na koncie. Witucki przeniósł się do Pomorzanina Toruń, który zbroił się na awans. Ciężko jest zastąpić postać takiego kalibru i to widać na początku jesieni. Gra Orląt nie jest już tak skuteczna jak rok temu.

Po stronie nabytków naszych rywali wymienić można byłego bramkarza Zawiszy Mateusza Skowrońskiego oraz pomocnika Patryka Nowickiego.

Mateusz miał szansę zadebiutować w I zespole Zawiszy w II lidze, rozegrał dla Zawiszy 16 spotkań w rezerwach na poziomie A klasy oraz IV ligi. Grał też w III lidze dla Wdy Świecie oraz Startu Warlubie łącznie przez 4 sezony. To doświadczony bramkarz, także na poziomie rozgrywek makroregionu. Rok temu mieliśmy okazję zobaczyć go w barwach naszego rywala -  Startu Pruszcz.

Patryk Nowicki, to jeden ze zdolniejszych, moim zdaniem, młodzieżowców w naszym regionie. Poprzednią wiosnę spędził w Elanie Toruń, która dostrzegła jego potencjał i ściągnęła go do siebie.  Grał jednak tylko w rezerwach tego klubu pomagając w ich awansie do okręgówki. Bardzo jestem ciekaw w jakiej obecnie jest formie jest ten skrzydłowy po powrocie do swojego macierzystego klubu. Nie grał w ostatnich 2 spotkaniach Orląt, więc trudno powiedzieć czy będziemy mieli okazję zobaczyć go w ogóle w akcji.

  • Średni wiek zawodników Orląt to 26 lat i 172 dni
  • Średni wiek zawodników Zawiszy to 26 lat i 99 dni, 




Zawisza do spotkania przystąpi bez Mateusza Oczkowskiego, który pauzuje za czerwoną kartkę z poprzedniego spotkania. Po przegranych spotkaniach warto uwagę zwracać także na pozytyw. Mnie osobiście bardzo ucieszyła asysta Adriana Brzezińskiego przy golu Patryka Straszewskiego.



Adi ciągle czeka na swojego pierwszego  gola w IV lidze, ale cieszy dobra dynamika jaką zaprezentował w bramkowej akcji. Dynamiczne zejście na lewą nogę, którym zgubił obronę rywali i błyskawiczny strzał (niestety dla niego tym razem w słupek) to jest to co kibice chcieliby częściej oglądać w wykonaniu Adiego. Czas aklimatyzacji na poziomie IV ligi trwa już trochę i być może w drugiej części jesieni będziemy oglądali więcej Adiego w udanych akcjach ofensywnych.  Trenera Jacka Łukomskiego czekają znowu dylematy związane z obsadą młodzieżowców  i lewej flanki po ubytku Oczkowskiego. Na pewno będzie ciekawie, bo na meczu Zawiszy nie da się nudzić.


W typerze w tej kolejce czeka nas kilka ciekawych spotkań:

W poniedziałek pojedynek Zagłębia Lubin z Łódzkim KS-em. Tyszanie podejmują Olimpię Grudziądz.
Górnik Wałbrzych ciągle czeka na przełamanie. W Bydgoszczy odbędą się derby BKS Bydgoszcz - Chemik Bydgoszcz.  Co ciekawe, spadkowicz Chemik wcale nie jest faworytem bukmacherów, ani algorytmu typera dającego więcej szans na wygraną BKS-owi.
Sportis Łochowo podejmie Lidera Włocławek. W tym spotkaniu nieobliczalnych beniaminków wcale nie jest łatwo wskazać faworyta. Typerzy idą raczej w kierunku Sportisu. Zobaczymy.



W weekend będzie się sporo działo, a najważniejsze wydarzenie to oczywiście mecz Zawiszy z Orlętami.

Co ciekawe bukmacherzy mimo dwóch porażek Zawiszy ciągle widzą niebiesko-czarnych w roli faworyta:

  • Zawisza - kurs 2.15
  • remis - kurs 3.85
  • Orlęta  - kurs 2.45
Do boju WKS. 





niedziela, 22 września 2019

Zwycięzcy typera Zawiszy.

@kulak178 zwycięzcą 7 kolejki typera. Gratki. Na ten moment mamy w puli nagród :

2 kolejka typera: @Switek1979 - 25 PLN;
3 kolejka: @Michal95 - 25 PLN;
4 kolejka: @Tess - 25 PLN;
5 kolejka: @Greg - 25 PLN;
6 kolejka: @30 - 25 PLN;
7 kolejka: @kulak178 - 25 PLN


Do tej pory jesienią nikomu nie udało się jeszcze wygrać w dwóch kolejkach. Rywalizacja jest wyrównana i mam nadzieję, że dodaje kolorytu naszym ligowym zmaganiom.



Walka o pierwszy bonus Z, stan po 7 kolejce typera:
lider: @michal95 - 34 punkty;
@Zawiszanka i Don Lipone - 33 punkty;
@09.06.1998 - 32 punkty;

O pierwszego bonusaZ walczymy do 6 października, czyli zostały jeszcze 2 mecze Zawiszy: "Wyjazd" na Sielską z Orlętami oraz domowy mecz na Sielskiej z Pogonią Mogilno. Po tych dwóch meczach poznamy zwycięzcę pierwszego bonusa Z, który zgarnie nagrodę 50 PLN i rozpocznie się walka  o drugiego bonusa Z, która potrwa do końca jesiennej rundy.





Typowanie i klasyfikacja ligi typerów

czwartek, 12 września 2019

Zawisza znowu na szczycie bydgoskiej piłki.

11 września 2019 to kolejna ważna i symboliczna data w procesie odbudowy Zawiszy, który jak wszyscy wiedzą podnosi się jak Feniks z popiołów od najniższego, ósmego poziomu rozgrywek.
Co takiego szczególnego wydarzyło się tego dnia? Bydgoski Zawisza wygrał 4:0 z Chemikiem Bydgoszcz na jego stadionie i w ligowej hierarchii ponownie zajął najwyższe miejsce spośród wszystkich bydgoskich klubów piłkarskich.





Fot: Łukasz Gełda


Obecnie najlepsze bydgoskie zespoły grają w IV lidze. Sam ten fakt pokazuje w jakim stanie jest bydgoska piłka. To zwyczajnie wstyd dla miasta z metropolitalnymi podobno ambicjami. W IV lidze grają obecnie:

  • Zawisza Bydgoszcz (beniaminek);
  • Chemik Bydgoszcz (spadkowicz z III ligi);
  • BKS Bydgoszcz.

tabela IV ligi KPZPN na dzień 20190912

3 lata temu, gdy Zawisza rozpoczynał w gościnnych Potulicach odbudowę od B-klasy, wyrzucony ze swoich rodzimych obiektów oraz z miasta, trudno było sobie wyobrazić pokonanie Chemika, który grał wtedy kilka lig wyżej. Wczoraj stało się to faktem. Nie może dziwić ogromna radość piłkarzy i licznie zgromadzonych na Glinkach fanów Zawiszy. To zwycięstwo to także powód do zasłużonej dumy. Odbudowa klubu to przecież dzieło setek kibiców i wielu drobnych lokalnych firm, których właściciele są najczęściej fanami niebiesko-czarnych. Ten projekt nie dysponuje na razie ogromnymi środkami finansowymi, nie ma żadnego wsparcia z miasta, ale ciągle się rozwija napędzany energią ogromnego grona swoich fanów. Każdy z ludzi, którzy wspierają odbudowę Zawiszy miał wczoraj na Glinkach swoje święto. Widziałem szczęśliwych działaczy, sponsorów klubu. Tej radości nie potrafił nawet zmącić fakt, że z jakiegoś dziwnego powodu przetrzymano ich wszystkich na obiekcie ponad godzinę. Cóż. W lidze gra się też mecze rewanżowe. To był nieprzyjemny zgrzyt, który nie zmącił jednak atmosfery piłkarskiego święta niebiesko-czarnych.

Zawisza z 10 punktami po 6 meczach zajmuje 6 lokatę w tabeli i notuje wyraźny progres. Po dwóch z rzędu porażkach i remisie przeszedł czas na serię 3 zwycięstw. Zawisza stracił tylko 4 gole strzelając ich rywalom 12. Chemik, który w pierwszych 4 meczach stracił tylko 4 gole wczoraj, w jednym meczu z Zawiszą stracił ich także 4.

Cieszę się, że moje przewidywania, które umieściłem 2 dni temu na blogu w dużej mierze się sprawdziły. Zawisza pokazał znacznie mocniejszą ławkę rezerwowych. Wchodzący z ławki Tomasz Prejs popisał się pięknym golem i dokładną asystą przy golu kolejnego zawodnika wchodzącego z ławki - Patryka Straszewskiego. Kolejny wchodzący z ławki pomocnik - Tomasz Żyliński sam przedryblował na lewej flance kilku rywali i bez asysty kolegów zmieścił piłkę w bramce przy lewym słupku. Wszyscy wchodzący zawodnicy Zawiszy pokazali  jakość. Pokazali, że ławka rezerwowych pali ich w cztery litery. Dali dowód, że każdy jest gotowy do walki od pierwszej minuty. Nie sprawdziły się moje przewidywani, że w tym meczu padnie niewiele goli. Tak bywało zawsze w historii ligowej rywalizacji Zawiszy z Chemikiem, ale tego dnia Chemik popełniał zbyt wiele błędów własnych nadziewając się na skuteczne kontry.

20190911 Wyjściowa jedenastka Zawiszy ; fot: zawiszafans.net


Trener Jacek Łukomski od pierwszej minuty postawił na Wojtka Ruczyńskiego, który nie błyszczy obecnie taką strzelecką formą jak przed laty, ale dobrze wykorzystuje swoje umiejętności gry tyłem do bramki i przytrzymania piłki na połowie rywala. To właśnie kilka jego udanych akcji pozwoliło oddalić grę na połówkę Chemika w okresie gry gospodarze mocno naciskali. Ten wariant sprawdził się już wcześniej w spotkaniu z Cuiavią. Bardzo dobrze Zawisza asekurował się w obronie. Wydawało się, że kilka razy Chemik przedrze się skrzydłami w okolice bramki Jana Stypczyńskiego, ale z asekuracją zdążał Bartek Stoppel. Cała drużyna była skoncentrowana i zespołowo pracowała na wynik. Stypczyński obronił w sytuacji sam na sam w II połowie, gdy prawą stroną przedarł się w końcu Michalski. Młodzieżowy bramkarz Zawiszy kilkakrotnie dobrze interweniował, między innymi parując na poprzeczkę "centro-strzał" , który przypadkiem zmierzał w kierunku jego bramki i złapał groźny strzał głową po wrzutce z wolnego. Nie popełniał własnych błędów, co zdarzało mu się w poprzednich sezonach. Zawisza inwestuje w niego już czwarty sezon i być może właśnie tej jesieni Jan będzie więcej okazji do grania.


20190911 Zawisza znowu przyciąga tłumy na stadiony ; fot: zawiszafans.net


Zawisza cierpliwie bronił swojej bramki w pierwszej połowie, gdy gospodarze mieli więcej do powiedzenia, a w jej końcówce skuteczną dobitką popisał się Korneliusz Sochań. Czy może być coś piękniejszego niż gol do szatni w trakcie derbów, strzelony przez powracającego do Zawiszy wychowanka klubu? Trzeba przyznać, że ten gol miał ogromne znaczenie dla losów spotkania. Chemik z minuty na minutę się usztywniał i gasł, a Zawisza wyprowadzał kolejne zabójcze kontry. Wynik 0:4 mógł być jeszcze wyższy, ale tego dnia nikt z kibiców Zawiszy nie narzekał.
Potwierdziły się opinie, że Chemik nie dysponuje w tym sezonie (przynajmniej jesienią) zbyt mocną ławką. W końcówce spotkania, podobnie jak w przegranym meczu Chemika ze Sportisem Łochowo Chemik nie potrafił odrobić straty gola. Prawdopodobnie Chemik będzie miał pożytek ze swojej młodzieży, ale trochę czasu to jeszcze potrwa. W meczu z Zawiszą gospodarze nie wyglądali jak zespół stawiany w gronie faworytów do awansu do III ligi.

Zawisza grał tego dnia mecz wyjazdowy, ale siłą zespołu Jacka Łukomskiego jest fakt, że Zawisza od 3 lat nieprzerwanie gra mecze wyjazdowe. Naszym prawdziwym domem jest Gdańska 163. Od 3 lat gramy wszystko na wyjeździe, dlatego zespołowi nie robi wielkiej różnicy gdzie rozgrywane jest spotkanie.

Zawisza wyglądał dobrze fizycznie, zachowując szybkość w decydujących momentach. Cieszę się, że to spotkanie było przełożone. W oryginalnym terminie nie miałbym okazji go zobaczyć, bo byłem za granicą, a w połowie sierpnia zespół Zawiszy był w zupełnie innej formie. Wygraliśmy wysoko. Wynik poszedł w świat.

Świetnie zaprezentowali się też fani Zawiszy, którzy dopingowali przez całe spotkanie swój zespół przy świetnie przygotowanej oprawie.Znowu zapachniało w Bydgoszczy dobrą piłkarską atmosferą.Szkoda, że ten mecz nie odbył się na Gdańskiej. Może rewanż wiosną?


Do Włocławka.

Teraz czeka nas spotkanie z Liderem we Włocławku. To jest nieprzewidywalny beniaminek, który na swoim obiekcie zremisował 1:1 z Pomorzaninem Toruń (obecny lider tabeli), wygrał 5:0 z Chełminianką (9 miejsce) i przegrał 1:2 z Kujawianką Izbica Kujawska (12 miejsce).

Groźna młodzież z Lidera.

Średnia wieku tego zespołu to 21 lat i 72 dni, przy średniej wieku zespołu Zawiszy ponad 26 lat. Wyniki tej młodzieży  pokazują, że to zespół zupełnie nieprzewidywalny. Najbardziej doświadczonymi zawodnikami Lidera są 29 letni Robert Kowalczyk, który 3 sezonu temu grał w III lidze w barwach Widzewa Łódź oraz Bartłomiej Grube znany z IV-ligowych boisk w barach Lecha Rypin czy Elany Toruń. Kowalczyk w obecnym sezonie już ośmiokrotnie wpisał się na listę strzelców i jest autorem 61% goli swojego zespołu. Teraz będzie miał okazję zagrać przeciwko Zawiszy, który ma drugą najszczelniejszą obronę w lidze. Mniej goli stracił tylko liderujący Pomorzanin.


Lider Włocławek - czas gry zawodników


Dla Zawiszy to pierwszy w tym sezonie wyjazd poza Bydgoszcz. Bukmacherzy w roli faworyta widzą bydgoszczan:

  • Lider Włocławek - kurs 3;
  • remis  - kurs 3.8;
  • Zawisza - kurs 1.87.

wtorek, 10 września 2019

Co przemawia za Zawiszą przed derbami z Chemikiem?

Trzy lata temu Zawiszę i Chemika dzieliła przepaść 4 lig. 

Chemik grał w III-lidze, a Zawisza rozpoczynał odbudowę w B-klasie. W środę oba bydgoskie zespoły zmierzą się w IV lidze. Długo pracowaliśmy na ten moment i jestem przekonany, że Zawisza jest dobrze przygotowany do tej rywalizacji.

Niebiesko-czarni zaczęli od porażek, długo nie mogli zdobyć gola w IV lidze. Ale z meczu na mecz ich gra wygląda solidniej. Mecz z Cuiavią pokazał już wyraźnie ten progres. Już zremisowane spotkanie ze Spartą Brodnica dawało pewne powody do optymizmu. Wysokie wygrane: w Pucharze Polski z Czarnymi Nakło (8:0) oraz ligowe spotkanie z Piastem Złotniki Kujawskie (5:0) , dodało pewności siebie zespołowi. Mecz z Cuiavią był trudny. Rywale przystępowali do niego z pozycji lidera podbudowani serią wysokich zwycięstw. Zawisza potrafił jednak zneutralizować atuty zespołu z Inowrocławia i przechylił szalę na swoją korzyść. Warto podkreślić, że Cuiavia wyszła na spotkanie z Zawiszą w tym samym zwycięskim składzie, który pokonał wysoko Spartę i Włocłavię.



IV liga Kujawsko-Pomorska w tym sezonie wydaje się mieć wyrównaną czołówkę. Dobrze, że Zawisza po wygranej z Cuiavią zbliżył się do środka tabeli. Fakty są takie, że po ewentualnej wygranej w środę Zawisza zrównałby się punktami z Chemikiem uznawanym przed sezonem za jednego z faworytów.

tabela IV ligi KPZPN, stan na dzień 9 września 2019


W zespole Chemika gra 3 byłych zawodników Zawiszy. Pierwszy to kapitan i mózg zespołu Szymon Maziarz, który gra w środku pola, Na lewej stronie pomocy występuje Maciej Kot, a na prawej obronie Daniel Włosiński. Bilans tych zawodników w Zawiszy dokładnie opisał tutaj zawiszastats.pl


Zespół Zawiszy odrabia straty punktowe z początku sezonu i pnie się w górę tabeli. Patrząc na ligową tabelę widzimy, że Zawiszę z grupy zespołów drugiej połówki tabeli wyróżnia bardzo mała liczba straconych goli. Bilans bramek po 5 spotkaniach (8-4)  nie wygląda źle gdy weźmiemy pod uwagę, że Zawisza grał z trójką bardzo silnych rywali: Pomorzaninem, Cuiavią i Lechem Rypin i solidną Spartą. Nie jest łatwo strzelić Zawiszy gola w tej lidze. Chemik w 5 meczach stracił także dopiero 4 gole. To może wskazywać, że w środowym spotkaniu kibice nie zobaczą gradu goli. Zespół, który strzeli pierwszego gola ma duże szansę na wygraną.



W spotkaniach derbowych z Chemikiem rozgrywanych do tej pory na Glinkach również nie wpadało zbyt wiele goli. Dwie bramki w rywalizacji z Chemikiem wpadły tylko w sezonie 2006/2007 (1:1). W pozostałych przypadkach ligowej rywalizacji najwyżej jeden gol decydował o losach spotkania.

Kto wie czy losy trzech punktów nie zdecydują się w końcówce. Chemik dysponuje doświadczonym zespołem, ale trzeba zaznaczyć, że grupa doświadczonych na IV ligowym poziomie graczy w Chemiku to 8 osób. Poniżej tabela pokazująca doświadczenie poszczególnych zawodników Chemika na poziomie od IV ligi w górę:



I ta ósemka rzeczywiście trzyma grę Chemika. Mariusz Miłek (rocznik 2000), dostał w meczu ze Sportisem przysłowiową wędkę od trenera Gruszki w 28 minucie. Bartosz Czyżewski to młody (rocznik 2001), obiecujący środkowy obrońca, ale pytanie czy wytrzyma kiedy przyjdzie mu grać, być może pierwszy raz w życiu, przeciwko żywiołowemu dopingowi kibiców Zawiszy? Raul Chojnacki grający na lewej obronie (rocznik 2001) też potrafi popełniać proste błędy i do grona pewniaków jeszcze nie należy. Bardzo jestem ciekaw jak będą wyglądały jego pojedynki  z Adrianem Brzezińskim. Wydaje się, że Chemik nie ma zbyt mocnej ławki. Spadkowicz z III ligi stracił sporo graczy i na ławce rezerwowych dominują młodzi wychowankowie. W niedzielnym  spotkaniu ze Sportisem Łochowo, kiedy trzeba było w końcówce gonić wynik trudno im było kreować sytuacje bramkowe w końcówce.

Pod względem ławki rezerwowych Zawisza w mojej ocenie wygląda lepiej. W zespole panuje większa rywalizacja. W kadrze niebiesko-czarnych na ławce siedzą regularnie zawodnicy, którzy mają ambicję nie tylko grania w pierwszym składzie, ale także grania za kilka lat z Zawiszą w znacznie wyższej lidze. Zawodnicy wchodzący z ławki walczą o uznanie trenera Jacka Łukomskiego i są z reguły bardzo aktywni. Nie boją się grania do przodu i sporo wnoszą do gry. Co ciekawe, trener Zawiszy w trudnym spotkaniu z Cuiavią postawił w bramce na młodzieżowca, Jana Stypczyńskiego. Dzięki temu udało się znaleźć miejsce na placu dla Mateusza Oczkowskiego. Ta decyzja wzmocniła środek pola w Zawiszy, a Janek dał radę.

Dzięki sporej rywalizacji w zespole Zawisza koryguje ustawienie zespołu co tydzień i w zasadzie trudno przewidzieć w jakim zestawieniu zobaczymy wyjściową jedenastkę Zawiszy. Każdy z 20 zawodników, którzy już grali w lidze w tym sezonie, nie wyłączając wracającego po kontuzji kostki Mateusza Wrucka, może pojawić się w pierwszym składzie. Tak szerokiej kadry nie ma Chemik. W Zawiszy jest pewna rotacja sprzyjająca regeneracji. W Chemiku wspomniana ósemka ciągnie grę w każdym meczu. Ciekawe jak kondycyjnie będą wyglądały oba zespoły w końcówce meczu? Chemik grał w niedzielę, a Zawisza w sobotę o 12:00. Dodatkowe 28 godzin na regenerację to także może być atut Zawiszy.

Dołączyć do czołówki.


Stawka tego spotkania jest dla obu stron ogromna, mimo, że to dopiero początek sezonu. Zawisza po ewentualnym zwycięstwie awansuje do górnej połówki tabeli i zacznie znowu być uznawany za jednego z kandydatów do awansu. Chemik każde spotkanie z Zawiszą traktuje wyjątkowo, niezależnie czy to spotkanie seniorów czy trampkarzy. To gwarantuje kibicom w środę wyjątkowe emocje. Na pewno nie zabraknie walki. Organizatorzy informują, że spotkanie jest biletowane. Warto wybrać się na mecz z wyprzedzeniem, żeby uniknąć kolejek.

W typerze spotkanie Chemik - Zawisza zostanie dołączone do 6 kolejki typer, która będzie kontynuowana  w nadchodzący weekend. Pozostałe spotkania do typowania pojawią się w czwartek. Oba spotkania Zawiszy ( z Chemikiem i Liderem) w 6 kolejce typera będą punktowane brane pod uwagę w kategorii bonus Z.

piątek, 6 września 2019

Cel jest prosty. Pokonać lidera.

Cel jest prosty. Pokonać lidera.


W sobotę czeka nas spotkanie z liderującą Cuiavią Inowrocław. Po zwycięstwie nad Piastem Złotniki Kujawskie bydgoski Zawisza w dobrych nastrojach szykuje się do kolejnego meczu. Co ciekawe, mimo nieciekawego startu niebiesko-czarnych w rozgrywkach IV ligi bukmacherzy mocno wierzą w nasz zespół wyceniając bardzo wysoko wygraną liderujących gości, na 3.60 zł za każdą postawioną na Cuiavię złotówkę.

Cuiavia Inowrocław - mieszanka młodości z doświadczeniem.

Cuiavia, to bardzo ciekawy zespół. Od kilku sezonów trwał proces odmładzania tego zespołu. Były momenty, gdy Cuiavia znajdowała się bardzo nisko w tabeli IV ligi, jednak konsekwentnie stawiała na młodych nie ograniczając się do obowiązkowego limitu młodzieżowców. To był czas inwestowania.

W sezonie 2017/2018 w barwach Cuiavii młodzieżowcy wystąpili 183 razy i rozegrali 10890  minuty, co stanowiło aż 32,4% czasu gry całego zespołu.

W sezonie 2018/2019 w barwach Cuiavii młodzieżowcy wystąpili 227 razy (więcej tylko w barwach Unii Solec Kujawski - 333) i rozegrali 14004 minuty, co stanowiło aż 42,9% czasu gry całego zespołu. Ponad dwukrotnie przekracza to wymóg określony przepisami.

Teraz gdy Cuiavia jest liderem IV ligi widać efekty tej inwestycji. W obecnym sezonie procentowy udział gry młodzieżowców w Cuiavii spadł już w pobliże poziomu ustawowego minimum i wynosi 19,1% czasu gry zespołu, ale w drużynie pozostała spora grupa zawodników w roczników 96, 97, a szczególnie rocznika 98. W efekcie Cuiavia dysponuje zespołem o bardzo niskim średnim wieku, który dysponuje całkiem pokaźnym, IV-ligowym doświadczeniem.

Zawisza Bydgoszcz - średni wiek zespołu 26 lat i 28 dni.

Cuiavia Inowrocław - średni wiek zespołu 23 lata i 58 dni. 


Taki model funkcjonowania klubu wcale nie jest zbyt popularny w naszym regionie. Często takie próby kończyły się po prostu spadkiem do okręgówki. Cuiavii najwyraźniej się udało przetrwać czas inwestowania w swoją młodzież. Czy przełoży się to w przyszłości na awans tego zespołu do III ligi? Trudno powiedzieć, czy Inowrocław ma w ogóle takie ambicje w piłce nożnej. Stadion jest po modernizacji, szczególnie jego zachodnia, wysoka  trybuna robi świetne wrażenie. Na pewno jest tam potencjał na III ligę, a nawet na granie w ligach centralnych. W tym sezonie kilka zespołów IV-ligowych wygląda bardzo ciekawie, więc walka o awans będzie na pewno interesująca.

 




zachodnia trybuna stadionu w Inowrocławiu.




Cuiavia przed obecnym sezonem straciła swojego podstawowego środkowego obrońcę, Ariela Jastrzębskiego, którego mieliśmy już okazję oglądać na Sielskiej w barwach Pomorzanina Toruń. W trakcie rehabilitacji po kontuzji jest Michał Marczyński.
Do Inowrocławia po sezonie spędzonym w I-ligowej Bytovii Bytów wrócił ukraiński obrońca Arsenii Protsyshyn (rocznik 95).
Cuiavia praktycznie nie wzmacnia się zawodnikami z zewnątrz. Co warto podkreślić dobrą grę i pozycję lidera zawdzięcza własnej dobrej pracy z grupą swoich zawodników, a nie bazuje na kosztownych wzmocnieniach "z importu".
Najlepszym strzelcem Cuiavii w tym sezonie jest Patryk Wiśniewski z 5 golami (rocznik 96), warto też zwrócić uwagę na Mikołaja Rutę (rocznik 94), który wchodząc z ławki strzelił już 3 gole w tym sezonie.



Zespół z Inowrocławia dysponuje kadrą o sporym doświadczeniu jak na IV-ligowe realia:

Cuiavia bilans zawodników IV liga i wyższe ligi

Jedynym prawdziwym ligowym weteranem jest Dariusz Słupski związany od wielu lat z Cuiavią. Obecni zawodnicy Cuiavii w poprzednich 3 sezonach zaliczyli łącznie 843 spotkania i 59359 minut  na poziomie IV ligi lub wyższym. Porównując kadry naszych rywali to jeden z lepszych wyników w tej lidze. To jest obecnie chyba największe wyzwanie stojące przed zespołem Zawiszy - jak najszybciej nabrać doświadczenia pozwalającego na skuteczne punktowanie w IV lidze.

Zawisza bilans zawodników IV liga i wyższe ligi
Szczególnie duże dysproporcje widać gdy porównamy sumaryczną liczbę spotkań zawodników obu rywali na IV ligowym (i wyższym) poziomie w okresie ostatnich 3 sezonów (319 Zawisza, 843 Cuiavia). Powodów jest wiele, a najprostszy to ten, że wielu zawodników Zawiszy zdecydowało się pomóc w odbudowie klubu grając poniżej swoich sportowych możliwości i aspiracji. Teraz jednak trzeba wrócić na wyższy poziom wymagań i to także wymaga trochę czasu.

Kadra bydgoskiego Zawiszy ma zupełnie inną konstrukcję i składa się obecnie:
  • grupy zawodników mających spore ligowe doświadczenie ale nabyte głównie sporo lat temu;
  • grupy zawodników mających za sobą próby gry na wyższym poziomie, ale jednak bez wielkiej ilości ligowych występów;
  • grupy zawodników nie mających doświadczenia w IV lidze.

 Doświadczeni zawodnicy muszą  z powrotem przestawić się na wyższe wymagania IV ligi, obiecujący zawodnicy muszą ustabilizować przebłyski formy na solidnym ligowym poziomie, a młodzi zawodnicy muszą zmierzyć się z wymaganiami tej ligi i pokazać, że dają radę pociągnąć grę na tym poziomie. To wszystko wymaga czasu i pracy.

W ostatniej kolejce odpalił Patryk Kozłowski, strzelając 3 gole Piastowi Złotniki Kujawskie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to rywal bez IV-ligowego doświadczenia. W mojej ocenie mecz ze Spartą Brodnica był bardziej wartościowym sprawdzianem, który pokazał, że Zawisza potrafi sobie już radzić z IV-ligowymi doświadczonymi zespołami. Niewiele zabrakło ze Spartą do zwycięstwa, a długimi fragmentami spotkanie było pod kontrolą niebiesko-czarnych. Jak poradzimy sobie z Cuiavią?

Odpowiedź na to pytanie poznamy już w sobotę. W typerze dominuje na razie optymizm, poparty korzystną wyceną bukmacherów. Prawie 60% typerów stawia na zwycięstwo Zawiszy. Nikt jeszcze nie postawił na remis.

Liga typerów Zawisza i przyjaciele - jesień 2019


Trzeba przyznać, że w starciu z Cuiavią własne boisko nie było do tej pory zbyt często atutem Zawiszy:

Bilans Zawiszy z rywalami

W ligowej rywalizacji Zawiszy z Cuiavią padło łącznie 28 goli, z czego aż 20 w Bydgoszczy. Żadne domowe ligowe spotkanie z Cuiavią nie zakończyło się remisem. W ostatnich 3 spotkaniach rozgrywanych w Bydgoszcz padało po 5 goli. Czy właśnie taki scenariusz ziści się w sobotę? Kto wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji? Cuiavia świetnie zaczęła sezon, ale Zawisza z każdym spotkaniem wygląda lepiej. No i my gramy jak zawsze w dwunastu. Kibice Zawiszy nie raz pokazali, że potrafią swoim dopingiem dołożyć cegiełkę do zwycięstw swojego zespołu. Naprawdę trudno przewidzieć jak to się potoczy.

 Trzeba to po prostu zobaczyć.

A już w środę rozegramy zaległy derbowy mecz 1 kolejki z Chemikiem Bydgoszcz. Czekają nas w ciągu najbliższych dni. Naprawdę spore emocje.

Jak zauważyliście do typera wraca Górnik Wałbrzych. Mimo ogromnych problemów organizacyjnych naszych przyjaciół wystartowali oni w wałbrzyskiej A-klasie. Wierzymy, że tak jak Zawisza podniosą się z tych opresji i trzymamy za nich kciuki. Ogromne podziękowanie dla jednego z naszych kolegów (@rapanui) , który podjął się utrzymania i prowadzenia tej ligi. Trwają prace nad dołączeniem do typera Pogoni Lębork, ale w tym tygodniu jeszcze nie zdążyliśmy.

Liderem w walce o bonusa Z jest obecnie @09.06.1998, który na razie pomylił się tylko o jednego gola Zawiszy. Niesamowite, nieprawdaż? Z 19 punktami lideruje, ale o pierwszego bonus Z powalczymy jeszcze kilka tygodni.

Uwaga. Mecz z Chemikiem , mimo że w środku tygodnia będzie objęty typowaniem w naszym typerze. 

Już teraz zapowiadam, żeby ktoś nie zamulił.