piątek, 31 marca 2023

Twierdza z papieru? Czy Zawisza sięgnie po zwycięstwo z Bałtykiem? [zapowiedź]

 Z Bałtykiem Gdynia na Gdańskiej radziliśmy sobie lepiej niż dobrze.



W meczach z Bałtykiem strzeliliśmy rywalowi 46 goli. Więcej zaaplikował Zawisza tylko Lechowi Poznań oraz Pomorzaninowi Toruń (po 49 goli). Gdyby Zawisza zdobył w sobotę 4 gole, to Bałtyk zostanie pierwszym w historii ligowych zmagań rywalem, któremu Zawisza, strzelił 50 goli. O historii będzie dzisiaj jeszcze trochę więcej w dalszej części tekstu.


Bałtyk wydawał się skazany na spadek. Dysponuje bardzo młodym zespołem, nie przeprowadził w  ziemie spektakularnych transferów, sytuację w tabeli ma niewesołą,  ale.... walczy. Tydzień temu zespół Bałtyku był sprawcą największej sensacji w lidze pokonując 4:3 zespół ścisłej czołówki - rezerwy Portowców. Bałtyk broni się przed spadkiem do IV ligi i takie spotkania na pewno mogą podnieść morale tego młodziutkiego zespołu. 


W naszym zespole tydzień temu brakowało Piotra Okuniewicza, który pauzował za kartki. 

Urbi po raz 300.

Patryk Urbański w Swarzędzu rozegrał swoje spotkanie nr 300 licząc te na poziomie III ligi lub wyżej. To jest najbardziej doświadczony zawodnik w naszej kadrze i pokazuje na boisku swoją wartość. Kolejny to Maciej Koziara, który ma na koncie 121 spotkań od III ligi w górę. 

W spotkaniu z Unią w zespole Zawiszy zadebiutwał Hubert Jaskuła, boczny obrońca z rocznika 2005. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie w ligowym meczu Zawiszy pojawił się Michał Sacharuk.  W wyjściowym składzie znalazło się 3 młodzieżowców (Nowak, Dahms i Szczytniewski). Wydaje się, że w zespole ciągle trwa poszukiwanie nowej jakości, szczególnie brakuje jej w grze do przodu. Stwarzamy niewiele sytuacji bramkowych, oddajemy niewiele strzałów. Jesienią te statystyki wyglądały znacznie lepiej. Nie mam tego dokładnie policzonego, ale było sporo spotkań w których oddawaliśmy ponad 10 celnych strzałów na brakę rywala. Teraz to nieaktualne. Wiosną Zawisza ciągle jeszcze szuka swojego rytmu w ofensywie. W żadnym spotkaniu nie zgraliśmy też bez straty gola. To są na pewno szanse Bałtyku, który z Portowcami udowodnił, że jeszcze  nie można tego zespołu traktować jako pewnego spadkowicza.


Bałtyk najmłodszy w lidze.


Bałtyk jest obecnie liderem klasyfikacji Pro Junior System. Gra bardzo młodym zespołem. Aby zgarnąć 400 tysięcy złotych (brutto) premii za wygranie PJS musi się jednak jeszcze utrzymać w lidze. W ostatnim spotkaniu z rezerwami Pogoni w wyjściowym składzie tego zespołu znalazło się aż 4 młodzieżowców. 




Co ciekawe algorytym zawisza1946.pl nie podzielał zdania buków, że murowanym faworytem tego meczu jest Pogoń. Bukmacherzy płacili za wygraną Bałtyku nawet 14:1



Nasz algorytm widział Pogoń w roli faworyta, ale na wygraną Bałtyku dawał aż 30% procent szans, co na stronę Bałtyku zdecydowanie przenosiło wartość typu (iloraz kursu i prawdopodobieństwa) przy prawdopodobieństwie wyznaczanym przez aglorytm. Rzadko zdarza się żeby wartość typu przekraczała 2. Tutaj było 4.21. W ogóle ostatnia kolejka dała dobre ROI z typów w tej lidze na poziomie +35.6%, w poprzedniej też było nieźle (+25.38%). Oczywiście w skali całego sezonu nie wygląda to już tak różowo. Jest sporo kolejek na minusie.
 
I tutaj można zrobić dygrersję na temat sposobu działania tego algorytmu. Bierze on pod uwagę między innymi historyczne spotkania obu zespołów, a tutaj właśnie, można powiedzieć, że tradycji stało się zadość. Bałtyk po prostu od dawna regularnie wygrywa z rezerwami Pogoni, przynajmniej u siebie. 

No i tutaj dochodzimy do innej ciekawostki historycznej. Otóż Bałtyk przyjeżdżał na Gdańską już 15 razy i w całej historii ligowej rywalizacji nie zdołał wygrać ani jednego z tych spotkań. Sześciokrotnie udało mu się zremisować na Gdańskiej z Zawiszą. 

Zawisza - Bałtyk - bilans dom 9-6-0

Na oficjalnej stonie mowa jest o 16 meczach, u mnie w zestawieniu są tylko ligowe mecze bez baraży, pucharów. Tych mam 15 sztuk.

Bałtyk jest w pierwszej dziesiątce rywali Zawiszy pod względem łącznej ilości spotkań bezpośrednich. Takiego rywala w tym sezonie więcej nie będzie: 

rywale Zawiszy - top 20


Ciekawe na pewno będzie także spotkanie z Olimpią Grudziądz, które będzie 26 meczem ligowym między tymi zespołami. 

Bałtyk jest jedynym zespołem, który w lidze bywał na Gdańskiej minimu 15 razy i nigdy nie wygrał. Drugi w kolejności jest Motor Lublin, który na Gdańskiej gościł 12 razy i nie wygrał żadnego z tych spotkań.

Bilans Zawiszy z poszczególnymi rywalami dostępny jest tutaj.



No więc, co o szansach obu zespołów myśli algorytm zawisza1946.pl, który tak dobrze sobie radził w poprzednich kolejkach? 


typowanie Zawisza Bałtyk



Algorytm widzi największe szanse na zwycięstwo Zawiszy (49%),  natomiast przy kursie 1.4 na wygraną Zawiszy typ ten jest oszacowany jako mało wartościowy. Tak działa ten biznes, że typy na zdarzenia najbardziej pawdopodobne są przez buków zaniżane i w ten sposób tworzy się marża dla buka. Większość tych typów wejdzie, ale wygrane z nich rzadko pozwolą na pojawienie się dodatniego ROI. Jak jeszcze dochodzi do tego obrotowy podatek 12% w Polsce to odechciewa się próbowania. W sumie futbolwliczbach,pl został stworzony jako narzędzie edukacyjne, żeby za darmo popróbować sił i w razie rozczarowania odpuścić  sobie granie na ralną kasę. Na razie według logów systemu niewielu osobom udało się w dłuższej perspektywie uzyskać dodatne ROI - nawet bez podatku, który wynosi dodatkowe 12%. Przy okazji prac nad tym narzędziem udało mi się jednak zbudować kilka robotów, które typują lepiej ode mnie. Może kiedyś będzie czas rozwinąć ten temat. W każdym razie dobrze, że jest typer Zawiszy, ten oficjalny, w którym można wygrać realny bon do Castoramy, a w razie porażki po prostu dobrze się pobawić. Zachęcam do tej zabawy. Link tutaj

Raczej algorytm nie widzi w sobotę remisu, Jak już to sensacyjną wygraną gości, podobnie jak z rezerwami Pogoni. Ten typ ma value 1.91 (jedynie ten wskazywany jest jako sensowny przy kursie 5.4 na Bałtyk). Ja jednak się nie skuszę, bo uważam, że Zawisza wygra z Bałtykiem. 

Myśle, że chłopaki już się mocno stęsknili za wygraną. Wyjdą bez lekceważanie rywala, wyjdą tylko z  dwoma młodzieżowcami w wyjściowym składzie. Mocno rozpoczną i dopiero przy bezpiecznym wyniku zacznie się większa ofensywa naszej młodzieży. Tak to widzę. Marzy mi się mocne, wysokie wyjście na Bałtyk, żeby w ogóle zabrać im od razu nadzieję na korzystny wynik. Wiem, że oni będą walczyć ile sił wystarczy, ale tego dnia musi po  prostu górę wziąć suma piłkarskich umiejętności jakie mam nadzieję drzemią w naszej ekipie. Lepiej powinna wyglądać gra jeden na jeden. Jeżeli z Bałtykiem nie będziemy stwarzać wielu sytuacji bramkowych, to znaczy, że naprawdę  coś złego stało się w zimie. Bo to by oznaczało już przynajmniej trzeci kolejny niemrawy w ofensywie mecz ligowy. W dodatku z rywalem z nie do końca najwyższej półki. W sobotę nie biorę nic innego pod uwagę niż 3 punkty dla Zawiszy.

4 punkty w 6 domowych meczach - twierdza z papieru? 


W ostatnich 6 domowych ligowych meczach Zawisza zdobył zaledwie 4 punkty. Dlatego może dla Bałtyku wyglądać jako relatywnie łatwy wyjazdowy łup. Na szczęście Bałtyk na ostatnich 6 wyjazdów aż 5 przegrał. Zdołał jedynie wygrać w Jarocinie mecz o ogromnej wadze w walce o utrzymanie.

Wiem, że Zawiszy słabo idzie na Gdańskiej, ale trzeba to zmienić. Tak nie może wyglądać Zawisza. Tak nie może być, że przyjeżdżają tu III-ligowe ekipy i co druga robi tu co chce.  Jeżeli dla kogoś niebiesko-czarna koszulka jest za ciężka, to może trzeba przemyśleć po co grać w tym klubie? Zawisza nie pogodzi się z bylejakością. W Swarzędzu widziałem zaagażowanie. Nie wszystko wychodziło, ale z mojej perspektywy wyglądało to znacznie lepiej niż tydzień wcześniej. Zawisza z Pogonią Nowe Skalmierzyce to normalnie koszmar, który będzie mi się śnił dopóki tego wspomnienia nie nadpiszą lepsze mecze. Mam nadzieję, że już mecz z Bałtykiem będzie powrotem na ścieżkę zwycięstw. Może będzie przynajmniej meczem z wieloma dobrymi akcjami? Może w końcu pojawi się trochę pewności siebie? Zawisza, który długo stawiał się Radomiakowi w PP i konstruował pod presingiem składne akcje nie może tak słabo prezentować się w  III-ligowych meczach.
 
Rok temu z Bałtykiem na Gdańskiej też musieliśmy przełamać się po bolesnej porażce z Błękitnymi. Udało się tą misję przekonywająco zrealizować po pewnej wygranej 4:1. 


Bałtyk przed sezonem stracił kilku istotnych zawodników.  Marczuk i Garbacik przeszli do Cartusii, Oskar Sikorski do Olimpii Grudziądz, a Mateusz Gułajski do Stolemu.  Do tej pory następcom nie udało się ich skutecznie zastąpić. O tych roszadach pisałem tutaj: 

Bałtyk Gdynia z remisami w tle. Zapowiedź

Wiek zespołów. 

W tym sezonie Bałtyk gra najmłodszym zespołem w lidze. Nawet rezerwy Pogoni są nieco starsze. Średnia wieku w sezonie (z boiska z dniu meczu) to:

Bałtyk Gdynia - 22.52 lat;

Zawisza Bydgoszcz - 23.95 lat


Bałtyk w poprzednim sezonie miał średnią wieku zespołu 23.13 i zdołał się utrzymać.  W tym sezonie gra zespołem młodszym o pół roku i jest w tarapatach. 

Co ciekawe Zawiszy w poprzednim sezonie Zawisza jako beniaminek grał zespołem o średnim wieku  24.96 lat (liczonym oczywiście ze średnich z  boiska, a nie z kadry meczowej) . Zatem Zawisza odmłodził   zespół o dokładnie 1 rok i osiąga wyniki statystycznie nieco lepsze niż rok wcześniej. To dobrze świadczy o jakości wprowadzanych do zespołu młodych zawodników i dobrej pracy kadry trenerskiej z tą grupą zawodników. Młodzi nabierają piłkarskich szlifów i wartości, także tej finansowej.


Siła zespołów.

Siła obecnej kadry obu zespołów według metodologii zawisza1946.pl: 

  • Zawisza Bydgoszcz ~ 0.30 
  • Bałtyk Gdynia ~ 0.16

Dysproporcja siły kadr obu zespołów wpisuje się w znaczne różnice kursów proponowanych przez bukmacherów. Miejmy nadzieję, że zespół Zawiszy zagra w sobotę na miarę swojego potencjału. Bez zaangażowania na 100% te liczby nie mają najmniejszego sensu.

Bałtyk w zimie nie wykonał wielu transferów. Pozyskał młodzieżowego napastnika ze Stolem Gniewino (Hubert Żuber - roczni 2003) oraz napastnika rodem z Erytrei - Ezana Kahsay - rocznik 1994. Ten zawodnik w II-ligowym Motorze Lublin nie miał za wiele do powiedzenia. Przerósł go poziom tej ligi? Za duża konkurencja? Czy w III lidze może robić różnicę? Trzeba mieć go na oku, żeby w Bydgoszczy nie miał okazji udowodnić tej tezy. 

Siódmy sezon odbudowy Zawiszy.

Warto to podkreślić, że Zawisza 6 rok z rzędu notuje progres. Rok temu po 21 kolejkach mieliśmy 26 punktów z 7 zwycięstwami i 5 remisami i 11 lokatę w tabeli. Teraz mamy 9 zwycięstw na boisku + walkowera z Jarotą. W sumie 34 punkty daje nam 7 miejsce w ligowej tabeli. Mimo słabszej postawy na starcie wiosny ciągle mamy szansę zanotować progres w procesie odbudowy naszego bydgoskiego fenixa z popiołów. Ale do tego potrzeba jeszcze kilku zwycięstw. Świetna szansa już w sobotę.


Zawisza -Bałtyk 

sobota - 1 kwietnia , godzina 14:00

ul. Gdańska 163

piątek, 24 marca 2023

Trzeba wykorzystać atut obcego boiska w Swarzędzu ....

Wyjazd to wyjazd. Na Gdańskiej nam nie idze. Ale jednak na wyjazdach Zawisza dobrze punktuje.

W tym sezonie Zawisza przegrał na wyjeździe dopiero dwukrotnie: 


wyjazdy Zawiszy III liga, sezon 2022/23 

Zawisza przegrywał jak dotąd wyłącznie w województwie zachodnio-pomorskim, gdzie wypadały najdalsze wyjazdy. Może to przypadek.

Wyjazd do Swarzędza to z kolei jeden z pięciu najkrótszych wyjazdów. Do przejechania w obie strony jest tylko 246 kilometrów. Według google maps do Swarzędza jest tylko 85 minut jazdy dzięki trasie  S5. Dotrzeć tam można szybciej niż do Kleczewa, mimo, że Swarzędz trochę dalej.

Z serii najdalszych wyjazdów czeka nas jeszcze w tym sezonie tylko mecz ze Świtem w Szczecinie. Reszta to już wyjazdy poniżej 400 kilometrów w obie strony. 


Zawisza on tour - 5 i pół tysiąca kilometrów w sezonie.

Łącznie Zawisza w III lidze w tym sezonie pokona 5.5 tysiąca kilometrów. Trzeba przyznać, że nasze położenie na mapie w tej lidze jest uprzywilejowane. Zespoły z innych województw najeżdżą się znaczenie bardzieje od nas. 

Ale to i tak jeszcze nic. Gdzieś natknąłem się na informację, że Arka Gdynia w I lidze w tym sezonie zrobi ponad 19 tysięcy kilometrów. Arkowcy mają tylko jeden relatywnie bliski wypad do Chojnic, a reszta rywali już na południu kraju. Obyśmy kiedyś mieli takie problemy.....


Po starciu z Pogonią Nowe Skalmierzyce czułem się jak bokser zamroczony po celnym ciosie. Nie chodzi o przegraną. My już nie gramy o awans. Przeraził mnie brak kreatywności, pasywność zespołu. Odniosłem wrażenie, że specjalnie zawodnikom się nawet nie spieszyło mimo niekorzystnego rezultatu. Nawet tempo wznawiania gry było czasami porównywalne przez oba zespoły. Nie znając wyniku trudno by się było domyśleć który zespół goni wynik, komu zależy..... Nie pamiętam kiedy tak wkurwiony wyszedłem ze stadionu. Można przegrywać mecze, ale to był po prostu słaby meczyk. Można by się długo pastwić nad zespołem Piotra Kołca, ale warto wspomnieć, że samego trenera nie było w obu meczach wiosny na ławce. Musiał odpauzować za kartki. Czy to może mieć jakiś większy wpływ na grę zespołu?  Oby taki był powód, a nie pozbywanie się w zimie zawodników, których trudno zastąpić. Tak to wyglądało w pierwszych meczach rundy. Z Vinetą nie było Macieja Koziary (za kartki), ale z Pogonią graliśmy już w pełnym składzie. Mecz mógł się zupełnie inaczej ułożyć. Właśnie Koziara pięknie wypuścił na skrzydle Kacpra Nowaka. Nie atakowany przez nikogo dośrodkował jednak o dwa piętra za wysoko. W tym meczu nie było jakości. Mało graliśmy dłuższą piłką, co fajnie wychodziło w wielu wcześniejszych spotkaniach. Mało było decyzji o podejmowaniu pojedynków 1 na 1, a już w ogóle jak na lekarstow tych wygranych. W materiale TVB trener powiedział, że w zasadzie trudno znaleźć zawodnika, który by zagrał na swoim poziomie. 

Myślę, że pozytywną postacią był jednak Patryk Urbański. Trzymał swój poziom w obronie, do tego dołożył pięknego gola. Gdyby szukać pozytywów, to dobre wrażenie zrobił na mnie Michał Sacharuk. Chodzi mi o sam sposób panowania nad piłką i przemieszczania się po boisku. Ciekawe, czy w trakcie rundy jego umiejętności pozwolą jakoś zrekompensować brak Mielcarka. Ewidentnie w obu meczach nie działał środek pomocy. Próbujemy grać trójką w obronie, ale dla mnie Kornel to nie jest środkowy obrońa. Obym się mylił, ale próby takiego grania nie służą ani drużynie ani jemu. Może w zimie plan był taki, że tym trzecim będzie Cyprian, ale go nie ma. Może warto by było stawiać na ten system, gdybyśmy dzięki temu mogli wprowadzać do gry Norberta Gaczkowskiego, ale na razie łapie dopiero formę po kontuzji. Może w dłuższej perspektywie to zadziała, na razie  zęby bolą od oglądania takiej gry. Póki co tracimy średnio prawie półtora gola na mecz. Tak trudno będzie kiedykolwiek pomyśleć o awansie.

Twierdza z kartonu.

Po meczu nie brakuje wśród komentarzy kibiców głosów niezadowolenia z pracy trenera, być może przebieg tego meczu pokazuje jak wygląda gra zespołu gdy trenera brakuje na ławce. Na pewno możliwość bezpośredniego oddziaływania trenera na zawodników ma wpływ na mental zespołu.


Zgodzę się z trenerem, że w przekroju rundy jesiennej zespół zanotował lekki progres. Liczby to pokazują. Zgoda. Problem polega na tym, że na ten wynik pracowali jednak także Żylski i Mielcarek, których już nie ma.  Rundę wiosenną będzie można ocenić dopiero pod koniec maja, ale póki co, nie wygląda to obiecująco. Nasze realia są takie, że nie mamy kasy na transfery zawodników o przewidywalnej jakości. Stać nas na transfery młodych chłopaków, którzy teoretycznie mogą wejść w ciągu rundy na dobry poziom, ale szanse na to są realnie niewielkie. 


Rundę wiosenną można potraktować jako inwestycję przygotowującą mocną ofensywę na przyszły sezon. Ale na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość. Duże pokłady cierpliwości. Dobrze, że gramy teraz na wyjeździe. To znacznie zwiększa nasze szanse na punkty. W tej lidze jak pisałem tydzień temu własne boisko to nie jest wcale atut. 


Kilka słów o rywalu.

Unia Swarzędz także słabo zaczęła wiosnę.  Wyjazdowy remis z Bałtykiem mógł być rozczarowujący, za to remis z KP Starogard Gdański to już większy powód do radości z uwagi na jakość rywala. Później przyszedł czas na wyraźną, ale planową porażkę Unii z rezerwami Pogoni 3:0. 

Nasi rywale tak jak my szukają pierwszego w rundzie zwycięstwa.

Wiek zespołów.

Średni wiek Unii  w przekroju sezonu - 24 lata i 215 dni. 

Średni wiek Unii z ostatniego spotkania z Pogonią II Szczecin: 24 lata i 319 dni.

Średni wiek Zawiszy  w przekroju sezonu - 24 lata i 6 dni. 

Średni wiek Zawiszy z ostatniego spotkania z Pogonią NS: 24 lata i 63 dni.


Na papierze mam w zespole Zawiszy potencjał przewyższający rywala o jakieś kilkanaście procent. Unia w tym sezonie to beniaminek III ligi ze średnim rankingiem na poziomie 0.27

Unia Swarzędz III liga 2022/23

Zawisza nawet po utracie Mielcarka i Żylskiego ma siłę na poziomie 0.31 - 0.32 licząc ranking tą samą metodologią. 

Jeżeli do tego dodać atut obcego boiska, to mamy spore szanse na sukces w sobotę. Jak by to idiotycznie nie brzmiało.

Zespół Unii w zimie zmienił się niewiele. Do zespołu dołączył Eryk Marcinkowski z rocznika 2005, który jest nową twarzą w drużynie na jak na razie zagrał we wszystkich 3 meczach po 90 minut. Resztę zespołu znamy z jesieni. Różnica potencjałów ubu zespołów nie jest wielka, każdy wynik jest możliwy. Mój algorytm przewiduje remis na 40%. 

Przed spotkaniem z Pogonią Nowe Sklamierzyce przewidywał wygraną gości, mimo że to nie było takie oczywiste. Teraz zwiastuje remis. Może faktycznie oba zespoły w obecnej formie są za słabe, żeby zgarnąć 3 punkty rywalowi? Zobaczymy.


Marzenia o awansie. 

Jeżeli ktoś w zimie po cichu marzył jednak o włączeniu się Zawiszy w walkę o awans, to dzisiaj może spokojnie te marzenia odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość. 

Potencjał zawodników - nie mamy dzisiaj w kadrze zbyt wielu zawodników, którzy grali wcześniej na poziomie gwarantującym walkę o awans do II ligi. Gdy przejrzymy sobie kadrę Kotwicy z poprzedniego sezonu, która wywalczyła awans, to widać tam sporo nazwisk zawodników, którzy wcześniej osiągali wyższe rankingi niż w Kotwicy. 

Gdy spojrzymy na obecną kadrę Olimpii można powiedzieć to samo. 

Trudno zakładać, że Zawisza włączy się walkę o awans i będzie regularnie punktował. To by oznaczało, że zdecydowana większość zawodników będzie robić swoje życiowe rezultaty. Takie rzeczy się zdarzają w piłce, ale bardzo rzadko. Zdecydowanie większa szansa jest na to, że jak czegoś nie spieprzymy, to ta grupa zawodników osiągnie wyniki na miarę swojego średniego potencjału. Dobrze, jeżeli poprawi swoje wyniki o 10-20%. Ale to nie będzie oznaczało walki o awans w przypadku naszej kadry. To będzie walka o max 4-5 miejsce, gdyby wszystko świetnie się ułożyło.

Jaką drogą w tej sytuacji powinien podążać Zawisza ? Walczyć wszystkimi możliwymi sposobami o możliwość podniesienia budżetu, co pozwoli na zatrudnienie kilku doświadczonych zawodników, którzy zrobią różnicę. Na razie nie gramy  źle, gramy ....poprawnie. Chyba to stwierdzenie pasuje mi do obecnej gry Zawiszy coraz mocniej grzęznącego w środku tabeli. Za dużo jakości, żeby spaść, za mało jakości, żeby grać dobrze do przodu i robić te 2 punkty na mecz średnio.

Póki co, trzeba skupić się na konsekwentnej pracy z zawodnikami, którzy obecnie grają dla Zawiszy, ze szczegołnym uwzględnieniem młodzieży. Musimy być przygotowani na to, że ktoś bogatszy sięgnie w lecie po Kacpra Nowaka czy Mediego. Jeżeli mielibyśmy kogoś z nich wypuścić w świat, to świetnie,  niech się rozwijają, ale na ich miejsce powinni już czekać kolejni zawodnicy o zbliżonym potencjale rozwojowym.

Walka rezerw o awans do okręgówki - cel number 1 ? 

I tu dochodzimy w tych rozważaniach do zespołu rezerw. W mojej ocenie niezmiernie ważne jest, żeby nasze rezerwy zagrały w przyszłym sezonie w okręgówce. Znacznie łatwiej będzie rozwijać naszych chłopaków, młodzieżowców czy juniorów starszych, jeżeli będziemy mieli II zespół w okręgówce, a docelowo w IV lidze ( po awansie do II ligi pierwszego zespołu). 

W mojej ocenie, to powinien być cel numer jeden na obecną rundę. Mamy zapewnione utrzymanie w III lidze. Awans jest poza naszym zasięgiem. To co jest do ugrania tej wiosny, to awans rezerw do okręgówki. Osiągnięcie tego celu może nie będzie sukcesem na pierwsze strony gazet, ale będzie ważnym kamieniem milowym w procesie odbudowy skutecznego pionu szkolenia młodzieży w Zawiszy.

 Z drugiej strony jeżeli nie potrafimy utrzymać w zespole wychowanków (Żylski czy Mielcarek), którzy dzisiaj powinni stanowić mentalnie i sportowo motory napędowe Zawiszy, to ile potrwa wychowanie następców? Takie procesy trwają latami. Ile lat jeszcze będziemy tułać się w makroregionalnej lidze? 

Cóż. Przed zespołem Piotra Kołca poważne wyzwanie na tą rundę. Jeżeli uda się z tych chłopaków zbudować zespół, który osiągnie miejsce lepsze niż rok temu, to będzie jakieś światełko w tunelu. 

Być może nadchodzące wybory samorządowe zmienią coś w sytuacji finansowej Zawiszy i pomogą niebiesko-czarnym zbudować budżet na walkę o awans? Bydgoszcz ciągle jest jedynym miastem z tych największych, które nia ma piłki na poziomie nawet II ligi. A piłka nożna to najbardziej popularny sport w Polsce. Czy ludziom w Bydgoszczy brakuje piłki, czy także czują ten brak, tą tęsknotę za dużą piłką. Przecież nie jest łatwo tego zapomnieć.....

czwartek, 16 marca 2023

Debiuty Jaskuły i Sacharuka w Pucharze Polski.

U siebie trudniej wygrać niż na wyjeździe.

Brzmi to może dziwnie, ale w tej lidze własne boisko nie jest wcale atutem. Zawisza zdobył 17 punktów na wyjazdach przy czym tylko 13 u siebie.

W dodatku nie jest to nasz prywatny problem, bowiem w przekroju calej III ligi gr II  więcej spotkań zakończyło się wygranymi gości (67) niż zwycięstwem gospodarzy (59). Padło także 38 remisów.





Tak się zastanawiałem co ma na myśli algorytm zawisza1946.pl publikowany także na stronie  http://futbolwliczbach.pl przewidując duże szanse na remis (30%) lub  wygraną gości (42%). Być może właśnie ten fakt, że Zawisza gra słabo na swoim boisku, a Pogoń relatywnie dobrze na wyjazdach. 
Z ostatnich 6 spotkań wyjazdowych Pogoń wygrała połowę, natomiast Zawisza u siebie na 6 ostanich spotkań ligowych wygrał tylko 2.  Takie są fakty. Liczby nie są podatne na emocje. Tak działają algorytmy.


Mam nadzieję, że tym razem ten algorytm jest w głębokim błędzie i w sobotę będziemy się cieszyć z 3 punktów po efektownej grze. 


W klubie sporo się dzieje. W minioną środę Zawisza w okręgowym Pucharze Polski pokonał lidera II grupy okręgówki - Łokietka Brześć Kujawski. Spotkanie zakończyło się  wysokim zwycięstwem niebiesko-czarnych 1:6 i to właśnie oni zagrają w 1/4/ finału z Pomorzaninem Serock. W przypadku wygranej mozliwe, że wpadamy na Elanę Toruń. Nikomu nie trzeba tłumaczyć co by to oznaczało dla kibiców obu zespołów.

Debiut Huberta Jaskuły.

W Brześciu Kujawskim w pierwszym zespole zadebiutował Hubert Jaskuła, boczny obrońca, młodzieżowiec z rocznika 2005, który na tyle wyróżnił się w zespole rezerw, że dostał swoją szansę od Piotra Kołca. Wykorzystał ją dobrze w 34 minucie meczu otwierając wynik meczu. To świetne wejście w drużynę, bo Hubert nie miał jeszcze okazji zagrać na serio z zespołem grającym na poziomie okręgówki. Jesień spędził w A-klasowych rezerwach, a wcześniej grał tylko jako junior. Jak widać gra z seniorami nie robi mu wielkiej różnicy. Tym występem na pewno potwierdził potencjał i pokładane w nim nadzieje. To już kolejny zawodnik z rocznika 2005, który wyróżnia się jakością.

Powrót Norbert Gaczkowskiego po kontuzji. 

W Brześciu na ławce pokazał się wracający po ciężkiej kontuzji Norbert Gaczkowski, jeden z najlepiej rokujących młodych, środkowych obrońców Zawiszy. W PP nie wyszedł jeszcze na boisko, ale w ostatnią sobotę zdążył już w sobotę zagrać całe 90 minut w spotkaniu rezerw, w którym II zespół rozbił Victorię Koronowo 8:1.


Debiut Michała Sacharuka.

W zespole Piotr Kołca zadebiutował także w Brześciu Michał Sacharuk. W założeniach ma on wzmocnić rywalizację w środkowej linii Zawiszy po odejściu Kamila Żylskiego do Solca. Zobaczymy jak w przekroju całej rundy wypadnie nasz nowy nabytek.

Jeżeli byliście w Brześciu to napiszcie w komentarzu jak waszym zdaniem wypadł nasz nowy pomocnik w swoim debiucie.


Kursy na mecz Zawisza - Pogoń Nowe Skalmierzyce faworyzują gospodarzy. Kursy na wygraną Zawiszy są wyraźnie poniżej 2 . Bukmacherzy uważają utratę punktów przez podopiecznych Piotra Kołca za mało prawdopodobną. Mam nadzieję, że to właśnie oni mają rację. 


Pogoń w tej chwili może pochwalić się serią 4 wyjazdów bez porażki, co wskazuje, że ogranie tego zespołu w sobotę wcale nie będzie łatwym zadaniem. Istnieją przesłanki wskazujące na to, że obie drużyny mają swoje argumenty na ten pojedynek. 


Mam nadzieję, że na boisku będzie widać różnicę w porównaniu ze spotkaniem z Vinetą. Zawisza z Maciejem Koziarą i bez Macieja Koziary to dwa różne zespoły. To na razie najlepszy transfer Zawiszy w mojej ocenie od 2016 roku.

Czy wreszcie na Gdańskiej 163 tłumnie pojawią się kibice? Czy fanatyczny doping z trybun przechyli szalę tego ciężkiego meczu na naszą stronę? Nie może tam was zabraknąć. Czasami odnoszę wrażenie, że cześć ludzi chętniej jeździ na wyjazdy niż na domowe mecze. Wyjazdy, świetna rzecz, ale obecność na meczu domowym to chyba oczywista oczywistość. Jedyna droga, żeby krok po kroku odbudowywać markę Zawiszy, budować naszą domową twierdzę. Czy w gronie kibiców są ludzie, którzy odpuszczają mecze domowe? Nie mam dostępu do statystyk frekwencji, bo nie są nigdzie publikowane. Może się mylę, może to tylko moje subiektywne złudzenie. 

20 złotych za bilet. 

W ogóle nie chiałem tego tematu poruszać. Słyszałem głosy mówiące, że bilety po 20 złotych na domowe mecze to za dużo. Być może ktoś ma problem, żeby wydać te pieniądze na bilet ukochanej drużyny. Możliwe. Różnie to w życiu wygląda.  Ale jak to możliwe, że jedzie na mecz Zagłębia w Poznaniu kilkuset osobowa grupa kibiców Zawiszy. Taki wyjazd kosztuje kilka razy więcej niż wizyta na Gdańskiej. Czy w tym kontekście 20 złotych na Gdańską to rzeczywiście wygórowana kwota? Nie zgadzam się z taką opinią. Jak ten klub ma zostać odbudowany, awansować do II ligi , skoro finansowe wsparcie miasta jest takie jakie jest? Kilkanaście lat temu Zawisza robił awans z IV ligi do centralnych rozgrywek. Było nas wtedy dużo więcej. Czy tym, którzy chcieli zniszczyć Zawiszę udało się wygasić ten entuzjazm, który dodawał nam wtedy skrzydeł do walki o kolejne zwycięstwa ? Zawiszy nie udało im się zniszczyć, ale udało im się skutecznie wsadzić kij w szprychy. Czy uda nam się przywrócić ten szalony entuzjazm z pamiętnego  IV-ligowego sezonu  2008/2009. To właśnie to szaleństwo na trybunach niosło nas do zwycięstw. Na trybunach, to za duże słowo. Walczyliśmy o ten awans na Słowiańskiej, potem na obiekcie  Gwiazdy. To nie były komfortowe warunki. Teraz mamy piękny stadion z zadaszoną trybuną.....

Ale tego czegoś brakuje...  Czego? Jak to wskrzesić? Nikt inny niż my sami tego nie zrobi.


Pierwsza część zapowiedzi meczu z Pogonią dostępna jest tutaj

środa, 15 marca 2023

Zawisza niegościnny dla rywali z Wielkopolski.

Nie wiem jak idzie sprzedaż bieletów na sobotnie spotkanie z Pogonią, ale trzeba przyznać, że ten rywal wyjątkowo leży niebiesko-czarnym. 

Spotkanie, które miało się odbyć w minioną sobotę  z Jarotą zostało przełożone. Pauzował także zespół naszego rywala - Pogoni Nowe Skalmierzyce.



W poprzednim sezonie Zawisza w domowym meczu z Pogonią w 9 kolejce walczył o pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie i udało mu się ten cel osiągnąć, w dodatku w efektowny sposób wygrywając 4:1.

czytaj też: Czekamy na pierwsze domowe zwycięstwo Zawiszy. Pogoń Nowe Skalmierzyce [zapowiedź]

Pogoń Nowe Skalmierzyce wyjątkowo pasuje niebiesko-czarnym. Obie wyjazdowe  rywalizacje zakończyły się także wysokimi zwycięstwami podobiecznych Piotr Kołca.



Bilans rywalizacji zespołów to 3-0-0 , w bramkach 11:1 dla Zawiszy.

W tym kontekście bardzo ciekawie zapowiada się mecz z tym rywalem. Trudno coś powiedzieć o obecnej formie rywala. Przed dwoma tygodniami zremisowali bezbramkowo w Starogardzie Gdańskim, ale przez większą część meczu grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Kacpra Bałamącka - wysokiego  obrońcy, młodzieżowca Pogoni.  Byla to konsekwencja 2 żółtych kartek, więc zawodnik nie jest wykluczony z kadry rywali na mecz z Zawiszą.

Pogoń była w tym meczu faworytem bukmacherów, co oznacza, że siła tego zespołu oceniana jest  po zimowej przerwie bardzo pozytywnie.  

Trener rywali - Łukasz Bandosz prowadzi Pogoń już prawie 3 lata. Nasz rywal z Wielkopolski to solidny zespół budowany w oparciu o graczy z tego regionu, bez efektownych transferów. Bazuje na rzetelnej pracy, długofalowym planie rozwoju. Dlatego tak efektownie zaprezentował się jako beniaminek w poprzednim sezonie, zajmując 5 miejsce. Obecnie Pogoń znajduje się na 10 pozycji w tabeli z 10 oczkami przewagi nad strefą spadkową. Trudno jednoznacznie stwierdzić, że z ligi spadają 3 zespoły, aczkolwiek patrząc na budżet i możliwości Raduni Stężyca oraz rezerw Lecha w II lidze, można z dużym pradopodobieństwem założyć, że z naszej grupy III ligi spadną tylko 3 zespoły.


III liga gr II , stan na dzień 15 marca 2023



100% punktów z rywalem

To jest niezwykle rzadka sytuacja, żeby grając z konkretnym rywalem przynajmniej 3 krotnie wygrywać wszystkie spotkania. Na liście 254 ligowych rywali Zawiszy mamy do czynienia z taką sytuacją tylko 5 razy:

  • Notecianka Pakość 6-0-0 19:3
  • Naprzód Jabłonowo Pomorskie  4-0-0 12:2 
  • Wisła Tczew 4-0-0 8:0
  • Kujawiak Kowal  3-0-0 10:0
  • Pogoń Nowe Skalmierzyce 3-0-0 11:1

Wyjątkowo dobry bilans Zawisza ma z lokalnym rywalem z Solca Kujawskiego: 

  • Zawisza v.s. Unia Solec bilans 9-0-2 25:9 - w tej rywalizacji Zawisza zdobył 90 % punktów możliwych do zdobycia w tych 11 spotkaniach.
W rywalizacji z aż 56 rywalami w swojej historii ligowych bojów Zawisza zdobył 100 % punktów możliwych do zdobycia, choć w większości przypadków była to rywalizacja toczona w jednym sezonie.

Patrząc na nasz ligowy bilans z najbardziej wymagającymi rywalami z Ekstraklasy widać, że rywalom udawało się zdobywać w rywalizacji z Zawiszą około 70 % punktów (licząc po 3 punkty za wygraną, choć to różnie bywało w dawnych czasach)

  • Zawisza v.s. Legia Warszawa bilans 3-8-18 - 71,2% punktów dla rywala (licząc wygrane po nowemu za 3 pkt);
  • Zawisza v.s. Górnik Zabrze bilans 4-8-19 - 69,9% punktów (licząc za 3 po nowemu ) dla Górnika. 

Spośród obecnych ligowych rywali najgorszy bilans mamy z zespołem Błękitnych:

  • Zawisza v.s. Błękitni Stargard Szczeciński bilnas 0-0-3 bramki 2:9 - jedyny rywal z którym graliśmy 3 ligowe mecze i wszystkie przegraliśmy. 100% punktów dla Błękitnych 
  • Zawisza v.s. Świt Skolwin 0-1-2 bramki 2:8 - Świt z nami zdobył 77,7% punktów


Zimowe transfery rywala: 

(+) Patryk Palat - pomocnik 24 lata z Victorii Skarszew - IV liga (klub z okolic Kalisza)

(-) Wiktor Bury (19 lat) powrót do KKS Kalisz II po wypożyczeniu - jesienią nie grał w Pogoni, więc to żaden ubytek siły Pogoni;

Można więc załozyć, że potencjał tego zespołu nie uległ większym zmianom w zimie. Jedyną niewidomą jest obecna forma tego zespołu.

Siła doświadczenia - rok temu Pogoń należała do najstarszych zespołów lidze ze średnią ponad 26 lat. W tym roku jest podobnie. Średnia wieku Pogoni z całego seonu to 25,87 lat. W pierwszym meczu wiosny średnia wieku zespołu wyniosła 26 lat i 308 dni. 

Dla porównania średnia wieku Zawiszy z całego sezonu to 23,99 lat, średnia wieku z meczu Zawiszy z Vinetą Wolin to 23 lata i 189 dni. Zawisza dysponuje więc znacznie młodszym zespołem. 

Moc zespołów.

Obecna moc zespołu Pogoni Nowe Skalmierzyce wg rankingu zawisza1946 to 0.26  

moc Zawiszy ~ 0.32

Moc obu zespołów jest więc zbliżona i w żaden sposób nie tłumaczy to całkowitej dominacji Zawiszy w tej rywalizacji.

Młodzieżowcy rywala:


Pierwszy młodzieżowiec w kadrze Pogoni, to prawdopodobnie pomocnik Krystian Szczepaniak. W Starogardzie pauzował za 4 żółte. 

W pierwszym meczu wiosny do wyjściowej jedenstki Pogoni wskoczył wracający po poważnej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego Kacper Bałamącek - młodzieżowy obrońca. Już po 30 minutach wleciał z boiska, ale za 2 żólte kartki, może więc zagrać z Zawiszą. 

Trzeci młodzieżowiec rywala to bramkarz: Mateusz Ludwikowski. W zależności od planu taktycznego  trenera lub formy kolegów właśnie on może uzupełnić wyjściową jedenastkę na spotkanie z Zawiszą. Zawisza oddaje statystycznie sporo strzałów na bramkę rywala, więc może to być ciekawy sprawdzian dla tego młodego golkipera.

Top strzelcy

- Pogoń: Kacper Majerz - 6 goli

- Zawisza: Maciej Koziara i Piotr Okuniewicz - po 6 goli.


Pauzują.

Według mojej wiedzy żaden zawodnik w obu zespołach nie pauzuje za nadmiar kartek.

Zagrożeni pauzą: Piotr Okuniewicz - 7 żótych, Medi - 3 żółte.



Zawisza vs obecni rywale z WLKP w III lidze  - 73% punktów zostało w Bydgoszczy. 


Co ciekawe domowy bilans Zawiszy z obecnymi III-ligowymi rywalami z Wielkopolski wypada bardzo solidnie. 

Zawisza v.s. Pogoń Nowe Skalmierzyce 1-0-0 2:0

Zawisza v.s. Jarota 3-0-2 8:6

Zawisza v.s.  Polonia Środa Wlkp - 1-0-1 2:3

Zawisza v.s. Sokół Kleczew - 2-0-0 5:0

Zawisza v.s.  Unia Swarzędz 1-0-0 4:0

Zawisza vs obecni rywale z WLKP w III lidze - mecz domowe: 

razem: 8-0-3 21:9 (73% punktów zdobytych)


Czy podopieczni Piotr Kołca zrobili wystarczająco dużo, żeby zachęcić państwa do przyjścia na mecz z Pogonią? Mam nadzieję, że oczywiście tak.


Zawisza  Bydgoszcz - Pogoń Nowe Skalmierzyce - sobota godz 14:00 ul. Gdańska 163 Bydgoszcz


P.S.Unia Solec w sobotę zremisowałą z Polonią Środa Wlkp. 2:2 , a drugiego gola wiosną strzelił Kamil Żylski. Zwycięstwo Unii uciekło w doliczonym czasie gry. Ten zespół ciągle nie może wygrać u siebie w tym sezonie. Mimo wszystko remis z zespołem z top4 , grającym o awans do II ligi potwierdził aspiracje do utrzymania się zespołu z Solca.


czytaj też: Rezerwy walczą o awans do okręgówki.

Rezerwy walczą o awans do okręgówki.

Rezerwy Zawiszy walczą o awans do Okręgówki. 

W tym momencie zajmują drugą lokatę. Liderem pozostaje Tarpan Mrocza ze sporą przewagą nad Zawiszą. Drużyna która zajmie drugą lokatę w lidze będzie brała udział w barażach o awans do okręgówki. 


Młody zespół rezerw Zawiszy oparty jest na młodzieży. Średnia wieku zespołu w przekroju całego sezonu wynosi 19 lat i 82 dni. Statystycznie można więc powiedzieć, że to jest zespół juniora starszego, chociaż oczywiście jest kilku zawodników w wieku młodzieżowca (20-21 lat). Jedynym zawodnkiem, który regularnie grał w tym sezonie w rezerwach Zawiszy i zakończył już wiek młodzieżowca jest Robert Bross, który w kilku spotkaniach pełnił rolę kapitana zespołu.


Dla porównania warto dodać, że pierwszy zespół Zawiszy, który w sezonie 2017/2018 wygrywał A-klasę miał średni wiek 27 lat i 340 dni , a więc 8 lat starszy. 


Kapitanem zespołu jest Kamil Dobek, obrońca, który miał już okazję debiutu w pierwszym zespole niebiesko-czarnych.


W pierwszym spotkaniu wiosny Zawisza II nie dał szans Victorii Koronowo, którą rozbił 8:1. 

Podczas okresu przygotwawczego zespół radził sobie dobrze nawet z IV-ligowcami, więc nie jest zaskoczeniem tak udany ligowy start. 


Fotorelacja z tego spotkania: https://zawiszabydgoszcz.pl/fotoreportaz-rezerwy-wysoko-pokonaly-victorie/



Przed laty zespół rezerw Zawiszy regularnie dostarczał wychowanków do pierwszej drużyny. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Przywrócenie zespołu rezerw to z pewnością spory wysiłek organizacyjny, ale też znakomite uzupełnienie luki szkoleniowej pomiędzy zespołami juniorów a pierwszą drużyną.

W zasadzie wszyscy wychowankowie Zawiszy, którzy porobili prawdziwe piłkarskie kariery i których dzisiaj mmożemy obserwować w centralnych ligach grali także w naszych rezerwach, tutaj łapiąc ostatnie piłkarskie szlify czy formę po przebytych i wyleczonych kontuzjach.


Czas gry zawodników rezerw A-klasa , stan na dzień 15 marca 2023:

Zawisza II Bydgoszcz A-klasa , czas gry zawodników

Zespół rezerw prowadzi jako I trener Paweł Kawalec, który jednocześnie piastuje w strukturach Akademii  Zawiszy funkcję dyrektora ds. szkolenia i rozwoju. 

Jego asystentem  w zespole rezerw jest Grzegorz Sułkowski. Powodzenia panowie.


W najbliższy weekend rezerwy jadą na mecz z Wisłą Gruczno.

piątek, 3 marca 2023

Widzę ogień. Zawisza wyrusza na ligowe boje.

Zimowa przerwa w rozgrywkach dobiega końca. Całe szczeście. Ciężko żyć bez Zawiszy. 

Chciało by się, żeby wiosenne rozgrywki można zapowiedzieć jako walkę niebiesko-czarnych o awans do II ligi. Realia finansowe nie pozwalają nam na takie spekulacje. Zawisza jesienią wywalczył stabilną, siódmą lokatę w tabeli z 15 punktami przewagi nad strefą spadkową. Mimo wszystko trzeba to pozytywnie ocenić patrząc choćby na Unię Janikowo, czy Sportis Łochowo wycofujące się z rozgrywek. Jeszcze rok, dwa lata temu wydawało się, że w Janikowie są większe pieniądze, które mogą pozwolić na walkę tego klubu o awans. Rzeczywistość zweryfikowała te plany. A Zawisza cierpliwie realizuje strategię rozwijania talentów własnej młodzieży. Nie jest to tak efektowne działanie. Mocna ofensywa transferowa w większym stopniu przykuła by uwagę mediów, jednak konsekwencje życia ponad stan bywają na końcu bolesne. 

Jest kilka modeli prowadzenia klubów. Czasami właściciel/inwestor dysponujący jakąś kasą wpompowuje ją w zespół licząc na szybki sukces, a zarząd klubu usiłuje z lepszym lub gorszym skutkiem ten strumień kasy zamienić na sportowe sukcesy. 

Drugi model, nieco gorszy, opiera się na złudzeniu, że jednorazowo zainwestowane pieniądze przyniosą sukces sportowy, a po kilku miesiącach okazuje się, że brakuje w klubie kasy na tzw. kominy płacowe. TO nie jest model stosowany przez obecne władze Zawiszy. 

Trzeci model opiera się na pracy u podstaw, szkolenie własnych zawodników i organiczne podnoszenie poziomu sportowego zespołu. Czasami dobrze zapowiadający się zawodnik robi błyskawiczną karierę, co powoduje skokowe zasilenie klubowej kasy i daje szansę na rozwój całemu klubowi. Tak było choćby z Hubertem Adamczykiem, który z Zawiszy  przeszedł do londyńskiej Chelsea. W lutym do Empoli FC przeszedł z Fase Szczecin Dawid Bembnista, chłopak z Nakła, rocznik 2007, który na pewnym etapie swojej kariery szkolił się w Zawiszy grając nawet z rocznikiem 2005. Nie znam szczegółów finansowych tego transferu, ale warto zauważyć, że prawdziwe perełki zdarzają się w naszym środowisku. Obyśmy jak najwięcej z nich potrafili odkryć, oszlifować, pomoc w rozwoju. Osobiście uważam, że wielu zawodników ma zdecydowanie większy potencjał niż potem w praktyce udaje się im przekuć na realne piłkarskie umiejętnośći i na końcu w konkretną kasę. Pytałem wczoraj prezesa Zawiszy jak ocenia właśnie zaangażowanie zawodników, chęć do rozwoju, pracowitość. Powiedział, że widzi ogień. Widzi pracowitość, motywację. To bardzo dobrze wróży na przyszłość.

Czwarty model polega na wegetacji skutkującej tułaniem się po regionalnych boiskach bez specjalnych perspektyw. Taki futbol ma po prostu zapewnić rozrywkę lokalnej społeczności co dwa tygodnie.


Model trzeci coraz lepiej wychodzi nam na Gdańskiej o czym świadczą niezbicie liczby. Jesienią 2022 roku Zawisza wprowadził do grania w III lidze największą od lat liczbę własnych wychowanków i okazuje sie, że osiągają oni ten III-ligowy poziom. 

Kacper Nowak z umową do czerwca 2025


Kacper Nowak jest tutaj niepodważalnie twarzą tych przemian. W ogóle rocznik 2005 od podstaw szkolony przez Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza dobrze rokuje. Wspomniany Kacper Nowak to ofensywny zawodnik przekwalifikowany na prawego obrońcę przez Piotra Kołca. Jesienią rozegrał on 16 spotkań ligowych (1417 minut) z czego 9 meczów to zwycięstwa. Te wyniki dały mu ranking 451 punktów. Od wielu lat żaden z młodzieżowców Zawiszy nie osiągnął takiego wyniku rankingowego. Ostatnio najlpsze wyniki, ale w przekroju całego sezonu uzyskiwali:

  • Cyprian Maciejewski - 646 punktów;
  • Stanisław Wędzelewski - 639 punktów;
  • Michał Oczkowski - 676 punktów. 
Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że cała trójka wymieniona powyżej znalazła swoje miejsce w futbolu z profesjonalnymi kontraktami w ręku. Od dawna śledzę rozwój zawodników w kontekście generowanych przez nich automatycznie rankingów i jest tu prawie zawsze bardzo duża korelacja.  Kluby z wyższych lig i z pieniędzmi szukają ogranych młodzieżowców. Ogranych, pod tym pojęciem rozumiem pozytywną weryfikację, czyli zdobywane punkty, a nie minuty. To najbardziej różni moje rankingi od Pro Junior System, gdzie liczą się tylko minuty na boisku. Oczkowski trafił do Wisły Płock (obecnie na wypożyczeniu w Zawiszy) pozostali panowie także grają dla Zawiszy. To są świetne przykłady zawodników, którzy w wieku młodzieżowca potrafili zdobyć na tyle duże umiejętności i doświadczenie, że będą kontynuowali swoja przygodę z profesjonalnym futbolem o ile będą oczywiście dalej tak samo ciężko pracować. 

Łącznie młodzieżowi wychowankowie Zawiszy jesienią 2022 roku zebrali łącznie 928 punktów rankingowych, podczas gdy w poprzednich latach było to (ale w przekroju całego sezonu):

  • 2020/21 - 371 punktów;
  • 2021/22 - 529 punktów. 

W ubiegłych sezonach większy udział w grze Zawiszy mieli młodzieżowcy ściągani z innych klubów, co zawsze wiąże się z kosztami. To jest na pewno jeden z elementów który warto zauważyć i podkreślać: Zawisza po prostu część środków na rozwój pozyskuje sam, lub innymi słowy obniża koszty funkcjonowania szkoląc dobrze młodzież. Bez wątpienia wielki w tym udział mają trenerzy SP Zawisza, którzy mówiąc wprost: robią dobrą robotę. Rocznik 2005 pod wodzą trenera Artura Cielasińskiego utrzymał się w rozgrywkach CLJ U17, obecnie rocznik 2006 walczy o utrzymanie się w tej elicie. Rezerwy z powodzeniem włączyły się zaraz po ich utworzeniu w walkę o awans do okręgówki. Z tego zespołu pochodzi Hubert Jaskuła, który został włączony do pierwszego zespołu.

Zespół juniora starszego A1 także nie marnuje swoich szans na rozwój. Z zawodników tego zespołu korzysta trener pierwszego zespołu. Każdy zespół , każdy zawodnik ma swoje cele do realizacji i to przynosi określone wymierne efekty. 


Mimo stawiania na własnych wychowanków Zawisza zimą ściągnął kilku młodych, obiecujących zawodników. Nie są to (jeszcze ) wielkie nazwiska w polskim futbolu, ale każdy z tych zawdoników ma już za sobą określone dokonania w seniorskim futbolu. Czy ich talenty rozwiną się w Zawiszy i pozwolą na podniesienie poziomu sportowego Zawiszy? Czas pokaże. Nie ma żartów, bo zimą niebiesko-czarni pożegnali najlepszego strzelca z poprzednich sezonów - Kamila Żylskiego, a także kapitana i jednego z liderów środka pola - Wojtka Mielcarka. Obaj zasilili zespół lokalnego rywala - Unię Solec Kujawski, zatem będzie okazja śledzić ich dalsze losy, także w bezpośredniej rywalizacji. Trudno dzisiaj oceniać te decyzje. Na pewno nie chodziło wyłącznie o sportowe sprawy. Takie tematy nie wydostają się łatwo z szatni i niech tak pozostanie. Zielona murawa zweryfikuje czy uda się ich udanie zastąpić i podnosić jakość zespołu. Wyobrażam sobie jak trudne to były decyzje dla Piotr Kołca i że wymagały sporo odwagi. Wszyscy wiedzą ile dla Zawiszy znaczą wychowankowie. Trener Kołc ma dzisiaj silną pozycję w klubie i nie ma podstaw, żeby te decyzje podważać. Ja przynajmniej nie mam takiego zamiaru. Uważam, że dopóki zarząd ma zaufanie do trenera, to trzeba go wspierać na 100% Amen.

Zimowe  transfery Zawiszy

Zastanawiam się, który z zimowych transferów jest najbardziej obiecujący.

Michał Sacharuk - ma 23 lata, przyszedł do Zawiszy z Pogoni Grodzisk z III ligi (12 spotkań 276 minut w III lidze jesienią). To prawy pomocnik i ma wzmocnić rywalizację w ofensywnej formacji Zawiszy. Wcześniej grał w Chojniczance w I i II lidze. W sezonie 2020/21 w barwach Chojniczanki wystąpił 11 razy ( 827 minut) gromadząc ranking 357 punktów. Ten zawodnik może mieć potencjał, który pozwoli mu w Zawiszy wnieść sporo jakości w grę. Zobaczymy. Warto zauważyć, że do tej pory sił próbował w ligach centralnych. Być może nie był jeszcze gotowy do grania na tym poziomie, a w III ligowym Zawiszy jego talent błyśnie ku obopólnej satysfakcji. Może kolejne podejście do II ligi w wykonaniu Michała odbędzie się w niebiesko-czarnych barwach? 

Michał Sacharuk w Zawiszy


Michał Graczyk 23 lata - jesienią bez minut w II-ligowej Kotwicy Kołobrzeg. To defensywny pomocnik, potencjalnie może wzmocnić rywalizację po odejściu Wojtka Mielcarka. To wychowanek Pogoni Szczecin (potem Olimpia Grudziadz, GKS Bełchatów, Kotwica). W sumie 115 spotkań na poziomie II i III ligi łącznie. Bardzo jestem ciekaw jak ten zawodnik będzie wyglądał na boisku.

Warto wspomnieć, że Michał miał udział w awansie Kotwicy do II ligi w sezonie 2021/22. Takie doświadczenia nie są bez znaczenia w perspektywie czekającej nas walki o awans, mam nadzieję już niedługo. Nawiasem mówiąc stworzyłem sobie wyszukiwarkę zawodników, którzy kiedykolwiek robili awans ze swoimi zespołami na poziomie naszego regionu i w ligach centralnych. Są zwodnicy, którzy po kilka razy robili awanse ze swoimi zespołami. Myślę, że gra o awans wymaga sporej odporności na stres i umiejętności koncentracji na swoich zadaniach na boisku mimo wspomnianej presji. Mam nadzieję, że Michał pokaże na boisku te cechy, które powodowały, że grał w II lidze w Olimpii, czy robił awans z Kotwicą.

Michał Graczyk w Zawiszy


Wracając do rankingów, które trochę pozwalają nam liczbowo porównać doświadczenie i potencjał zawodników, Michał w poprzednich sezonach uzyskiwał rankingi:

  • 2020/21 - 850 punktów - Olimpia Grudziądz II liga;
  • 2021/22 - 750 punktów - GKS Bełchatów, Kotwica; 

  To jest zawodnik, który może realnie podnieść jakość gry w naszym środku pola. Czy tak się stanie? Trzymam kciuki za to, że intuicja Piotra Kołca co do możliwości i pracowości tego zawodnika okaże się dobra.

Sebastian Szczytniewski - 19 lat - Kotwica  Kołbrzeg - II liga - lewy pomocnik ( miejsce gdzie najczęściej występował Kamil Żylski) - wypożyczenie z Kotwicy - pochodzi z Płocka - 6 spotkań jesienią 343 minuty w II lidze. Ten zawodnik także może okazać się realnym wzmocnieniem kadry Zawiszy. 

Sebastian Szczytniewski

Niestety jest wypożyczony z Kotwicy, co dla mnie jest bardzo dużym minusem. Jestem za budowaniem swoich aktywów. Być może nie udało się pozyskać zawodnika na tą pozycję w formie kontraktu definitywnego. Szkoda. Nie gramy w tym sezonie o awans, nie gramy o utrzymanie, więc nie rozumiem co nas motywowało do wypożyczania zawodnika. Mam nadzieję, że jak zobaczę go w akcji na boisku, to zmienie zdanię i stanę się jego największym fanem. Powodzenia Sebastian. 



Sztafeta Zawiszy

Od kilku sezonów obserwujemy proces odbudowy Zawiszy od B-klasy, który przypomina mi nieco sztafetę. Przychodzą zawodnicy, którzy przez kilka sezonów pomagają w odbudowie klubu, po czym odchodzą. W ich miejsce pozyskujemy nowych zawodników, którzy de facto podnoszą poziom zespołu. 



Warto pamiętać o wszystkich zawodnikach, szczególnie tych, którzy grali najwięcej. Liczbę spotkań tych najbardziej istotnych zawodników zebrałem na grafice powyżej.  


Medi 5 sezon w seniorach Zawiszy.

Co ciekawe, zawodnikiem, który obecnie nieprzerwanie najdłużej reprezentuje Zawiszę jest nasz młodzieżowiec - Medard Dahms. debiutował w okręgówce 4.5 sezonu temu. Uzbierał na koncie już 37 ligowych spotkań, w tym 21 na pozimie III ligi. Gdyby kontuzja nie spowolniła rozwoju tego chłopaka, to pewnie już teraz trudno byłoby go utrzymać w klubie na poziomie III ligi.  Możliwe, że Medi będzie miał na koncie 7 młodzieżowych sezonów grania w seniorach na starcie swojej kariery. Bardzo jestem ciekaw, jak dalej potoczy się jego rozwój. Teraz naprawdę trudno młodym ludziom nie oszaleć za sprawą agentów, którzy nota bene rzadko reprezentują długofalowe interesy zawodników czy klubów. Wiele fajnie zapowiadających się chłopaków zmarnowało się po zbyt wczesnym wejeździe w świat. Cóż agent piłkarski zarabia w  momecie gdy zawodnik zmienia klub. To generuje ogromny ruch w interesie, niezależnie od tego czy dany zawodnik jest gotowy na kolejny krok. 

Do kadry pierwszego zespołu wrócił po wypożyczeniu z Pogoni Mogilno Igor Sobieralski

Po kontuzji do gry wraca Norbert Gaczkowski, jeden z najlepiej zapowiadających się młodych stoperów Zawiszy od lat.

Reasumując, młodzieży u nas tej woisny jest co nie miara, a większość z nich ma przed sobą jeszcze kilka lat grania jako młodzieżowiec. Śledzenie rozwoju tych chłopaków może dostarczyć nam wiele emocji tej wiosny. Czy w trakcie tej wiosny wyłoni się nam zespół robiący ponad 2 punty na mecz, zdolny od lipca walczyć już o awans? 

Kończąc ten tekst, życzę wszystkim młodym zawodnikom rozsądku, zapału do pracy, a kibicom Zawiszy kolejnych niezapomnianych emocji.