wtorek, 11 grudnia 2018

Dobry rok za nami. Co Zawiszę czeka w 2019?

Natłok pracy zawodowej spowodował pewien przestój na blogu. W mijającym tygodniu przygniotła mnie jeszcze zmiana wersji PHP i wersji bazy danych mojego dostawcy serwera, która początkowo spowodowała całkowity brak strony, a modyfikacje skryptów robię do teraz i jeszcze pewnie trochę porobię. Trochę sobie ponarzekałem, ale teraz do meritum.

Podczas klubowej wigilii Stowarzyszenia Piłkarskiego w poniedziałek wręczone zostały nagrody zwycięzcom ligi typera.


"Lipa" i "Mario" zwycięzcami ligi typera Zawiszy jesień 2018
Najfajniejszy komentarz znalazłem pod tym zdjęciem na profilu Lipy, gdzie ten facet z mikrofonem (to ja) został określony jako Kubica. Dla takich chwil warto żyć ;)

Emocje w typerze były do samego końca, a ostatecznie obaj panowie zrównali się punktami. Nie pozostało mi nic innego jak załatwiać dwie koszulki "meczówki". Mario nie mógł być obecny na rozdaniu nagród, ale Lipa osobiście stawił się, by w blaskach fleszy odebrać wygraną. Wybrał meczówkę "kibolską", chyba nie mogło być inaczej. Tego dnia nasze prześliczne śnieżynki prezentowały się właśnie w tych koszulkach. Trzecie miejsce stało się udziałem chrisacida , także z Bartodziejów, za które przytulił bon podarunkowy do zrealizowaniu w sklepie Zawiszy na kwotę 50 PLN. Emocje mi się udzieliły, nie co dzień przemawia się do takiego szerokiego grona słuchaczy i z wrażenia zapomniałem o zorganizowaniu fotek. Jeżeli ktoś ma i może udostępnić wręczenie nagrody za 3 miejsce w typerze Krzychowi, to będę wdzięczny.


O tych koszulkach napisano już wiele i słusznie bo to jest pewien symbol. Zawiszy Bydgoszcz nie byłoby bez kibiców. O tym mówił w poniedziałek Marek Gaczkowski, członek zarządu SP Zawisza. Taka jest po prostu historia tego klubu. Jego wzloty przeplatają się z organizacyjnymi upadkami, a kibice podtrzymują tą historię i podnoszą klub jak przysłowiowego fenixa z popiołów. Zawisza niezmiennie budzi największe emocje w mieście, bo jak właśnie nie upada, to ciągle gra o kolejne awanse. Jak można go nie kochać?

Ta koszulka to najpiękniejszy symbol walki o ukochany klub setek ludzi, którzy często za ciężko zarobione pieniądze kupowali cegiełki by ratować klub. To właśnie ich wysiłek jest fundamentem odbudowy. Kolejnych awansów nie było by oczywiście bez sponsorów. Cieszyło mnie niezmiernie gdy podczas imprezy długo wymieniane były firmy sponsorujące Zawiszę. Bardzo miłym gestem prezesa SP Zawisza , Krzysztofa Bessa było zaproszenie wszystkich na wigilię klubową. Impreza zorganizowana tym razem już na obiektach CWZS Zawisza rozmachem nie ustępowała wcześniejszym, organizowanym w Brzozie. To także pokazuje pewną markę, którą wyrabia już sobie SP Zawisza w sferze organizacyjnej. Jak działający bez miejskich dotacji SP Zawisza jest w stanie zapewnić funkcjonowanie klubu grającego w okręgówce na tak dobrym poziomie, pozostanie chyba tajemnicą prezesa i zarządu SP. Z mojej strony gratulacje. Ponowne.







V ligowy Zawisza w 2018 roku to porządek w finansach ale także katering przedmeczowy, odnowa biologiczna, zajęcia z fitnesu, powstająca komórka skautingu.
Do tego można jeszcze dodać z satysfakcją klubowego typera. Nie wiem jaki inny klub z okręgówki ma dedykowanego typera ? ;)
Naprawdę z dużą radością oddawałem go do eksploatacji, a z jeszcze większą wręczałem nagrody. To nie chodzi o samą rywalizację. Każdy sposób jest dobry, żeby pokazać, że Zawisza to klub nietuzinkowy.


Zawisza co roku stawia sobie kolejne wyzwania i w 2019 roku nie może być inaczej.

Trzeci z kolei awans i 6 meczów derbowych?


Najważniejszym celem jest bez wątpienia awans zespołu seniorów Zawiszy do IV ligi. Wyobrażacie sobie co może się stać już w sierpniu? Jeżeli Chemik nie utrzyma się w III lidze, a Polonia i BKS nie spadną do okręgówki, a niebiesko-czarni awansują do IV ligi, to możemy grać w przyszłym sezonie 6 meczów derbowych, a naszym mieście w IV lidze może się odbyć łącznie 12 spotkań derbowych pomiędzy czterema bydgoskimi klubami. Jeżeli takie coś wcześniej miało miejsce w Bydgoszczy to ja nie pamiętam.

To by oznaczało, że Zawisza już od sierpnia może walczyć o miano najmocniejszej piłkarskiej drużyny w mieście. Emocje gwarantowane.

Junior Młodszy.


Bardzo ważnym celem jest dalsze odtwarzanie drabinki szkoleniowej. Czy w 2019 roku będziemy mieli zespół juniora młodszego? Oby tak się stało i warto walczyć o realizację tego celu. Najzdolniejsi i fizycznie gotowi do seniorskiego grania zawodnicy już  w wieku juniora młodszego teoretycznie mają szansę trenowania z seniorami, a nawet występów w pierwszym zespole. Wszyscy pamiętamy Damiana Ciechanowskiego, który jako junior młodszy przebojem wdarł się do podstawowego składu I-ligowego Zawiszy i nie oddał miejsca na prawej obronie aż do awansu do Ekstraklasy. Jeżeli da się takie rzeczy robić z powodzeniem w I lidze, to w IV lidze tym bardziej.

Moim marzeniem jest Zawisza, który będzie nie tylko najmocniejszym klubem piłkarskim w regionie, ale też najlepszą akademią szkoleniową i najlepszą platformą do rozwoju młodych talentów znad Brdy. Takiej akademii brakuje w regionie. Kilka razy tego problemu dotykałem na tym blogu i pewnie jeszcze temat będzie wałkowany nie raz, bo za dużo widziałem zmarnowanych talentów. Wielka tutaj jest rola całego sztabu trenerskiego SP Zawisza od najmniejszego skrzata do juniora, żeby szlifowanie kolejnych perełek odbywało się w optymalnie zorganizowanym i zaplanowanym procesie. Inne szkółki piłkarskie w mieście mogą chwalić się swoimi przymiotami, ale to my mamy Zawiszę, który jest jedynym klubem w mieście w swoim rodzaju. Marzenie, żeby zagrać kiedyś w pierwszym zespole Zawiszy może być najlepszą motywacją do pracy na treningach i rozwoju. Obyśmy byli kolejnymi świadkami debiutów naszych wychowanków.

Co ze stadionem?


Co z powrotem seniorów na murawę na Gdańskiej? Czy to będzie wczesną wiosną, czy może dopiero w sierpniu po awansie do IV ligi? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Tęskno mi do naszej świątyni, ale coraz częściej zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej połączyć powrót na Gdańską 163 z otwarciem nowego rozdziału pod nazwą IV liga? Ten mecz powinien być ogromnym świętem z jak największą ilością kibiców. W IV lidze na pewno będzie większa szansa na przyciągnięcie godziwej liczby kibiców na trybuny.

Jan Stypczyński - rocznik 1999 bramkarz

Patryk Kozłowski, ofensywny pomocnik, rocznik 1997


Nie sposób nie wspomnieć, że zawodnikiem listopada został nasz młodzieżowiec i bramkarz Janek Stypczyński, wychowanek Zawiszy, a piłkarzem całej rundy jesiennej został Patryk Kozłowski. W tym kontekście warto pogratulować wszystkim, którzy maczali palce w pozyskaniu tego zawodnika do Zawiszy, w szczególności Marcinowi Łukaszewskiemu. Patryk świetnie wprowadził się do zespołu prowadzonego przez trenera Jacka Łukomskiego i przez większą część rundy był stabilnie motorem wielu akcji ofensywnych.

2018 rok, to był bardzo dobry rok dla Zawiszy. Powrót do Bydgoszczy, na razie na Sielską, był możliwy tylko dzięki wielomiesięcznym zabiegom zarządu SP Zawisza i był niewątpliwie konsekwencją wzrostu zaufania do marki SP Zawisza. Życzę wszystkim by ten proces przebiegał dalej w dobrym kierunku, bo czekają nas kolejne zadania. Najtrudniejszym z nich będzie na pewno pozyskiwanie kolejnych sponsorów, bo wyższy poziom ligowy, to większe koszty, dalsze wyjazdy.  Zawisza Bydgoszcz pod koniec 2018 roku jest otoczony gronem lokalnych sponsorów. Zawisza Biznes Klub regularnie wysyła sygnały, że to grono jest otwarte na nowych przedsiębiorców. To jest normalne, że w wielu miastach kluby piłkarskie służą także integracji biznesmenów. Miejmy nadzieję, że głód piłki na dobrym poziomie będzie stymulował ciągły wzrost liczby naszych sponsorów. Także za pośrednictwem tego bloga chciałbym przekazać wszystkim sponsorom wyraz wdzięczności. Ważne są dla Zawiszy Wasze pieniądze, ale jeszcze ważniejsze jest wasze zaufanie, którym obdarzyliście klub w ciężkich czasach, gdy tego najbardziej potrzebował. Mam nadzieję, że daje Wam to ogromną satysfakcję.