W sobotę Zawisza podejmie na Gdańskiej rezerwy Pogoni. Ten mecz będzie pierwszym tej wiosny spotkaniem Zawiszy z zespołem ze ścisłej czołówki ligowej. Pogoń walczy o awans do II ligi.
Dla niebiesko-czarnych to jest okazja do reważu za wysoką porażkę (5:1), która miała miejsce jesienią na wyjeździe. To była najwyższa porażka w tym sezonie. Zawisza w 7 kolejce jechał po udanym początku ligii do Szczecina jako vicelider tabeli. Wysoka porażka spowodowała, że Zawisza stracił drugą lokatę w tabeli. Tydzień później podopieczni Piotra Kołca zainkasowali 3 ciosy w Stargardzie i osunęli się w tabeli poza podium. Te 2 wrześniowe mecze z bilansem goli 1:8 dla rywali uzmysłowiły wszystkim, że mamy ambitny zespół, ale nie jest on jeszcze gotowy do walki o awans na poważnie. Można powiedzieć, że bardzo udany start ligi był wynikiem nieco ponad stan, ponad nasz potencjał.
Teraz minęło pół roku i przed zespołem jest szansa pokazania, że ten czas został dobrze przepracowany, że jesteśmy w stanie podjąć walkę z tymi rywalami, tym bardziej na własnym boisku. Ten ostatni argument jest nieco naciągany z uwagi na fakt, że Zawisza ostatnio słabiej gra u siebie niżna wyjazdach. Tym bardziej jednak trzeba to zmianić. Tydzień temu niebiesko-czarni wygrali w Starogardzie Gdańskim 1:2 mecz bardzo ważny w kontekście walki o 5 miejsce w tabeli, zapowiadane przed sezone jako realny cel spotowy zespołu. Obecnie 5 miejsce w lidze zajmuje właśnie rywal ze Starogardu. Tym zwycięstwem zmniejszyliśmy dystans na 2 punkty, gdy rywale uciekli nam na 8 oczek, to o 5 miejscu moglibyśmy w zasadzie zapomnieć. To było 11 zwycięstwo Zawiszy w sezonie (bez walkowera z Jarotą).
Jeżeli chcemy za kilka miesięcy ekscytować się walką Zawiszy o awans do II ligi, to takie mecze jak ten w Stargardzie czy właśnie nadchodzący mecz z Pogonią mówi nam znacznie więcej niż suche liczby. Grając o awans trzeba pokonywać także tych najmocniejszych rywali także w bezpośrednich starciach. W tym sensie spotkanie z rezerwami Pogoni wiele nam powie o obecnej jakości zespołu Zawiszy.
Pogoń zaangażowana w walkę o 3 miejsce w Polsce nie będzie prawdopodobnie zainteresowana wzmacnianem rezerw Fornalczykiem czy Wędrychowskim, jak to miało miejsce jesienią. Goście wystąpią bez swojego kapitana Wojciecha Lisowskiego, który tydzień temu uratował remis dla Portowców strzelając dwa gole w doliczonym czasie gry, dzięki czemu Pogoń pozostała jedynym zespołem bez porażki na własnym stadionie. Przy okazji ten doświadczony zawodnik złapał jednak ósmą żółtą kartkę i nie będzie mógł wspomóc kolegów na boisku. Ten zespół ma wielu zdolnych obrońców, ale czy bez Lisowskiego będzie grać tak samo pewnie w obronie? To tak jakby Zawisza miał zagrać bez Patryka Urbańskiego. Nie jest łatwo załatać takie straty. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało na boisku. Pogoń teoretycznie dysponuje kadrą silniejszą niż Zawisza, nawet bez transferów z I zespołu. Żeby ich pokonać trzeba zagrać naprawdę dobry mecz.
Przez Pogoń w świat.
W rezerwach Pogoni zawsze można liczyć na nasze regionalne akcenty, czyli młodych graczy z kuj-pomu, dla których kierunek szczeciński jest od lat jednym ulubionych. Pogoń udanie rozwinęła kariery kilku z nich, żeby wymienić tu choćby Marcina Listkowskiego z Rypina, Jakub Piotrowskiego i Maciej Żurawskiego z Torunia, Mateusza Łęgowskiego z Brodnicy, czy Filipa Kozłowskiego z Inowrocławia. Teraz w rezerwach Pogoni gra Bartosz Boniecki z Golubia Dobrzynia. Generalnie do Szczecina ciągnie jakby więcej młodzieży w prawobrzeżnej części, tej "krzyżackiej", części kuj-pomu. Może to jest efektem wyższej aktywności szczecińskiego skautingu w tej części naszego regionu?
Mam nadzieję, że już niedługo Bydgoszcz ponownie będzie miejscem gdzie będzie rozwijało się większość piłkarskich karier zawodników z kuj-pomu. Dzisiaj mamy odzyskaną III ligę, a kolejne awanse są, mam nadzieję, kwestią wytrwałej, konsekwentnej pracy i czasu.
Jednym z bieżących celów Zawiszy jest przełamanie domowej indolencji. Zawisza na wyjazdach zdobywa tyle punktów, że grając tylko na wyjazdach walczyłby w czołówce tabeli o awans. Niestety regulamin jest nieubłagany i musimy się nauczyć grać skutecznie także na swoim własnym stadionie. W mojej ocenie 5 porażek Zawiszy na własnym stadionie już wyczerpało limit na ten sezon.
Czytaj też: Twierdza z papieru? Czy Zawisza sięgnie po zwycięstwo z Bałtykiem? [zapowiedź]
Najskuteczniejszym graczem rezerw Portowców jest wspomniany Wojciech Lisowski z 6 golami, następnie 5 goli Mateusz Bąk, 4 gole Olaf Korczakowski (obaj z rocznika 2003).
W Zawiszy najskuteczniejsi są:
- Patryk Urbański - 10 goli;
- Piotr Okuniewicz - 8 goli;
- Maciej Koziara - 6 goli;
- Gabriel Falciano - 5 goli;
Generalnie Zawisza nie ma problemu ze zdobywaniem bramek. Do tej pory tylko w 3 meczach nie potrafił zdobyć gola, a średnia ponad 2 gole zdobyte na mecz nie odbiega od ścisłej czołówki. To co odróżnia nas od czołówki, to realtywnie duża ilość traconych goli. Gdy Zawisza poprawi grę obronną będzie w stanie walczyć za rok o awans. W ostatnich 2 spotkaniach trener Kołc postawił na Norberta Gaczkowskiego. Na ławce rezerwowych usiadł znaczniej bardziej doświdczony Adam Paliwoda. Na co zdecyduje się trener w starciu z Portowcami ?
Michał Graczyk |
To spotkanie będzie z pewnością miało spore znaczenie dla Michała Graczyka, który urodził się w Szczecinie i przez kilka lat grał w rezerwach Pogoni. W zimie przeszedł do Zawiszy. Trener Piotr Kołc stawiał na niego we wszystkich dotychczasowych meczach wiosny. Jak zaprezentuje się w meczu przeciwko niedawnym kolegom?
Co prognozują bukmacherzy, co prognozuje algorytm zawisza1946.pl ?
Bukmacherzy dają obu zespołom równe szanse na wygraną (kursy ~ 2.4 - 3.8 - 2.4)
Nasz algorytm widzi to podobnie ale daje lekkie wskazanie w kierunku gospodarzy (39%) :
Obecnie Pogoń i Zawisza to dwa zupełnie inne piłkarskie światy. Pogoń walczy o 3 miejsce w kraju i udział w europejskich pucharach. Portowcy cieszą się z otwarcia nowego stadionu, na który uczęszcza po 17 tysięcy widzów. U nas na Gdańskiej pojawia się może 5% tej ilości kibiców. Bydgoski futbol zdewastowany kilka lat temu jest dopiero w połowie procesu odbudowy. Z koniecznych 7 awansów 4 już za nami, a 3 przed nami.
Wiosną Zawisza wprowadza większą ilość młodzieżowców do gry. Średnie wieku zespołów Pogoni i Zawiszy jeszcze rok temu dzieliły prawie 3 lata ( 24.96 lat vs. 22.06 lat) :
Obecnie ta różnica w średnich to 1 rok.
Jak to jest z tą średnia wieku ?
Tutaj należy wam się jedna uwaga. W średnich wieku zespołów publikowanych przez @zawiszastats i przez @zawisza1946 są pewne rozbieżności. Krzysztof z @zawiszastats podaje średnie liczone z pełnych lat zawodników. Jeżeli zawodnik za tydzień skończy 21 lat, to do średniej ma liczone ciągle 20 lat. Mój algorytm liczy średni wiek każdego zespołu z dokładej ilości lat i dni każdego zawodnika w dniu meczu. Czasami różnice liczone na te 2 sposoby są istotne, tak było w przypadku spotkania z Bałtykiem, gdy średnie różniły się prawie o pół roku. Z punktu widzenia wyciąganych wniosków zgodziliśmy się, na końcu, że oba sposoby dają podobny wsad. Nie ulega wątpliowści, że Zawisza odmłodził kadrę. Widać to także po wysokiej pozycji w Pro Junior System.
Pogoń podniosła wyraźnie wiek swojego zespołu, co może wskazywać na fakt, że poważnie myśli o awansie do II ligi. Z drugiej strony nie jest to takie oczywiste. II liga to znacznie większe nakłady finansowe z uwagi na odległości wyjazdów, hotele itd. Czy w ocenie Portowców II liga dla rezerw ma w ogóle duże znaczenie ? Nie jestem pewien. Gdyby spojrzeć na efekty posiadania rezerw w II lidze przez Lecha to raczej nie widać większej różnicy niż w przypadku ogrywania młodych w III lidze. W dodatku Poznań leży znacznie bardziej centralnie na mapie niż Szczecin. II liga może ostatecznie okazać się dla rezerw Pogoni wiekszym problemem niż korzyścią. Ale to już ich decyzje. Pomijając strategię rozwoju klubu wiadomo, że zespół zagra najlepiej na ile go stać w danym dniu. Jeżeli Pogoń okaże się najmocniejsza w III lidze, to po prostu zrobi awans i tyle.
Bilans bezpośredni.
Bezpośrednia rywalizacja Zawiszy z rezerwami Pogoni to skromne 3 mecze:
Pierwszy zespół Pogoni był w lidze rywalem Zawiszy 25 razy, ale do obecnych, III ligowych zmagań z rezerwami portowców nie ma co tego mieszać. Przyjdzie kiedyś czas na pierwszy zespół Pogoni. Powoli czas wracać na centralny szczebel rozgrywek, bo zapomną tam o nas ;)
W tej chwili mamy zespół, który w mojej ocenie dysponuje około 75% mocy wymaganej do tego, żeby włączyć się do poważnej walki o awans do II ligi. Brakuje nam dużo czy mało?
W mojej ocenie Zawisza już nie liczy się w walce o awans w tym sezonie. Strata jest za duża. Ale niebiesko-czarni mogą pomóc w awansie Olimpii Grudziądz. Wszystkie mecze jakie Zawisza będzie rozgrywał z rywalami ze ścisłej czołówki mogą zatrzymać tego rywala w drodze po awans. Już w sobotę czeka nas bardzo interesujące starcie z Portowcami.
Patrząc na mecze z czołówką to u siebie Zawisza zagra jeszcze z Olimpią Grudziądz, a na wyjazdach z Gedanią Gdańsk i Polonią Środa Wielkopolska.
Zawisza Bydgoszcz - Pogoń II Szczecin.
sobota 15 kwietania , godzina 15:00, stadion ul. Gdańska 163 Bydgoszcz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz