czwartek, 21 kwietnia 2022

Zawisza - Elana - bali się więc nie przyjechali. Komuś zabrakło jaj za miedzą.

 W najbliższy weekend miało mieć miejsce w Bydgoszczy lokalne święto futbolu. Do grodu nad Brdą miała według terminarza zawitać Elana Toruń. Pojedynki z tym rywalem zawsze dostarczały sporo emocji, choćby z racji wielowiekowej rywalizacji tych miast wojewódzkich ze sobą. 


Przez kilka lat Zawisza tułał się po regionalnych boiskach B-klasy, A-klasy, okręgówki a Elana grała w III i II lidze. To była piłkarska przepaść. Jesienią 2021 roku te zespoły spotkały się jednak w III lidze. W sportowej rywalizacji okazało się, że zespoły pod względem sportowym są sobie równe. W spotkaniu padł remis, a miejsca obu zespołów w tabeli były zbliżone. 

W zimie okazało się jednak, że Elana popadła w tarapaty finansowe i zdecydowała się wycofać zespół z rozgrywek III ligi. Jak widać rywalom zza miedzy zabrakło sportowej odwagi, żeby w nieco osłabionym kadrowo składzie stanąć przeciwko III-ligowym rywalom. Szkoda. Przecież Elana ma zespół rezerw walczący z powodzeniem o awans do IV ligi. Dlaczego nie zdecydowano się dać szansy pokazania się tym chłopakom w III lidze by zebrać trochę bezcennych dla nich doświadczeń ? 

W efekcie i tak Elana znalazłaby się w IV lidze w sezonie 2022/23. A może młodzież sprawiłaby niespodziankę i utrzymała się w III lidze ? Tego się nie dowiemy, bo kierownictwu tego klubu zabrakło jaj. Widmo porażek przyspieszyło decyzję zarządu o wycofaniu tego klubu z rozgrwek. 

Kolejny raz okazało się, że sport przegrał z "polityką".Ciekawe czy Elana z podkulonym ogonem wycofywałaby się w zimie gdyby w III lidze nie grał bydgoski Zawisza? 

Czy to widmo bolesnej porażki w Bydgoszczy było tak przerażające dla ludzi podejmujących te decyzje ? Żałosna jest ta nasza - kujawsko-pomorska piłka. Trzeba uciekać  w górę , do lig centralnych.


Gdy jesienią rozmawiałem z prezesem Zawiszy, mówił , że mecz z Elaną w Bydgoszczy będzie prawdopodobnie pierwszym spotkaniem Zawiszy od wielu lat o statusie imprezy masowej. Ile ludzi mogłoby się pofatygować na to spotkanie ? Ostatnim razem, czyli 20 maja 2011 na meczu z Elaną było ponad 3 tysiące widzów wliczając w to kibiców z sektora przyjezdnych.  

Nie szkoda takiego meczu oddawać walkowerem ?  Nie wstyd? 


Przy tej okazji warto przetoczyć jeden ciekawy fakt. Bydgoski Zawisza w III lidze w obecnym sezonie zdobył już 30 punktów, dokładnie tyle ile w całym sezonie 2018/2019 zdobył Chemik Bydgoszcz, czyli ostatni zespół z Bydgoszczy, który pojawił się w III lidze.



Zawisza ma przed sobą jeszcze 10 spotkań na poprawienie tego wyniku. Taki dorobek punktowy po 24 kolejkach w praktyce oznacza, że podopieczni Piotr Kołca są bardzo blisko celu postawionego zespołowi przez zarząd, czyli utrzymania.  Warto to podkeślić, bo od czasu upadku projektu Radosława Osucha żaden piłkarski zespół z Bydgoszczy nie był w stanie utrzymać się na poziomie III ligi. Dwa razy próbował Chemik, ale dwukrotnie spadał po jednym sezonie. To tylko pokazuje, że jeżeli budować dobrą piłkę w Bydgoszczy, to tylko na Zawiszy. 


Być może pozycja niebiesko-czarnych w środku tabeli III-ligi  nie jest dla wielu kibiców satysfakcjonująca. Wielu jest myślami i marzeniami już w II lidze. Trzeba jednak widzieć twarde realia. Zarząd Zawiszy twardo stąpa po ziemi. Prezes Krzysztof Bess powtarza od lat, że nie wyda na płace więcej pieniędzy niż klub jest w stanie zabudżetować. Sprawa bezpieczeństwa finansów traktowana jest w tym klubie bardzo poważnie. 


Jeżeli interesują was te kwestie, to zapraszam do odsłuchania rozmowy z prezesem SP Zawisza Krzysztofem Bessem: 



Jednym z pomysłów na odbudowę klubu, który przedstawił Krzysztof Bess jest masowa sprzedaż karnetów na kolejną rundę. Czy to się może udać? Jest w Bydgoszczy wielu kibiców, którzy pamiętają jeszcze futbol na dobrym poziomie i tęsknią za tym. Jeżeli nawet nie chce im się regularnie chodzić na III ligę, to może zechcą wyrazić tą swoją tęsknotę w formie zakupu karnetu, który przecież nie jest  umówmy się zbyt dużym obciążeniem finansowym dla domowego budżetu?  


Historia Elany potwierdza, że nie ma innego wyjścia, trzeba trzymać marzenia na wodzy i cierpliwie budować stronę przychodową klubu. Amen.


Sparta Brodnica - Zawisza Bydgoszcz 0:4 w PP. 

Zawisza w środę pewnie pokonał w Brodnicy Spartę 0:4  w Okręgowym Pucharze Polski. W nagrodę 4 maja zmierzy sie w półfinale tych rozgrywek z Olimpią Grudziądz, liderem III ligi, który kilka dni temu pokonał na wyjeździe głównego rywala do awansu - Kotwicę Kołobrzeg i ponownie przewodzi stawce. Niedawno Olimpia grała w Półfinale PP z Lechem Poznań. Teraz w półfinale okręgowego PP zmierzy się z bydgoskim Zawiszą.


W Brodnicy swoją premierową bramkę dla Zawiszy zdobył z karnego Adam Paliwoda, a pierwszą w tym sezonie Oskar Furst. Kolejce 45 minut po przerwie związanej z kontuzją rozegrał Medard Dahms.  W końcówce spotkania na boisku pierwszy raz po powrocie z Arki i po kontuzji zaliczył Olgierd Bondara.


W związku z walkowerem Elany Zawisza zagra dopiero w kolejną sobotę, 27-go kwietnia z trzecim zespołem ligi, Pogonią Nowe Skalmierzyce. Zagra na wyjeździe. Na Gdańską 163 wracamy dopiero w kolejnym meczu z Bałtykiem Koszalin, który walczy o utrzymanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz