Może tytuł jest trochę na wyrost. Ale jedno nie ulega wątpliwości:
Wojtek Ruczyński rozegrał już w ligowych spotkaniach seniorów Zawiszy Bydgoszcz okrągłą setkę spotkań.
70 spotkań rozegrał w Zawiszy na czwartym poziomie rozgrywkowym strzelając dla niebiesko-czarnych 11 goli.
Wystąpił w 18 spotkaniach V ligi w sezonie 2002-2003, gdy Zawisza został przejęty przez Stowarzyszenie Piłkarskie i awansował do rozgrywek IV ligi.
Po degradacji Zawiszy na 8-poziom rozgrywek podjął wyzwanie gry dla Zawiszy i wziął na siebie ciężar zdobywania goli. W obecnych rozgrywkach B-klasy wystąpił w 12 spotkaniach Zawiszy strzelając w nich 18 goli.
Nie wiemy na jakiej liczbie goli w tym sezonie zatrzyma się licznik Wojtka, ale na pewno nikomu nie będzie łatwo pobić tego rekordu.
Pomoc klubowi w tak trudnej sytuacji, w jakiej się obecnie znalazł Zawisza zasługuje na wyrazy uznania i szacunku. Gra w B-klasie nie przekłada się na pieniądze, ale na pewno pozwala zapisać się w pamięci kibiców na długie lata. Wojtek Ruczyński na pewno na to zasługuje swoim zaangażowaniem.
Drugim obecnie zawodnikiem pod względem liczby występów ligowych dla Zawiszy jest kapitan, Adam Wiśniewski:
Ma on na koncie 69 ligowych spotkań dla Zawiszy, z czego prawie 58% to zwycięstwa.
Jego przegląd pola, regulowanie tempa gry, zmiana kierunków rozgrywania akcji i dokładne podania powodują, że tak trudno rywalom nadążać za akcjami niebiesko-czarnych.
Ten środkowy pomocnik i mózg zespołu podczas spotkania z Zorzą Ślesin
doznał urazu mięśniowego, ale mamy nadzieję, że wróci wkrótce na boisko,
żeby pomóc zespołowi w awansie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz