Menu Stron

wtorek, 10 września 2019

Co przemawia za Zawiszą przed derbami z Chemikiem?

Trzy lata temu Zawiszę i Chemika dzieliła przepaść 4 lig. 

Chemik grał w III-lidze, a Zawisza rozpoczynał odbudowę w B-klasie. W środę oba bydgoskie zespoły zmierzą się w IV lidze. Długo pracowaliśmy na ten moment i jestem przekonany, że Zawisza jest dobrze przygotowany do tej rywalizacji.

Niebiesko-czarni zaczęli od porażek, długo nie mogli zdobyć gola w IV lidze. Ale z meczu na mecz ich gra wygląda solidniej. Mecz z Cuiavią pokazał już wyraźnie ten progres. Już zremisowane spotkanie ze Spartą Brodnica dawało pewne powody do optymizmu. Wysokie wygrane: w Pucharze Polski z Czarnymi Nakło (8:0) oraz ligowe spotkanie z Piastem Złotniki Kujawskie (5:0) , dodało pewności siebie zespołowi. Mecz z Cuiavią był trudny. Rywale przystępowali do niego z pozycji lidera podbudowani serią wysokich zwycięstw. Zawisza potrafił jednak zneutralizować atuty zespołu z Inowrocławia i przechylił szalę na swoją korzyść. Warto podkreślić, że Cuiavia wyszła na spotkanie z Zawiszą w tym samym zwycięskim składzie, który pokonał wysoko Spartę i Włocłavię.



IV liga Kujawsko-Pomorska w tym sezonie wydaje się mieć wyrównaną czołówkę. Dobrze, że Zawisza po wygranej z Cuiavią zbliżył się do środka tabeli. Fakty są takie, że po ewentualnej wygranej w środę Zawisza zrównałby się punktami z Chemikiem uznawanym przed sezonem za jednego z faworytów.

tabela IV ligi KPZPN, stan na dzień 9 września 2019


W zespole Chemika gra 3 byłych zawodników Zawiszy. Pierwszy to kapitan i mózg zespołu Szymon Maziarz, który gra w środku pola, Na lewej stronie pomocy występuje Maciej Kot, a na prawej obronie Daniel Włosiński. Bilans tych zawodników w Zawiszy dokładnie opisał tutaj zawiszastats.pl


Zespół Zawiszy odrabia straty punktowe z początku sezonu i pnie się w górę tabeli. Patrząc na ligową tabelę widzimy, że Zawiszę z grupy zespołów drugiej połówki tabeli wyróżnia bardzo mała liczba straconych goli. Bilans bramek po 5 spotkaniach (8-4)  nie wygląda źle gdy weźmiemy pod uwagę, że Zawisza grał z trójką bardzo silnych rywali: Pomorzaninem, Cuiavią i Lechem Rypin i solidną Spartą. Nie jest łatwo strzelić Zawiszy gola w tej lidze. Chemik w 5 meczach stracił także dopiero 4 gole. To może wskazywać, że w środowym spotkaniu kibice nie zobaczą gradu goli. Zespół, który strzeli pierwszego gola ma duże szansę na wygraną.



W spotkaniach derbowych z Chemikiem rozgrywanych do tej pory na Glinkach również nie wpadało zbyt wiele goli. Dwie bramki w rywalizacji z Chemikiem wpadły tylko w sezonie 2006/2007 (1:1). W pozostałych przypadkach ligowej rywalizacji najwyżej jeden gol decydował o losach spotkania.

Kto wie czy losy trzech punktów nie zdecydują się w końcówce. Chemik dysponuje doświadczonym zespołem, ale trzeba zaznaczyć, że grupa doświadczonych na IV ligowym poziomie graczy w Chemiku to 8 osób. Poniżej tabela pokazująca doświadczenie poszczególnych zawodników Chemika na poziomie od IV ligi w górę:



I ta ósemka rzeczywiście trzyma grę Chemika. Mariusz Miłek (rocznik 2000), dostał w meczu ze Sportisem przysłowiową wędkę od trenera Gruszki w 28 minucie. Bartosz Czyżewski to młody (rocznik 2001), obiecujący środkowy obrońca, ale pytanie czy wytrzyma kiedy przyjdzie mu grać, być może pierwszy raz w życiu, przeciwko żywiołowemu dopingowi kibiców Zawiszy? Raul Chojnacki grający na lewej obronie (rocznik 2001) też potrafi popełniać proste błędy i do grona pewniaków jeszcze nie należy. Bardzo jestem ciekaw jak będą wyglądały jego pojedynki  z Adrianem Brzezińskim. Wydaje się, że Chemik nie ma zbyt mocnej ławki. Spadkowicz z III ligi stracił sporo graczy i na ławce rezerwowych dominują młodzi wychowankowie. W niedzielnym  spotkaniu ze Sportisem Łochowo, kiedy trzeba było w końcówce gonić wynik trudno im było kreować sytuacje bramkowe w końcówce.

Pod względem ławki rezerwowych Zawisza w mojej ocenie wygląda lepiej. W zespole panuje większa rywalizacja. W kadrze niebiesko-czarnych na ławce siedzą regularnie zawodnicy, którzy mają ambicję nie tylko grania w pierwszym składzie, ale także grania za kilka lat z Zawiszą w znacznie wyższej lidze. Zawodnicy wchodzący z ławki walczą o uznanie trenera Jacka Łukomskiego i są z reguły bardzo aktywni. Nie boją się grania do przodu i sporo wnoszą do gry. Co ciekawe, trener Zawiszy w trudnym spotkaniu z Cuiavią postawił w bramce na młodzieżowca, Jana Stypczyńskiego. Dzięki temu udało się znaleźć miejsce na placu dla Mateusza Oczkowskiego. Ta decyzja wzmocniła środek pola w Zawiszy, a Janek dał radę.

Dzięki sporej rywalizacji w zespole Zawisza koryguje ustawienie zespołu co tydzień i w zasadzie trudno przewidzieć w jakim zestawieniu zobaczymy wyjściową jedenastkę Zawiszy. Każdy z 20 zawodników, którzy już grali w lidze w tym sezonie, nie wyłączając wracającego po kontuzji kostki Mateusza Wrucka, może pojawić się w pierwszym składzie. Tak szerokiej kadry nie ma Chemik. W Zawiszy jest pewna rotacja sprzyjająca regeneracji. W Chemiku wspomniana ósemka ciągnie grę w każdym meczu. Ciekawe jak kondycyjnie będą wyglądały oba zespoły w końcówce meczu? Chemik grał w niedzielę, a Zawisza w sobotę o 12:00. Dodatkowe 28 godzin na regenerację to także może być atut Zawiszy.

Dołączyć do czołówki.


Stawka tego spotkania jest dla obu stron ogromna, mimo, że to dopiero początek sezonu. Zawisza po ewentualnym zwycięstwie awansuje do górnej połówki tabeli i zacznie znowu być uznawany za jednego z kandydatów do awansu. Chemik każde spotkanie z Zawiszą traktuje wyjątkowo, niezależnie czy to spotkanie seniorów czy trampkarzy. To gwarantuje kibicom w środę wyjątkowe emocje. Na pewno nie zabraknie walki. Organizatorzy informują, że spotkanie jest biletowane. Warto wybrać się na mecz z wyprzedzeniem, żeby uniknąć kolejek.

W typerze spotkanie Chemik - Zawisza zostanie dołączone do 6 kolejki typer, która będzie kontynuowana  w nadchodzący weekend. Pozostałe spotkania do typowania pojawią się w czwartek. Oba spotkania Zawiszy ( z Chemikiem i Liderem) w 6 kolejce typera będą punktowane brane pod uwagę w kategorii bonus Z.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz